Ciekawa sprawa z tymi płytkami. Firma pewnie nie sprzedaję małych ilości, a nie wyobrażam sobie jak coś takiego w domu zrobić.
Ciekawi mnie, cze rózne rozaje wzbudników są tylko przykładane do paneli, bez mocowania ich drugiej strony, przez co są bardzo bezwładne. Działa to trochę jak dzwonek.
Czy przymocowanie takiej płytki wolnym koncem do jakiegoś bardzo ciężkiego przemiotu ( ściana?), nie skumuluje jeszcze bardziej drgań na zamocowanym z drugiej strony panleu?