Gramofon bez znaczenia byle cichy moze byc diy paskowy z wydzielonym napedem badz cokolwiek z solidniejszych dd czy idlerow wrzucome na solidna sklejke - tu trzeba mocno przyciac na kosztach bo najwiecej kasy pujdzie na wkaldke z bardzo zaawansowanym szlifem (minimum microline lepiej van den hul, shibata itp) ale klasyki prawie nie slucham wiec konkretnie nie doradze ktora wkladka za to jestem pewien na 99% ze z ramieniem i wkladka w przypadku klasyki nie trzeba isc w mase i w vintage, okablowanie ramienia najlepiej srebrne. Musi byc poprostu cos co bardzo wyraznie i detalicznie czyta z rowka nie zlepiajac dzwiekow, prampa zaryzykowalbym nie na opampach czy lampach lecz z najlepszych konstrukcji na scalakach chyba ze duza synfonika nie jest priorytetem. Niech sie wypowiedza milosnicy klasyki :)