Audiohobby.pl

Anna Netrebko

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
11-04-2009, 21:09
Ładna i pięknie śpiewa - to już dwa powody, żeby jej nie lubić. :P
Chyba zostałem fanem. Po co męczyć oczy i uszy występami jazzowych matron, skoro można wyjść na wyższy poziom estetyczny? Oto wokalistka naszych czasów, dzięki której śpiew klasyczny, opera i operetka jeszcze długo pożyją i przeżyją niejedną awangardę.

http://www.annanetrebko.com/

Nieco życiorysu:

http://www.operomania.hg.pl/spiewacy/netrebko_anna.html

Coś dla ucha:


&feature=related
&feature=related
&feature=related

I dla oka:



Albo kupcie sobie płytę Souvenirs na początek.

Arek_50

  • 1130 / 6107
  • Ekspert
11-04-2009, 22:00
No wlasnie "wyzszy poziom estetyczny?"...a niby dlaczego wyzszy.....szanuje artystow odtworcow ale bardziej cenie ..tworcow muzykow.

Nie pamietam dokladnie kto ale ...chyba Anna Sophie Mutter powiedziala w wywiadzie ze spiew klasyczny w wykonaniu kobiet jest okropny....a moze to powiedzial L.Bernstein?

Arek_50

  • 1130 / 6107
  • Ekspert
11-04-2009, 22:01
.....lubie opere,slucham...:))))

violett

  • 786 / 6095
  • Ekspert
12-04-2009, 10:44
Anna Netrebko i Magdalena Kozena to ładne nie tylko głosy :)

http://www.kozena.cz/

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
12-04-2009, 11:22
>> Arek_50, 2009-04-11 22:00:27
No wlasnie "wyzszy poziom estetyczny?"...a niby dlaczego wyzszy.....szanuje artystow odtworcow ale bardziej cenie ..tworcow muzykow.

W pelni popieram.

>> majkel, 2009-04-11 21:09:46
Po co męczyć oczy i uszy występami jazzowych matron, skoro można wyjść na wyższy poziom estetyczny?

Mysle, ze estetyka jest kwestia gustu. Ja utworow gdzie w ogole jest jakikolwiek wokal mam moze 25% kolekcji.

  • Gość
12-04-2009, 11:29
>> violett, 2009-04-12 10:44:31
Anna Netrebko i Magdalena Kozena to ładne nie tylko głosy :)


no i wyżej wspomniana von Mutter :)

tu Kozena w Bachu:

Można się uzależnić od tego kawałka

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-04-2009, 12:54
>> fallow, 2009-04-12 11:22:44
>> Arek_50, 2009-04-11 22:00:27
No wlasnie "wyzszy poziom estetyczny?"...a niby dlaczego wyzszy.....szanuje artystow odtworcow ale bardziej cenie ..tworcow muzykow.

>W pelni popieram.

A ja nie popieram, gdyż najwięksi kompozytorzy i ich dzieła rzadko byli w stanie samemu to odtworzyć. Muzyka autorska, której sam dużo słucham, jest przeważnie dziełem zbiorowym - kilku członków zespołu rockowego komponuje utwory, pisze teksty, a potem to grają. W klasyce jest to niemożliwe. Pojedynczy kompozytor i odtwórca to może być Staszek Wielanek, Wojciech Daukszewicz, w najlepszym wypadku ś+p Jacek Kaczmarski. Schumann czy Chopin sami grali swoje utwory fortepianowe, ale koncertu z udziałem orkiestry po prostu nie byli w stanie. :) Poza tym, jest coś takiego jak interpretacja. Ja lubię poznawać różne interpretacje, np. preludia Chopina w wydaniu Olejniczaka, O\'Hary lub Blechacza - można rozróżnić kunszt i stosunek emocjonalny do utworu. Takie sytuacje zdarzają się też w muzyce współczesnej - na przykład piosenki Wojciecha Młynarskiego - oryginał, a interpretacja zespołu Raz, Dwa, Trzy. Czy oryginały są lepsze, bo autorskie? Nie powiedziałbym. Poza tym efekt miłego zaskoczenia, np. przearanżowanie "Jesteśmy na wczasach" na rytm quick step, albo z repertuaru osieckiej - kompletna zmiana tempa w utworze "Okularnicy". Odtwórcy dodając swoją inwencję, bądź tylko interpretację, często wynoszą kompozycję na nowy poziom, i takie coś mi się podoba.
Fani muzyki elektronicznej często mają do czynienia z coverami, i raczej sobie chwalą te "nie swoje" kompozycje, jeśli tylko przydają nowego ducha znanemu utworowi.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
12-04-2009, 13:56
Majkel zastanawiam sie czy Ty zrozumiales sens tego stwierdzenia.

Przeczytalem to co napisales kilkakrotnie :)

I co z tego, ze powiedzmy Strauss nie byl w stanie sam zagrac "Nad Pieknym Modrym Dunajem". Jak by nie bylo to on byl tutaj kompozytorem a nie okriestra. Wielu muzykow moze zagrac to na rozny sposob - jasne, piekne i fajne, ale Strauss II byl jeden.

Wydaje mi sie jednak, ze wiekszym dokonaniem jest stworzyc dzielo, nic podac jego nowa interpretacje czy odslone ;)

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-04-2009, 14:09
>> fallow, 2009-04-12 13:56:07
>Majkel zastanawiam sie czy Ty zrozumiales sens tego stwierdzenia.

Myślę, że zrozumiałem, Arka też.

>Wydaje mi sie jednak, ze wiekszym dokonaniem jest stworzyc dzielo, nic podac jego nowa interpretacje czy odslone ;)

To podaj mi przykład dzieła, które jest większym dokonaniem estetycznym niż np. Walc Cesarski Straussa juniora, i jest jednocześnie wykonaniem autorskim. Jak już pisałem, niektóre utwory nie mogą po prostu zaistnieć jako wykonania autorskie kiedykolwiek. Z dzisiejszych czasów chociażby Rubik - mniejsza o poziom artystyczny, ale autorskie wykonanie jest zwyczajnie niemożliwe.
Ja właśnie próbuję uzasadnić, iż te autorskie dzieła nie są aż tak wybitnymi utworami, albo występują w zupełnie innych gatunkach muzycznych, i sam pomysł porównywania ich z klasyką jest co najmniej dziwny. Poza tym takie preferencje zawężają dostępne gatunki, bo musi to być elektronika, muzyka zgrywana i edytowana, albo gra na jednym instrumencie plus ewentualny wokal. No i jak to ma w ogóle konkurować z całą resztą gatunków muzycznych i rodzajów wykonań?

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
12-04-2009, 14:14
Ale kto tu pisal o wykonaniach autorskich Majkel :)

Moze sie po prostu nie zrozumielismy, mnie chodzilo o to, ze najbardziej cenie czyste tworcze podejscie - czyli np. klasycznych kompozytorow. Ze nie sa w stanie sami zagrac symfonii, to chyba jest oczywiste.

Dla mnie to najbardziej tworcze podejscie.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
12-04-2009, 14:22
Cytat jeszcze raz:

>> Arek_50, 2009-04-11 22:00:27
No wlasnie "wyzszy poziom estetyczny?"...a niby dlaczego wyzszy.....szanuje artystow odtworcow ale bardziej cenie ..tworcow muzykow.

W pelni popieram.

Z powyższego wynika, iż Arek woli od odtwórców twórców-muzyków. Ty napisałeś, że popierasz. W takim razie sens jest taki, że Anna Netrebko to nie to, co np. Patricia Barber, bo pomijając fakt iż zarówno twórczość jaki i wygląd są dla mnie ciężkostrawne, to jednak mam ją zaliczyć do wyższej ligi, bo sobie sama skomponowała te, hmm, utwory. Ja się z takim podejściem nie zgadzam. Idąc dalej - Grieg pisząc swoje pieśni musiał mieć na uwadze, iż jest na Ziemi jakaś śpiewaczka, która zaśpiewa to tak, jak jemu w duszy grało, a orkiestra dołoży godny akompaniament. Tym, którzy kompozycję potrafili pięknie odtworzyć, należy się szacunek wcale nie mniejszy niż twórcom, którzy odśpiewują sobie sami własne kompozycje. Podobnież należy się szacunek kompozytorom nie muzykującym, ale umiejącym przewidzieć jak to zabrzmi spod cudzej ręki lub ust.

Arek_50

  • 1130 / 6107
  • Ekspert
12-04-2009, 14:40
Oj majkel,ja tyko kwestionuje "wyzszy poziom estetyczny" a Ty krytykujesz ..i to konkretne osoby.Moze gdybys poznal osobiscie te dwie panie to wnioski bylyby moza zgola odmienne.

Ja do muzyki nie podchodze roapatrujac estetyke czy forme .Jest to raczej  obcowanie instynktowne-harmonia,wibracje,emocje.Potrzeba chwili slucham Younga a z chwile moze byc Pavarotti .Zupelny przypadek potrzeba chwili nastroju.Planowanie ,wyrachownie ,analizowanie ,nie ,nie jestem muzykologiem na szczescie.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
12-04-2009, 15:40
Czy ktos tu napisal, ze im sie ten szacunek nie nalezy czy jak ? :)

Ja co wole to napisalem post wyzej. Najbardziej cenie kreatywnosc a najwyzszym jej przejawem jest dla mnie komponowanie. W ogole i w szczegole. Jest to moje w pelni subiektywne zdanie - that\'s all folks.

To, ze cos cenie jednego bardziej niz inne, nie znaczy wcale ze umniejszam szacunku albo wagi owemu innemu.

A juz na pewno na hierachizowanie estetyki porywac sie nie bede :)

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
12-04-2009, 15:43
"jedno" nie jednego byc mialo ;)

  • Gość
12-04-2009, 20:49
bez sensu ta "dyskusja". Może przejdziecie do fanowania ? :)

Mi już miłość do Netrebko przeszła (z różnych względów), chociaż czasem mogę coś posłuchać. Na niektórych nagraniach potrafi być tak pusta, że aż żal...