"Przecież napisałem czarno na białym, że się umyślnie obcina parametry. Proces produkcji i koszt wytworzenia jest ten sam, a cena produktu końcowego zupełnie inna. Mogę to jak chcesz napisać jeszcze sto razy".
Taki na przykład Intel NIE obcina umyślnie parametrów, tylko testuje wycinane z wafla rdzenie procesorów (coś kręcę Darth Fallow? ;>) i określa w jakich warunkach (częstotliwość, napięcie, temperatura) będą pracowały poprawnie; ustawia parametry, wrzuca do odpowiednio opisanego pudełka i sprzedaje po różnych cenach. Zasadniczo parametry proca są ustawiane tak jak wypadły w testach (z odpowiednim zapasem). Zdarza się jednak, że popyt na procki z "niższej półki cenowej" przerasta wielokrotnie popyt na "hajendy" (pracujące poprawnie z bardzo wyżyłowanymi parametrami): wtedy możemy zostać szczęśliwymi posiadaczami procka o nominalnym taktowaniu 2,6GHz pracującego poprawnie z taktowaniem 4,0GHz (co za radość, oczywiście w "odpowiednio nieodpowiedzialnych" rękach ;>). Odwrotna sytuacja nie ma prawa się zdarzyć, ponieważ byłaby podstawą do reklamowania produktu. Nawiązując zatem do "umyślnego obcinania parametrów" zdarza się ono (w grę wchodzi jeszcze wyłączanie działających rdzeni, ale nieważne, nie chodzi o wyliczenie wszystkich opcji), lecz nie jest nagminne a już na pewno nie jest ZASADĄ działania producentów naszych kochanych procków :)
-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.