Właśnie wpiąłem CAL! pod swój telewizor. 8-)
Trochę przypadkiem - wczoraj leciał na Kulturze Rysiek Bona z Fabryki Trzciny, a moja kobieta zdrzemnęła się na sofie i nie chciałem jej przeszkadzać. W pierwszej chwili było ok, ale zdecydowanie brakowało róznych rzeczy, szczególnie wypełnienia i dołu. Ot po prostu - lekko i przyjemnie.
Parę godzin później włączyłem Mezzo - jakaś Amerykana śpiewała standardy jedynie z akompaniamentem fortepianu (świetny głos zresztą - trochę jak Baśka Streisand) - powiem szczerze, że czystość i realizm dźwięku w porównaniu do mp3 z laptoka, na którym słucham moich CAL! na codzień, wręcz mnie zadziwił. Słuchałem przez kilkanaście minut z wielką przyjemnością. Później szedł Al Foster, na którego tak naprawdę czekałem. I to już nie było to - płasko, bez życia i w ogóle nie wciągająco (a to Al Foster przecież).
Dziś zacząłem od słuchania płyt CD przez DVD i TV ( :))) ), bo pomyślałem, że powinno być lepiej. niż z czysto telewizyjnego sygnału. Ale niestety, nie porwało mnie. Było lepiej niż wczorajszy Al Foster zdecydowanie, ale dźwięk nieprzejrzysty, bez ataku - jednym słowem bez finezji i bez życia.
Pomyślałem więc sobie, że może po prostu wczoraj nastąpiła jakaś synergia podczas koncertu tej śpiewaczki, ale to w końcu TV i nie ma co oczekiwać cudów. Postanowiłem jednak dla pewności raz jeszcze puścić Mezzo. I znowu bomba! Żywo, dość dynamicznie i całkiem szczegółowo oraz czysto. Słucha się z dużą przyjemnością - żadnego bólu, że to TV! Oczywiście, temu dźwiękowi daleko do "referencji" :) hehe... a w dodatku to wszystko w porównaniu do laptoka i mp3 (wiele nagrań mam kiepskiej jakości, bo są głównie rzeczy ciężkie do zdobycia w sklepie - Gene Ammons choćby). Przede wszystkim bardzo fajne są wokale, skrzypce też ok, ale już trochę słabiej. Nie będę się rozpisywał, bo byłaby to przesada. Dźwięk nie jest przecież rewelacją, al jedynie przyjemną ciekawostką.
Te pochwały tak naprawdę dotyczą rzecz jasna jakości dźwięku na Mezzo, a nie słuchawek CAL!. Ale piszę to tutaj, żeby was zachęcić do wpięcia ich do telewizora, jeśli ktoś z was ma przyzwoitej jakości sygnał. No i podejrzewam, że to jednak powinno być bardziej Mezzo, niż inne stacje (może jakieś MTV ma dobry sygnał, ale to nie moja muzyka, więc nie słuchałem). No i pewnie nie wszystkie koncerty będą brzmiały równie dobrze. Jeśli jednak uda mi się posłuchać jakiejś muzyki na publicznej, to się wypowiem.