>> majkel, ja nie mówię, że źle... to jest najlepsza opcja zapewnienia optymalnych warunków pracy lampie w real-time.Tyle że.... nie każdemu się takie łączenie podoba :) "Komputer" we wzmacniaczu lampowym ;) Choć lampy były też robione do komputerów :))
(multiwibratory)Kondensatory to nie tylko impedancja, ale i procesy chemiczne, elektrolit. To wychodzi na wierzch mocno przy stopniach o duzej czułości, gdzie taki kawałek chemii jest na wejściu np. pre. "ssssumidła sssumiące" mówiąc ogólnie, choć odczucia można opisać na wiele sposobów ;)Na wejście chyba "najnormalniejszy" jest jednak foliowy... na wyjściu - na pewno warto zadbać o jakość takiego kondensatora elektrolitycznego... O resztę kłócił się nie będę ;)Audiohobby.pl >> Słuchawki >> Co zamiast dziurki w CD >>
;))