Audiohobby.pl

Klub miłośników Unitry

grzegorz141084

  • 12 / 5973
  • Nowy użytkownik
03-08-2008, 18:42
przemo_sunny jakie zastosowałeś rezystory emiterowe w źródłach prądowych ?
I właśnie, jakie masz napięcie na emiterach T303/304 ?

grzegorz141084

  • 12 / 5973
  • Nowy użytkownik
03-08-2008, 20:16
Mam następujące pytanie. Mianowicie wylutowałem elementy z przedwzmacniacza gramofonowego i wzmacniacz "buczy". Dopiero po dołączeniu masy selektora wejść do masy wzmacniacza "buczenie" ustępuje. Czy dobrze zrobiłem łącząc tę masę selektora z masą wzmacniacza w tym punkcie gdzie połączone są kondensatory zasilacza czy lepiej połączyć ją z masą przedwzmacniacza czyli przykładowo wpiąć do punktu K7 ?
Z góry dzięki za odpowiedź.

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
03-08-2008, 20:31
>> grzegorz141084, 2008-08-03 20:16:27
Prawde  mowiac nie wiem gdzie jest punkt K7 ale masy obwodow we/wy nalezy podłączyc do masy pre przy pierwszych sekcjach wzmocnienia . W przypadku przerobki mas tak jak na rys tam gdzie wskazuje niebieska strzałka . bez tych przerobek mas w poblizu T201,202

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
03-08-2008, 20:49
>> przemo_sunny, 2008-08-03 17:12:10
Najpierw trzeba upewnic sie jakie jest teraz napiecie na emiterze T303,304.
Powinno byc 20-25V . W kazdym badz razie to jakie powinno byc zalezy od napiecia zasilania.Mozesz jeszcze sprobowac  odłączyc C317,318. W ostatecznosci bedzie trzeba zmniejszyć wzmocnienie liniowe wzmacniacza korekcji. Obecność źródła prądoweo powoduje że max  wzmocnienie jest zgodne z dzielnikami korektora barwy i wzm liniowego ponieważ wzmacniacz korekcji ma wtedy w otwartej petli o wiele wieksze wzmocnienie niż w wersji org. Inaczej - znaczy to ze w wersji orginalnej przy max podbiciach na regulatorach nie osiagalo sie wzmocnien zgodnych z ustalonymi przez elementy RC.
To w takim razie jeszcze pytanko - czy zniekształcenia pojawiaja sie przy płaskiej charakterystyce?

przemo_sunny

  • 521 / 6092
  • Ekspert
03-08-2008, 22:09
Wstawiłem rezystory na emiterach 220 ohm bo wtedy zniekształcenia są mniejsze. Zniekształca przy maksymalnym przekręceniu potencjometru od basu przy każdej głośności. Gra bez zniekształceń w położeniu na godzinie 3 (potencjometru od basu) i nie zniekształca nawet przy wciśniętym konturze, ale wystarczy dodać trochę basu to zniekształca.

Artuch

  • 167 / 6014
  • Aktywny użytkownik
04-08-2008, 23:13
Ok
Dla upewnienia się czy dobrze myślę dla porównania przejżałem kilka innych "mądrzejszych"i oczywiście polskich konstrukcji pod kątem powodów braku objawów przesterowywania się przedwzmacniacza(tak żeby nie było że ściągam z japońszczyzny i że nie wiadomo dlaczego tylko WS-ka ma takie problemy). Wniosek wynikajacy z tego jest jeden - regułą jest umieszczenie potencjometru głośności przed pre i przed jakimkolwiek wzmocnieniem napieciowy lub ew. za wzmacniaczem wzmocnienia liniowego x4 lub coś w ten deseń a przed korekcją barwy. Oznacza to że sygnał ze źródła nie ma możliwości jak w WS-ie być wzmocniony xxx razy aż do wysr... pre a później jest reg głośności tylko jest ew. wzmocnienie lin. kilkukrotne bez przesteru / głośność (raczej nigdy na full  czyli duże tłumienie)/ korekcja - co oznacza ze nigdy nie dochodzi do przesteru żadnego stopnia. Oczywiście ta "mądrzejsza" opcja nie jest żadnym polskim patentem i jest standartem ogólnie przyjętym również w zagramanicznej produkcji.

Polskie wzorce:PW9010,9014,Radmor5102,5412 & many,many more

przemo_sunny

  • 521 / 6092
  • Ekspert
05-08-2008, 15:31
Tak, ale nie każde wzmacniacze mają potencjometr głośności zaraz na wejściu pre. Z praktyki wiem, że mój obecny Sony TA-F470 jak i jego "młodszy" bliźniak TA-F270 ma potek tak jak Diora. Naprawiałem kiedyś Luxmana L210 i tam również głośność była przed końcówką. Ten Luxman miał jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie mianowicie brak typowego przedwzmacniacza. Było kilka filtrów, regulacja głośności i od razu końcówka mocy. Regulacja tonów odbywała się właśnie w końcówce mocy. Co do polskich to chyba tylko Diora stosowała ten układ regulacji. Chociaż wzmacniacze takie jak PW80xx, PW7020, PA1801 też stosowały podobne rozwiązanie.

AWS 303

  • 854 / 6103
  • Ekspert
05-08-2008, 19:02
Po weekendzie i dwóch dniach roboczych od zamówienia głośników, doszły. Wymieniłem je i... fotki chyba nie trzeba komentować... :)

przemo_sunny

  • 521 / 6092
  • Ekspert
05-08-2008, 19:57
Może coś źle znowu zrobiłem, ale zrobiłem symulację tego źródła prądowego, które podał mi Artuch. No i wychodzi na to że max prąd jaki tam popłynie to trochę więcej niż 2,5mA.

Dudeck

  • 5101 / 6074
  • Ekspert
05-08-2008, 20:05
">> AWS 303, 2008-08-05 19:02:06
Po weekendzie i dwóch dniach roboczych od zamówienia głośników, doszły. Wymieniłem je i... fotki chyba nie trzeba komentować... :)"

Hmm ... , a gdzie srebrne środeczki głośników , co ?

AWS 303

  • 854 / 6103
  • Ekspert
05-08-2008, 20:28
Srebrne kopułki pojechały na wakacje... :) Takie chciałem.
Dziś w Tosce "postawiłem" kondensatory 4700uF, bo wcześniej leżały i założyłem grubsze przewody do zacisków głosnikowych. I pojawił się problem. Bardzo mocno wzrósł poziom przydźwieku sieciowego 50Hz. Słyszalny jest w obu kanałach, na początku regulacja głośności nie zmieniała jego poziomu.. Teraz po przekroczeniu połowy skali, wzrasta poziom przydźwięku 50Hz i jeszcze dochodzi ten, który był wcześniej - trafo blisko potencjometrów. Przewody głośnikowe, prowadzone są z drugiej strony transformatora, od strony potencjometrów pod trafem, wczesniej były pod trafem, z drugiej strony. Włożone są w koszulkę termokurczliwą, nie skurczoną. Oryginalna była zbyt ciasna. Proszę, pomóżcie mi, bo przydxwiek jest koszmarny... :(

przemo_sunny

  • 521 / 6092
  • Ekspert
05-08-2008, 20:57
Sprawdź masę kondensatorów w zasilaczu oraz jego połączenia + i -.

AWS 303

  • 854 / 6103
  • Ekspert
05-08-2008, 22:29
Masa jest dobra. Kondki spróbowałem zamienić miejscami i to samo. Jutro poprowadzę przewody głośnikowe z dala od trafa, moze pomoze. Dodam, ze przydźwiekznika po wyłączeniu trafa... :)

przemo_sunny

  • 521 / 6092
  • Ekspert
06-08-2008, 14:58
To nie jest wina kabli od głośników. Jak nie wierzysz o odlutuj je i pozostaw tylko te które idą do słuchawek. Podłącz słuchawki i na pewno też będzie brumić. Swoją drogą kable do głośników w Tosce oryginalnie były prowadzone środkiem obudowy przy radiatorze. Pewnie znów miałeś jakąś modyfikację. Moim zdaniem coś Ci nie poszło z tymi kondami. Sam pisałeś, że nie ma reakcji na regulację głośności. Jeśli słychać brumienie z głośników tzn o złej filtracji napięcia. Podłącz kondensatory tak jak miałeś poprzednio i porównaj. Sprawdź też czy nie podłączyłeś odwrotnie kondów (Chociaż wtedy mogły by wybuchnąć).

AWS 303

  • 854 / 6103
  • Ekspert
06-08-2008, 21:56
Kondki są na pewno dobrze podłaczone, bo jeszcze działa. Jutro spróbuję podłaczyć głośnik bezpośrednio do wyjścia końcówki, zaraz za bezpiecznikiem. Jak to nic nie da, to spróbuję wlutowac stary, podwójny kondensator, i sprawdzę. Jeśli to poprawi sytuację, to muszę nowe kondki kupić... :)

>> przemo_sunny, 2008-08-06 14:58:20
To nie jest wina kabli od głośników. Jak nie wierzysz o odlutuj je i pozostaw tylko te które idą do słuchawek. Podłącz słuchawki i na pewno też będzie brumić.

1. Nie mam słuchawek.
2. Ominąłem gniazdo słuchawkowe.

Pozdrawiam. AWS 303