Audiohobby.pl

Klub miłośników Creative Aurvana Live! ;-)

lancaster

  • Gość
15-09-2008, 22:25
Rafaell, moze nie NAGRA, ale CECe to akurat demonami dynamiki czy neutralności nie sa. raczej uprzyjemniaja odbiór dxwięku nioz nadają puls muzyce.
Fajne urzadzenia, ale z tym ze do CAL takie "efekty" zbędne to się domyślam.

...po czesci Ci sie nie dziwię, bo suchalem rowniez chwalonych przez ciebie Pioneerów i tam balans tonalny wyglada niemal odwrotnie niż w CAL :)


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

lancaster

  • Gość
15-09-2008, 22:34
violett, ciekawe...pod ręką praktycznie mam 660-ki i Philipsy. Poslucham z ciekawości - moze rzeczywiscie są super.
W kazdym razie sonicznie DT150 wypadają od CAL niestety slabiej...nie mowiąc o wygodzie.




\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Zwrotnik

  • 29 / 6002
  • Użytkownik
15-09-2008, 22:47
Lancaster ----> Tak z ciekawosci co napisali o DT150 ?:)

- ogromne, masywne, mięsiste basisko
- instrumenty środka schodzą na dalszy plan, mają basowe zabarwienie,
- wysokie oderwane od średnicy, ale rozjaśnione i stawiajace na czytelność,
- w rezultacie czujemy się jakbyśmy słuchali trzech części pasma oddzielnie,
- nie są złe, ale trzeba posluchać przed zakupem
- nie do zdarcia, wygodne i przyjazne użytkownikowi

Ocena 3/5
Cena/ jakość 4/5

kopaczmopa

  • 786 / 5988
  • Ekspert
15-09-2008, 22:54
a moyna prosic co napisali o PROline 550
ciekawosc brzmienia

lancaster

  • Gość
15-09-2008, 22:59
Zwrotnik...no to prawie dobrze slyszą :)


- ogromne, masywne, mięsiste basisko  -  w DT150 jest
- instrumenty środka schodzą na dalszy plan, mają basowe zabarwienie - i tu tez można tak napisac, ale mozna tez napisać bardziej finezyjnie ze srednica jest doslodzona, ew "miodna":)))
- wysokie oderwane od średnicy, ale rozjaśnione i stawiajace na czytelność - ciekawe na czym takie efety ???? U mnie góra byla dopełnieniem lekko doslodzonej srednicy i w zadnym razie nie wybijala sie przed szereg. Nawet bym powiedzial ze zakres średniowysokotonowy byl spojny, ale tez doslodzony.
- w rezultacie czujemy się jakbyśmy słuchali trzech części pasma oddzielnie, Raczej 2 częsci pasma, bow  sumie bas tam jest z innej baki i reszta pasma z innej.
Ogólnie do tych nauszników polecilbym dobitnie brzmiacy wzmacniacz z kroykim i szybkim basem
- nie są złe, ale trzeba posluchać przed zakupem - a najlepiej psoluchac CAL, wtedy kuujemy creativki i po klopocie :)
- nie do zdarcia, wygodne i przyjazne użytkownikowi - wygodne są....ale....że CO??????:))))))
Wygodne?????? Czy tą reckę pisal moze Gustlik ?:)

No to tak z grubsza jasne. W kązdym razie CAL są o dwa nieba wygodniejsze i lżejsze(na glowie) od DT150.
Lepiej sie od DT150 dopasowywują do glowy(pod warunkiem ze ta nie jest walcem, bo wówczas ergonomia ma niewielkie znaczenie :))
No i co tu duzo mowic CAL przy DT150 sa szczytem finezji jezeli chodzi o wzornictwo, a i wykonanie nia ma sobie niczego do zarzucenia.
Te recenzje pisala jedna osoba ? Mam wrazenie ze tych sluchawek(obu)nie widziala na oczy.

A resztą....czy to wazne ? Moze tak jak szwagiero napisal, lepiej zeby ceny spadly :))))


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Rafaell

  • 5033 / 6045
  • Ekspert
15-09-2008, 23:01
>> lancaster, 2008-09-15 22:25:38
CEC był tylko jako przetwornik źródłem był Kenwood DP-X 9010. Na Kenwoodzie słuchałem także przez DAC ThetaV i moje  IC kabelki;sadzę że jak ThetaV dojdzie do fallowa będzie się rozpływał z zadowolenia.

>...po czesci Ci sie nie dziwię, bo suchalem rowniez chwalonych przez ciebie Pioneerów i tam balans tonalny >wyglada niemal odwrotnie niż w CAL :)

Czyli co z zewnątrz Ferrari a siedzenie i silnik z malucha ?:) Tak serio to zależy z czego słuchałeś z  Pioneer Monitor10 mało który wzmak słuchawkowy radzi sobie dobrze z słuchawkami o oporności 23,8 Ohm i po prostu klops-mało osób o tym pamieta,choćby słynne rolowanie basu. Przykładowo zasilając moje Shure E4C na 2 osobnym wzmacniaczu na Pioneerach cichutko mogę posłuchać co jest grane na Shure te Pioneery mają okazję grać już na niskich sygnałach co z jednej strony dobrze o nich świadczy ale z drugiej strony całe dziadostwo ze złego wzmacniacza wyciągną na wierzch.

Drugą sprawą jest to że drugą parę Pioneerów Monitor10 którą słuchałem mógłbym faktycznie zaliczyć do słabszej niższej klasy słuchawek. Widocznie te moje to ta jeszcze solidnie robiona wersja tylko która? sam nie wiem :)
Cenowo są w cenie CAL przed podwyżką czyli max 65$

Oj jak Ci zazdroszczę że u Ciebie w salonie w Poznaniu można sobie posłuchać tej Nagry CDC piękny oszlifowany diament jak mało który, pewnie jakby dorzucali do niej dwa granity po 20kg szła by jak woda a tu ta waga 4,5 kg działa negatywnie na psyche audiofili

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

lancaster

  • Gość
15-09-2008, 23:16
Rafaell, raczej bym powiedzail ze Pioneery to takie Ferrari z podwoziem od malucha :)

spoko, Pioneery to fajne sluchawy. Klarowne, przejrzyste brzmienie, momentami za lekkie(ale moze to wina napedu jak zauwazyles)....przetwornik CECa jezeli dysponuje "firmowym" brzmieniem(calkiem fajnym, ale...no wlasnie - fajnym :)) nie musi być fajnym partnerem dla CAL.
Nie wiem dlaczego ludzie rozmawiają o sprzecie w odniesieniu do ceny ????
CAL to dla mnei sluchawy moze i slabsze od E9(nie sluchalem), moze od RS1(nie sluchalem), moze od 701(tez nie sluchalem), ale na bank nie są to sluchawki przecietne nawet jak za 450zl :)


\'Wiadomo, ze taki a taki pomysl jest nie
    do zrealizowania. Ale zyje sobie jakis
    nieuk, ktory o tym nie wie. I on wlasnie
    dokonuje tego wynalazku.\'

Rafaell

  • 5033 / 6045
  • Ekspert
15-09-2008, 23:41
>> lancaster, 2008-09-15 23:16:07

>CAL to dla mnei sluchawy moze i slabsze od E9(nie sluchalem), moze od RS1(nie sluchalem), moze od 701(tez nie >sluchalem), ale na bank nie są to sluchawki przecietne nawet jak za 450zl :)

No cóż ja w/w słuchałem i każde były trochę pokręcone :) ale CAL bardziej, To jest jak z Twoją klawiaturą do kompa. Spróbuj zamiast naciskać normalnie klawisze;zamknąć oczy i przejechać od góry na dół bardzo delikatnie opuszkami wszystkich palców. Czy dalej to ta sama klawiatura którą na co dzień oglądasz i którą znasz ? To samo jest z CAL co innego w na co dzień  w muzyce na nich słyszysz a co innego z okazyjnych koncertów na żywo pamiętasz.

Innym gwoli przypomnienia nie dajcie się naciągać, hurtowa cena CAL wacha się na poziomie 25$ zaczekajcie z kupnem aż cena wróci do tych 140 uczciwych złociszy

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Royber

  • 38 / 6048
  • Użytkownik
16-09-2008, 01:58
Kopaczmopa

O Proline550 wypowiedzieli się bardzo pochlebnie.

kopaczmopa

  • 786 / 5988
  • Ekspert
16-09-2008, 16:55
>> Royber, 2008-09-16 01:58:19
Kopaczmopa

O Proline550 wypowiedzieli się bardzo pochlebnie.

+no tak ale co dokladnie:)
ciekawosc brzmienia

violett

  • 786 / 6039
  • Ekspert
16-09-2008, 21:48
Kopacz,

O Proline same superlatywy. 5* w każdej kategorii.
W sumie to ciekawe słuchawki i niedrogie (w UK równowartość ok. 400zł). Może warto im się bliżej przyjrzeć zamiast CAL!?

kopaczmopa

  • 786 / 5988
  • Ekspert
16-09-2008, 22:03
fajne sluchawki, graja bardzo detalicznie, ze spora jak na zamkniete przestrzenia i znakomitym trzymanym w ryzach basem.Sa jasniejsze od CAL, wygodniejsze , lepiej izoluja (choc tez bez rewelacji). Jednak w przypadku CAL! nie odczuwam az tak ich \'zamknietosci\' to przy 550tkach juz troche czuc brzmienie zamkniete \'w puszce\' badz takie \'akwarium\' ( w malym stopniu ale jednak).
ciekawosc brzmienia

kopaczmopa

  • 786 / 5988
  • Ekspert
16-09-2008, 22:05
niestety na ebayu widze 100L plus przesylka takze na bank powyzej 500zl wyjdzie. Gdyby rzeczywiscie CAL! kosztowaly 450zl to by raczej wybor byl w strone PROline, tak to ciezko okreslic ( takze ze wzgledu na ich roznice brzmieniowe).
ciekawosc brzmienia

magus

  • 20990 / 6051
  • Ekspert
23-09-2008, 11:53
Właśnie wpiąłem CAL! pod swój telewizor. 8-)

Trochę przypadkiem - wczoraj leciał na Kulturze Rysiek Bona z Fabryki Trzciny, a moja kobieta zdrzemnęła się na sofie i nie chciałem jej przeszkadzać. W pierwszej chwili było ok, ale zdecydowanie brakowało róznych rzeczy, szczególnie wypełnienia i dołu. Ot po prostu - lekko i przyjemnie.

Parę godzin później włączyłem Mezzo - jakaś Amerykana śpiewała standardy jedynie z akompaniamentem fortepianu (świetny głos zresztą - trochę jak Baśka Streisand) - powiem szczerze, że czystość i realizm dźwięku w porównaniu do mp3 z laptoka, na którym słucham moich CAL! na codzień, wręcz mnie zadziwił. Słuchałem przez kilkanaście minut z wielką przyjemnością. Później szedł Al Foster, na którego tak naprawdę czekałem. I to już nie było to - płasko, bez życia i w ogóle nie wciągająco (a to Al Foster przecież).

Dziś zacząłem od słuchania płyt CD przez DVD i TV ( :))) ), bo pomyślałem, że powinno być lepiej. niż z czysto telewizyjnego sygnału. Ale niestety, nie porwało mnie. Było lepiej niż wczorajszy Al Foster zdecydowanie, ale dźwięk nieprzejrzysty, bez ataku - jednym słowem bez finezji i bez życia.

Pomyślałem więc sobie, że może po prostu wczoraj nastąpiła jakaś synergia podczas koncertu tej śpiewaczki, ale to w końcu TV i nie ma co oczekiwać cudów. Postanowiłem jednak dla pewności raz jeszcze puścić Mezzo. I znowu bomba! Żywo, dość dynamicznie i całkiem szczegółowo oraz czysto. Słucha się z dużą przyjemnością - żadnego bólu, że to TV! Oczywiście, temu dźwiękowi daleko do "referencji" :) hehe... a w dodatku to wszystko w porównaniu do laptoka i mp3 (wiele nagrań mam kiepskiej jakości, bo są głównie rzeczy ciężkie do zdobycia w sklepie - Gene Ammons choćby). Przede wszystkim bardzo fajne są wokale, skrzypce też ok, ale już trochę słabiej. Nie będę się rozpisywał, bo byłaby to przesada. Dźwięk nie jest przecież rewelacją, al jedynie przyjemną ciekawostką.

Te pochwały tak naprawdę dotyczą rzecz jasna jakości dźwięku na Mezzo, a nie słuchawek CAL!. Ale piszę to tutaj, żeby was zachęcić do wpięcia ich do telewizora, jeśli ktoś z was ma przyzwoitej jakości sygnał. No i podejrzewam, że to jednak powinno być bardziej Mezzo, niż inne stacje (może jakieś MTV ma dobry sygnał, ale to nie moja muzyka, więc nie słuchałem). No i pewnie nie wszystkie koncerty będą brzmiały równie dobrze. Jeśli jednak uda mi się posłuchać jakiejś muzyki na publicznej, to się wypowiem.
Odszedł 13.10.2016r.

gruesome

  • 778 / 5986
  • Ekspert
24-09-2008, 19:49
Udało mi się w końcu zrekablować CAL! Kabelek to wybrany w ciemno Monacor MC-102. W ciemno, bo nikt z Was mi nic nie polecił :P. Funkcjonalnie kabelek jest bardzo w porządku, miękki, akurat przechodzi do muszli słuchawek. Jak na mikrofonowy jest cienki (3,5mm), ale nie na tyle żeby zmieścił się do mini-jacka Neutrika (trzeba zdjąć izolację wcześniej), przez co połączenie z wtykiem jest nieco mało "stabilne".

Pierwsze wrażenia dźwiękowe? Super, różnica jest spora. Dźwięk jest żywszy, wysokie tony dłużej wybrzmiewają, bas jest "odtłuszczony". Przestrzeń jest bardziej otwarta, przejrzyjstość jeszcze się poprawiła. Ciekawe jak wypada w porównaniu z innymi kabelkami?

PS. Teraz, gdy chcę wyjść z CALami na dwór, muszę zabierać plecak, żeby mieć gdzie trzymać kabel ;).