Audiohobby.pl

Fanklub Grado

a_men

  • 746 / 6101
  • Ekspert
09-04-2009, 19:40
Grado sr325i przybyły. Na razie nie bardzo jest o czym pisać, bo słuchałem ich trochę z dziurki jakiegoś starego cd Technicsa, ale czuc potencjał.
Po Świetach sprawdzimy jak hulają z lampizatorem i GradoRA1 clonem.

krisio06

  • 347 / 5933
  • Zaawansowany użytkownik
18-04-2009, 17:47
http://www.head-fi.org/forums/f4/classifying-versions-rs1-your-guide-work-progress-420092/

Czyli od RS1 do RS1i. Autor poradnika wyróżnił aż osiem wersji tych słuchawek.

jjurek

  • 2067 / 6035
  • Ekspert
18-04-2009, 21:09
W świąteczny, wolny czas probowałem zaaplikowac za przetwornikami  tuby  o różńych wymiarach do swoich SR325 (po zdjęciu orygnalnych - aluminiowych)
Na razie wykorzystałem do prób odpowiednio docięte rurki PVC o srednicy wewnętrznej 50mm.

Wstępne wnioski: zmiana długości rur powoduje CAŁKOWITĄ zmianę dzwięku.
Niedługo wytoczę z drewna tuby- jestem ciekaw jak one wpłyną  na dzwięk.

stogdan

  • 305 / 6079
  • Zaawansowany użytkownik
05-05-2009, 19:29
Mam pytanie do znawców Grado. W moich gs-1000 odpadł prawy przetwornik ( rozumiany jako całość z obudową) od pałąka w miejscu łączenia metalowego " patyka " z tworzywem okalającym drewnianą obudowę przetwornika. Nie widać aby coś było złamane , w środku plastiku widać aluminiową obejmę w którą "patyk" był wciśnięty raczej bez dodatkowego klejenia czy gwintu. Wcisnąłem powtórnie "patyk" i niby trzyma ale  nie wiem czy sytuacja nie będzie się powtarzać. Jeżeli tak to co robić,  wkleić ( ew . czym) czy próbować naprawy gwarancyjnej? Swoją drogą to trochę zaskakujące ,o słuchawki dbam i jedyny " stres" to ich zakładanie i używanie.

-----------------------------------------------------------
"A może-co było najbardziej prawdopodobne -podpadł po prostu dlatego ,że czystki i ewaporacje okazały się niezbędnym składnikiem mechanizmu sprawowania władzy"
G Orwell "Rok 1984"
"A może-co było najbardziej prawdopodobn

stogdan

  • 305 / 6079
  • Zaawansowany użytkownik
05-05-2009, 20:01
Dodaję zdjęcie z oznaczonym miejscem " wypadku ".
-----------------------------------------------------------
"A może-co było najbardziej prawdopodobne -podpadł po prostu dlatego ,że czystki i ewaporacje okazały się niezbędnym składnikiem mechanizmu sprawowania władzy"
G Orwell "Rok 1984"
"A może-co było najbardziej prawdopodobn

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
05-05-2009, 23:17
Coz, chyba nalezy to potratkowac jako taki zaimplementowany "feature". Mnie kilka razy wpadl do srodka grill. Uzywalem spinacza by wepchnac go na wlasciwe miejsce i tyle.

Sluchawki sa wykonane jak stara komoda i czasem takich rzeczy widac trzeba sie po nich spodziewac. Jezeli jest tak jak opisujesz, to ja bym zostawil i zobaczyl czy wypadnie drugi raz, jezeli tak to wtedy dopiero myslalbym o klejeniu lub oddaniu do naprawy gwarancyjnej.

Warto tez zaizolowac (tasma izolacyjna np.) miejsce wylotu kabla z komor przetwornikow. Metalowo obroza po prostu z czasem tnie ten kabel wzmagajac pekania w tym miejscu. Kiedy go zaizolujemy - cieta jest izolacja a nie przewod.

Dodatkowo warto tez zaizolowac miejsca wylotow kabla z tronnika ktory jest po prostu nierozbieralny. Jezeli nie uwazamy na kable i z czasem sie skrecaja (ja za kazdym razem dbalem o to by sie nie krecily) te kable moga przy trojniku sie przetrzec. Unieruchomienie ich chroni te newralgiczne mniejsca.

Dziwie sie, ze do tej pory Grado nie zastapilo tego trojnika oraz nie zmienilo ksztaltu uchwytow by nie cial po prostu wychodzacego z komory kabla.

Tak czy siak dbania o to by kable nie byly skrecone nierownomiernie (czuc to kiedy podniesie sie sluchawki czy sa skrecone czy nie) i oklejenie ich tasma przy wylotach na pewno przedluzy zywotnosc kabla i trojnika.

Sorry za OT :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
05-05-2009, 23:54
Przypominam, że cały czas rozmawiamy o słuchawkach za 4 kzł, podczas gdy dobrze grający produkt z tej kategorii można nabyć za 200 zł i raczej nic w nim nie odpadnie. Z jednej strony kuriozalna bezczelność nowojorczyka, a zwierzyna parzystokopytna z drugiej. o Ironio!


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

GRADO__Fan

  • 299 / 6076
  • Zaawansowany użytkownik
06-05-2009, 02:31
Harley-Davidson dużo pali, często się psuje - lepiej mieć motorynkę ;)
A tak na serio, hmm  mnie nic się nie dzieje, choć przyznaję, że sprzęt szanuję
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

krecik

  • 27 / 6042
  • Użytkownik
06-05-2009, 08:14
to ja poproszę (jeśli można) o konkretne propozycje. i nie koniecznie sztywno w tej kwocie - ale tak około.


----------------
pozdrawiam
krecik
"wszystkie jest trudne zanim stanie się proste"
"nie kradnij, rząd nie lubi konkurencji"
.pozdrawiam
krecik
"wszystkie jest trudne zanim stanie się proste"
"nie kradnij, rząd nie lubi konkurencji"
"alkohol nie rozwiązuje żadnych problemów, podobnie jak mleko"

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
06-05-2009, 10:45
Dla mnie AKG K518 po moich modyfikacjach są bardziej słuchalne niż GS1000 i nic z nich nie odpada, gwoździe można wbijać. A studyjne i pancerne Sony MDRV900HD/7509HD robią z GS-ów miazgę jeśli idzie o wokale i klimat, dynamikę też mają lepszą, a co najważniejsze można na nich słuchać wszystkich płyt, a nie tylko 3-4 perełek XRCD.

Dla mnie zjawisko Grado to po prostu audiofilska moda i nic więcej, uleganie jedej z podstawowych zasad marketingu w segmencie dóbr luksusowych - price is product.

Włoski artysta - Piero Manzoni w 1961 sprzedał 90 puszek z własnym kałem za kilka tys. $ każda. W kolejnych latach trafiły one do licznych zbiorów sztuki na całym świecie i osiągały wysokie ceny. Wiele z nich eksplodowało, z powodu korozji i nadmiernego ciśnienia powstałego gazu.

John Grado to dla mnie taki amerykański odpowiednik Manzoniego.
_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

kopaczmopa

  • 786 / 6044
  • Ekspert
06-05-2009, 10:50
>Włoski artysta - Piero Manzoni w 1961 sprzedał 90 puszek z własnym kałem za kilka tys. $ każda. W kolejnych latach trafiły one do licznych zbiorów sztuki na całym świecie i osiągały wysokie ceny. Wiele z nich eksplodowało, z powodu korozji i nadmiernego ciśnienia powstałego gazu.

:))))

Ja generalnie lubie Grado ale cos jest z tym markertingiem i moda - ale prawda jest ze sa cholernie wymagajace wzgledem toru, tak ze nie chce mi sie w to bawic - to juz nie jest sluchanie muzyki.
Ostatnio czesto pchelki za 50zl daja mi nie mniej radosci od sluchania high-endowych sluchawek.
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
06-05-2009, 11:12
>Ja generalnie lubie Grado ale cos jest z tym markertingiem i moda - ale prawda jest ze sa cholernie wymagajace wzgledem toru, tak ze nie chce mi sie w to bawic - to juz nie jest sluchanie muzyki.
Ostatnio czesto pchelki za 50zl daja mi nie mniej radosci od sluchania high-endowych sluchawek.

Wniosek jest dość prosty - owej radości dostajesz za każdym razem bardzo mało. Pora wymienić sprzęt towarzyszący, albo zadowolić się tym co jest i nie dorabiać teorii czy to jeszcze słuchanie muzyki, czy już nie. Według mnie lub np. Piotra Ryki, my się sprzętem słuchawkowym (?) zbliżamy do emocji podczas koncertu, nie oddalamy, i im bliżej tym przyjemniej. Przypomina mi się tu dowcip o biednej żydowskiej rodzinie, kiedy to mąż opowiadał żonie jaki pyszny tort jadł u hrabiny w dworku. Kazała mu załatwić przepis, no to załatwił:
6 jaj
1kg mąki tortowej
1/2kg cukru
cukier waniliowy
1/2l mleka
szczypta proszku do pieczenia.
- ubić białka
- cukier rozmieszać i utrzeć z żółtkami, dodać mąkę i mleko, rozmieszać z innymi składnikami. Piec w piekarniku 50 min.
Na to żona:
- Nie stać nas na 6 jaj, dam 2. Mąka tortowa to przesada, ale użyjemy czarnej, i też będzie OK. Cukier waniliowy to fanaberia, niepotrzebny, to samo proszek do pieczenia. Zamiast mleka może być woda. Piekarnika niestety nie mamy, ale umieszczę formę z tortem w popiele w piecu kuchennym.
Po 50 minutach żona wyjmuje wypiek i kosztuje. Po czym konstatuje:

- na tych dworach to straszne świństwa jedzą!

Podobne wnioski regularnie serwuje nam Rolandsinger.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
06-05-2009, 11:14
@ Grado_Fan

Harley-Davidson to jedne z najmniej awaryjnych jednośladów (mało wyslione, dopracowane przez dłuuuugie lata silniki), na tle japońskich ścigaczy mało palą i są znacznie bardziej niezawdone. Analogia do Grado jest więc całkowicie chybiona.

Natomiast japońskie wyścigówki są za to tańsze, ale wytrzymują na chodzie góra dekadę. Harley pochodzi i ze 40 lat bez usterki i za to się płaci, choć za legendę również. W przypadku Grado jest legenda, ale co jeszcze???  

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
06-05-2009, 11:21
@ Majkel

A odpadające grille, obręcze pałąka przecinające kable, odpryskujący lakier z grillów, trójnik, który rozpada się po roku, góra dwóch i odsłania gołe kable i ogólna jakość wykonania garaż/alkoholik to też są fatasmagorie?

Jak można za 4 kzł oferować taki bubel???

Rolls-Royce jest bardzo drogi, ma swoją legendę, jest dość wolny w stosunku do mocy, dużo pali, ale do k. nędzy jest wykonany perfekcyjnie, a nie zmontowany na odwal się, na ślinę Meksykanki.

Czy Wy teog nie widzicie????

I know: love is blind.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
06-05-2009, 11:31
Rolandsinger, ja sprzedałem moje HD595, co by się nie dowiedzieć czy pierwszy pęknie pałąk przy przegubie, czy szlag trafi któryś przetwornik. Obydwa zjawiska nie należą do odosobnionych.

Z Grado GS1000 to jest trochę inna historia - dla ich sposobu grania nie ma alternatywy. Albo to przyjmujesz, albo nie. Moich nic nie bierze, póki co. Natomiast ukręcające się kable i padające przetworniki to zjawisko powszechnie znane także Sennheiserowi i np. Sony. Co do 7509HD - z takiego sposobu grania wolę Beyerdynamic DT990 Pro. To samo, tylko góra lepsza i bez plastikowego echa na średnicy.