Audiohobby.pl

Fanklub Grado

-Pawel-

  • 4739 / 5712
  • Ekspert
04-08-2011, 13:57
Tak, są charakterystyczne i grają właśnie tak jak opisuje je zbira. Czyli bez udziwnień, gęsto i barwnie. Trzeba tylko do tego dobrego sprzętu i starannego wygrzania, inaczej będą "charakterystyczne" i żadne przeróbki nie pomogą. Ale o tym było już na forum milion razy, łeeeeee.......

Moje RS2i z tego co aktualnie mam grają aktualnie sucho, ostro, lekko, bez basu i barwy. Czyli rozumiem, że tak powinno być i zamówienie na nowy DAC zrobiłem niepotrzebnie?!

___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek

janiq

  • 40 / 5525
  • Użytkownik
04-08-2011, 14:24
>> Raziel, 2011-08-03 23:29:18
Tylko po co kupować Grado i przerabiać je na coś czym nie są? Absurd.

Każdy sobie może robić ze swoimi słuchawkami co chce. Ja bym bardzo chętnie zobaczył / posłuchał słuchawek grających tak jak moje RS1 z obszytymi padami w tej kategorii cenowej. Szczerze wątpię czy bym znalazł coś co dorówna tym grado pod względem wielu aspektów dźwięku, a najważniejsze że "Ja" jestem zadowolony takiego z dźwięku i nikomu nie każę obszywać padów od grado. Ja tylko wiem co u mnie się poprawiło po tym zabiegu - a było to wszystko to co mnie wcześniej w wysokich grado nieco drażniło.

-Pawel-

  • 4739 / 5712
  • Ekspert
04-08-2011, 14:34
Fakt, są słuchawki grające bardziej "gęsto" i mniej. Grado należą do tych mniej mięsistych, jednak całkowite odchudzenie dźwięku to nie jest ich cecha, a mimo to często można właśnie to z nich usłyszeć. Taki dźwięk jak z Grado-Fanowych Grado (co za sformułowanie :) ) miałem właśnie na myśli ;)

___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
04-08-2011, 14:35
Odpowiadasz na wpis
 >> Konio, 2011-08-03 12:46:49

Tak, mialem i Lovely Cube i Langshi i oryginal Lehmana i Matrixa i jeszczcze cos innego. Obecnie caly czas uzywam klona Lehmana tyle, ze mocno juz przerobionego.

Nie sadze aby w Twoim wypadku przejscie na Lovely Cube z LD I+ przynioslo odczuwalna roznice. LD I+ to nie jest audiofilsko  zaprojektowany i zbudowany wzmak ale brzmieniowo (a chyba w koncu o to przeciez chodzi?) bardzo dobrze daje rade.  Ja go mialem i zlego slowa o nim nie powiem w odniesieniu zwlaszcza do kasy jaka trzeba za niego zaplacic. Troche modow i robi sie coraz konkretniej. Jak ktos chce to moze zupelnie wywalic sobie lampy z toru i bedzie mial po prostu tranzystor.

LDI+ gral u mnie z bardzo roznymi sluchawkami, z Grado podlaczalem do niego RS2.

Co do rozwijania skrzydel i latania w przestworzach na lampach czy tranzystorach to lepiej sie nie wypowiadam, bo sam sobie kazdy lata na takim pulapie na jakims aktualnie mu sie wydaje, ze lata. To juz jest za bardzo wzgledne do sensownej dyskusji.

Co do updrejdu jezeli chcesz zachowac troche lampowego charakteru to audiofilskim krokiem w gore bylaby SOHA.

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
04-08-2011, 14:41
Co do chudo czy tam miesiscie, jaki jest sens o tym gadac w oderwaniu od indywidualnych preferencji i subiektywnego odczuwania brzmienia. Dla mnie K701 graja dosc miesiscie i z dobrym drivem a taki Rolandisnger pusci sobie na nich AC/DC i mowi, ze mu kalecza uszy. Kaze mi nalozyc np. Soniacze 7509HD i mowi, ze tam ma mieso i drive a dla mnie to geste jak bagno :) Pokazuje mu SRH940 ktore dla mnie sa akurat w kontekscie gesto/nie-gesto a on se znow puszcza AC/DC i mowi, ze te sluchawki maja bas jak z kartonu i ze dociazenia nie maja w ogole. Lub tam, ze maja audiofilski bas jak HD800 a nie bas.

I tak se mozna w kolko rozprawiac o kartoflach i ramach od roweru :)

-Pawel-

  • 4739 / 5712
  • Ekspert
04-08-2011, 14:44
Ważne aby znaleźć coś dla siebie i.....nie obrzucać się mięsem ;))

___________________________________________
Życie jest zbyt krótkie, by używać kiepskich słuchawek

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
04-08-2011, 15:01
Swieta Prawda :)

majkel

  • 7477 / 6107
  • Ekspert
04-08-2011, 15:27
Nie mylmy grania dołem pasma z gęstością. GS1000 nie grają gęsto i nigdy nie zagrają, bo nie mają. One idą w stronę eteryczności, pomijając ilość wyższego basu. Na gęstość składa się wielość czytelnej informacji muzycznej. Sprzęt który jest krzykliwy, spłaszcza, wycina mikrodetale i kastruje wybrzmienia - na niczym nie da gęstego dźwięku. Ja wiem co niektórzy nazwaliby gęstym graniem, ale mnie się taki sposób grania pewnej specyficznej grupy słuchawek kojarzy z sapaniem i duszeniem się. SR325i grają gęściej niż RS2, RS2i nie znam, ale one mogą być nawet ostrzejsze, gdyż dali do nich nowy kabel.
Szukanie "brzmienia" to ślepa uliczka, z której szybko się trzeba wycofywać i kluczy się dalej, potem wchodzi w następną ślepą uliczkę, itd. Sprzęt musi grać tak, żeby jego cechy charakterystyczne były co najwyżej subtelnie zaznaczone i nie narzucały się, gdyż to się kończy przynajmniej w moim przypadku szybkim znudzeniem, irytacją i szukaniem dalej. Dobry sprzęt stawia na zdolność i skalę różnicowania - barw, faktury, dynamiki, akustyki, holografii, .

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
04-08-2011, 15:48
Majkel a to jakies prawdy objawione sa Twoje wywody :) ? (to nie jest zaczepka, zeby nie bylo) ;))
Strasznie precyzyjnie definiujesz ten swiat audiofilskiej ulotnosci i subiektywnych odczuc :)

Kazdy sobie definiuje tutaj te terminy po swojemu bo maja sie one nijak do akustyki czy do jakiegokolwiek naukowego podejscia do muzyki. Sa po prostu audiofilskie - czyli wyssane z palca, ulozone za pomoca intuicji i "czucia" badz "wydaje mi sie" i wlasciwe dla definiujacej dane pojecie osoby - ewentualnie jak sie komus spodoba i wydaje mu sie ze mysli w sferze tych abstrakcyjnych luznych pojec podobnie - to przyklasie albo rozpeta sie "wojenka" :)

Dobra, ja juz sie zamykam. Cos za bardzo w strone wzglednosci mnie dzisiaj ciagnie :))

Fomalhaut

  • 118 / 5186
  • Aktywny użytkownik
04-08-2011, 15:53
Gęsto grające 325is to może być doznanie niezwykle interesujące, którego nie było mi dane poznać na zestawie który posiadam
czyli Graham/psu1 + RegaPlanet2000. U mnie te słuchawki grały własnie bardzo konturowo, szczególnie bas był mało nasycony krótki i zwarty, z resztą pasm którymi charakteryzują się 325 wypadało to niezwykle przejrzyście, szybko, ale bez wypełnienia.
Dopiero RS2 dały mi to czego moim zdanie brakuje 325 by były wybitne. Od pierwszego założenia zwróciłem uwagę na ten pełny
i lekko miodowy bas, i podobną kolorystycznie, zrównoważoną średnicę.
Ech.. żeby tylko te RS2 przedstawiały górę jak 325is, czyli bogato, intrygująco, kolorowo  i nie tak pochowaną po kątach.

szwagiero

  • 2240 / 6109
  • Ekspert
04-08-2011, 16:25
Osobiście gęsto grającymi nie nazwałbym także DT-150, tak samo jak ciepło i słodko nie musi oznaczać "gęsto" :)

zibra

  • 812 / 5203
  • Ekspert
04-08-2011, 16:35
mysle, ze te osobiste preferencje o ktorych napisal fallow, nie do konca tak wygladaja. orownywanie ww sluchawek z Rolandsingerem, ktory lubi ww sony, shure srh840 i ie8 jest nietrafione. podobnie jak asmagus i Jego denony. to osoby, ktore musza miec bas, geste brzmienie i za cholere nie podejda im sluchawki zwienne, eteryczne, analitycfzne. troche uogulniam, ale wiecie co mam na mysli mam nadzieje. jesli natomiast ktos zadaje pytanie w klubie milosnikow grado o najlepsze polaczenie z grado to mozna przyjac, ze zarowno pytajacy jak i odpowiadajacy lubi okreslony, podobny styl brzmienia. a takie brzmienie pelne, nasycone, muzykalne mozna naprawde na gradoi osiagnac. przynajmniej ja mialem okazje posluchac zarowno 325is jak i rs1 grajacych cudownie. i zlego slowa na grado nei moge powiedziec.
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

zibra

  • 812 / 5203
  • Ekspert
04-08-2011, 16:36
uogolniam
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

zibra

  • 812 / 5203
  • Ekspert
04-08-2011, 17:56
byc moze z tym gestym graniem to rzeczywiscie przesadzilem. zagraly po prostu pelnym, wypelnionym dzwiekiem, bardzo muzykalnie bez cienia ostrosci jak zylety. takie granie mialem na mysli. i bardziej wspominam taka gre RS1 z BP. 325is sluchalem natomiast w otoczeniu dt880pro, hd650 i starych beyerow dt880/600 omow na modowanym lovely cube i lampucerze. ich sygnatura dzwieku podchodzila bardziejk pod granie hd650 w tym porownaniu. dlatego nasunela mi sie taka ich cecha. po prostu czytanie tych wszystkich negatywnych rzeczy na ich temat powodowalo, ze bylem momentalnie nastawiony na uslyszenie zupelnie czegos innego. nigdy nie mialem do czynienia z nowiutkimi grado, ale pisze czego sam doswiadczylem, a nie co zaslyszalem
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

zibra

  • 812 / 5203
  • Ekspert
04-08-2011, 18:01
a uogolniam preferencje sluchawkowe danej osoby i wysuwanie na takiej podstawie daleko idacych wnioskow. w fanklubie wypowiadaja sie raczej osoby, ktore lubia taki typ dzwieku i maja pozytywne doswiadczenia z danym typem sluchawek. tak przynajmniej rozumiem klub milosnikow czegokolwiek. jak ktos wchodzi do watku i mowi, ze ee tam one przeciez sa ch...we to nie wiem o co kaman hehe
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)