Audiohobby.pl

Klub miłośników Unitry

AWS 303

  • 854 / 6104
  • Ekspert
07-08-2008, 12:25
Witam.
Założyłem stary, podwójny kondensator i nastała cisza... Przydźwięk rzeczywiscie powodowała słaba filtracja. Ale ciekawe, że powstał, kiedy postawiłem kondki... Może dlatego, że masa dla jednego z nich była ciągnięta z tego takiego "rozdzielacza" masy, który jest podłączony przez zworę... Chociaż na 70% kondki padły.

grzegorz141084

  • 12 / 5973
  • Nowy użytkownik
08-08-2008, 16:43
Witam !

Przemo-sunny ja zainstalowałem źródła prądowe z takim wartościami elementów, jakie podał Artuch i przy ustawieniu potencjometru basu na maxa nie mam żadnych zniekształceń. Napięcia na emiterach T303 i T304 mam ok. 21,9V  także prawie jak na schemacie. Dodatkowo zmodyfikowałem stopień wejściowy tak jak podał to Artuch. Aby uzyskać napięcie na emiterach T203 i T204 w granicach 35-38V należy wstawić w miejsce rezystorów R217 i R218 rezystory o wartości 270k. Dla takich rezystorów mam napięcie ok 36V.
Dodatkowo chcę poprawić stabilność zasilacza preampa bo napięcie trochę "skacze".

Pozdrawiam

przemo_sunny

  • 521 / 6093
  • Ekspert
08-08-2008, 19:03
A jakiego tranzystora użyłeś. Ja dałem BC307.

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
08-08-2008, 20:42
AWS 303, 2008-08-07 12:25:46
Cześć.
Dałbym sobie prawie głowę uciąć że przydzwięk nie wynikał z wady kondów ale z tego że zostały pewnie w inny sposób wpiete w masę  niż orginał co wymusza ich konstrukcja.Musiałbys dać fotę jak to wyglądało to można by coś stwierdzić i skorygować. Niestety niedopieszczenie kwestii masowych i sposobu prowadzenia sygnału  mszczą się czesto takimi sytuacjami.

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
08-08-2008, 21:07
grzegorz141084, 2008-08-08 16:43:26
I to jest piekne :) Dwóch ludziów zrobiło to samo i jednemu gra a drugiemu nie :)
grzegorz - czy twoje źródło sygnału nie ma mniejszego poziomu niż typowe CD ? Czy zmieniłes również wartości R223,224 w emiterach T203,204 ? Ciekawe jakie było w orginale napiecie na emiterach T203,204.

Zeby moc w pełni wykorzystać zakres dynamiczny sekcji wzmocnienia korektora należałoby wstawić zamiast R327,328 potencjometry o wartosci 1kOhm .Wtedy można by regulowac napiecie stałe na wyjsciu w dość szerokich granicach a po to to że nie powiedziane jest że te ok 20V DC  na wyjściu pozwała osiągnać najwiekszy niezniekształcony poziom sygnału wyjściowego.

Rownież pozytywnym jest aby wartość C307,308 była w granicach 10uF . Pozwala to na zachowanie zgodności amplitudowej i fazowej ustalonej tylko przez elementy korektora bez wprowadzania własnego widzi mi się wzmacniacza.
 
Acha , wyżej wymieniony potenjometr przydałby się również do innej operacji a mianowicie wymiany wartości R319,320 na 330 Ohm gdzie wydatnie zmniejszaja sie wtedy znieksztalcenia ( niestety nie eliminuje to objawów przesterowania ). Ta operacja może być wykonana jedynie przy zamontowanych żródłach prądowych.

przemo_sunny

  • 521 / 6093
  • Ekspert
08-08-2008, 21:16
A bo może ten mój jeden wzmacniacz jest jakiś inny...? Miałem w jednym opóźnienie załączania kolumn i działało. Przełożyłem element po elemencie do drugiego i co miało być usunięte lub dołożone było zrobione, ale nie działało. Założyłem ponownie do tego z czego było wyciągnięte i tam działa. Nachalnie przepalają mi się diody w wskaźniku wysterowania (raz albo dwa razy na miesiąc, przeważnie wciąż te same, wymiana rezystorów i tranzystorów nic nie zmieniła). Kiedyś miał jakieś dziwne przydźwięki ale obecnie znikły. No i co mnie najbardziej zastanawia to mocno grzejące się trafo nawet gdy głośno się nie gra. Ogólnie działa i po przeróbkach jest o wiele lepiej w porównaniu do niegrzebanego, ale są tam takie różne anomalia.

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
08-08-2008, 21:20
>> przemo_sunny, 2008-08-05 15:31:04
Tak, ale nie każde wzmacniacze mają potencjometr głośności zaraz na wejściu pre. Z praktyki wiem, że mój obecny Sony TA-F470 jak i jego "młodszy" bliźniak TA-F270 ma potek tak jak Diora. Naprawiałem kiedyś Luxmana L210 i tam również głośność była przed końcówką. Ten Luxman miał jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie mianowicie brak typowego przedwzmacniacza. Było kilka filtrów, regulacja głośności i od razu końcówka mocy. Regulacja tonów odbywała się właśnie w końcówce mocy. Co do polskich to chyba tylko Diora stosowała ten układ regulacji. Chociaż wzmacniacze takie jak PW80xx, PW7020, PA1801 też stosowały podobne rozwiązanie.

Tak ale gdybyś się dokładnie przyjrzał i przeliczył co nieco to na pewno wyszło by że  nie ma szans sie tam nic przesterować . W diorze sygnał o napięciu 1V p-p w zakresie basowym (co jest normalne na wy CD) może być wzmocniony ok 50x  co oznacza że swobodnie osiąga amplitudą napiecia zasilania pre a takich możliwości amplitudowych wzmacniacz sekcji korektora nie ma. Miałby ew. gdyby stopien wyjściowy był w układzie kompl. push-pull a jest wtórnik ktory w ujemnej połowce sygnału konczy sie przed dobiciem przebiegu do masy.

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
08-08-2008, 21:22
>> przemo_sunny, 2008-08-08 21:16:59
A bo może ten mój jeden wzmacniacz jest jakiś inny...

Ach ta powtarzalność produktu..   :)

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
08-08-2008, 21:30
Odnośnie jeszcze zmian tego i owego to niezmiernie ważne są tu napiecia w odpowiednich punktach układu , ich kontrola i ew. doregulowanie ,ponieważ taka sobie wymiana elementów i nie zachowanie odpowiednich punktów pracy poszczególnych sekcji może istotnie ograniczyć inne ich możliwości i parametry.
 

grzegorz141084

  • 12 / 5973
  • Nowy użytkownik
08-08-2008, 21:38
Przemo_sunny
W źródle prądowym zastosowałem tranzystory Philipsa BC557.

Artuch

Testowałem wzmacniacz na odtwarzaczu MP3 MuVo2 Creativa, ale wydaje mi się, że ma spory poziom sygnału, co zresztą było widać po wychyleniu potencjometra głośności :). Jutro jeszcze sprawdzę na stacjonarnym odtwarzaczu DVD.
R223 i R224 zamieniłem zgodnie z zaleceniami z 4k7 na 8k2.

Pozdrawiam

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
08-08-2008, 21:41
Bardzo zastanawia mnie również kwestia zastosowania tranow T301,302,303,304 o napieciu CE 45V gdzie również takie ma wystepować standartowo wg schematu na zasilaniu ( nie mówiąc o teraźniejszości gdzie ze względu na 230V w sieci może być jeszcze wyższe ) w kwestii rownież występowania pewnych objawów przesteru.

grzegorz141084

  • 12 / 5973
  • Nowy użytkownik
08-08-2008, 21:50
Artuch
Teraz po podwyższeniu napięcia na 230V mam aż 47,3 V na zasilaniu przedwzmacniacza :).

przemo_sunny

  • 521 / 6093
  • Ekspert
08-08-2008, 21:54
>> grzegorz141084, 2008-08-08 21:50:32
Artuch
Teraz po podwyższeniu napięcia na 230V mam aż 47,3 V na zasilaniu przedwzmacniacza :).

Ta a mi poszło aż na 51-52V.

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
08-08-2008, 22:03
No niby te trany nie sa czułe na napięcia tak jak polówki ale jest tak jakby troche na styk. Zepsuć sie nie zepsują ale pewnie dla przyzwoitości zapas napieciowy mogły by miec większy (tym bardziej w obecnych czasach kiedy to można dostac  takie trany w sklepie).

grzegorz141084

  • 12 / 5973
  • Nowy użytkownik
08-08-2008, 22:18
To widzę, że najlepiej byłoby obniżyć to napięcie tak jak na schemacie do 44V. Przed chwilą przejrzałem schematy WS432 i WS442 i okazuje się, ze w tych wzmacniaczach troszkę inaczej jest zrealizowany zasilacz preampa. W WS442 jest jeden tranzystor BD137 natomiast w WS432 są 2 BD137. Ja mam WS432 i mam też dwa jeden BC237 a drugi jakiś BC211A.

Artuch
Jak według Ciebie najlepiej było by zmodyfikować ten zasilacz, żeby usyskać na wyjściu 44 V ?

Pozdrawiam