>> ogorek, 2010-03-22 09:00:31
>Nie przesadzacie z tym schodzeniem basu ? Kontrabas i gitara basowa zestrojona jest podobnie:
41,2 Hz, 55 Hz, 73,4 Hz i 98 Hz
Zakładajac harmoniczne i wybrzmiewanie można oczekiwać niższego basu ale dobry bas w okolicy 40 Hz powinien być wystarczający.
Krzywa Robbinsona -Dadsona, norma ISO 226 tłumaczy nam dokładnie jak dużej mocy trzeba dostarczyć do ucha żebyśmy słyszeli tak samo liniowo jak w rzeczywistości. Dla tego osoby mało osłuchane kojarzą harmoniczne tych częstotliwości jako niski bas (41,2 Hz, 55 Hz, 73,4 Hz i 98 Hz to dżwięki podstawowe) i dzięki harmonicznym są w stanie lepiej skojarzyć kierunkowość źródeł pozornych, nie świadczy to o tym że dobrze słyszą ton podstawowy.
Przykładowo pierwsza harmoniczna dla 41,2 Hz to 82,4 Hz a trzecia to już 123.6 Hz Musimy pamiętać że nie jest to idealna falla sinusoidalna która nie ma harmonicznych, tylko kombinacja fal zarówno trójkątnych prostokątnych jak i sinusoidalnych. i dla tego energia 1 harmonicznej (82,4Hz) potrafi mieć energię w zakresie 0,021 energii podstawowej ale np 3 harmoniczna to już aż 0,113. energii podstawowej. Wystarczy to połączyć logicznie z krzywą Robbinsona -Dadsona i zobaczymy że czułość ucha dla 123,6 Hz jest większa aż o 25 dB ! czyli te 0,113 mocy staje się potężną głośnością dla ucha w zakresie w którym staje się bardziej czułe. Biegli w logarytmach mogą sobie to przeliczyć i pokazać punkt na wykresie Robbinsona -Dadsona jak głośno słyszymy 3 harmoniczną dźwięku 41,2Hz która był by na poziomie dolnej granicy słyszalności czyli ciśnieniu akustycznym ok 48 dB.
>Specjalne kontrabasy orkiestrowe schodzą niżej ale naprawdę są rzadkością (30.86 Hz). To tak jak ze słyszeniem 20kHz ..., trudno uwierzyc, ze ktoś testuje 20 Hz ...
Poza tym że na płycie CD dźwięk 20kHz jest koszmarnie potraktowany fala w powiększeniu wygląda jak cztery schodki w górę i cztery w dół co tłumaczy że np taki utwór skrzypcowy jak adagio for Strings, Op.11 Samuela Barbera w większym składzie orkiestrowym brzmi koszmarnie (dużo wyższych harmonicznych mocno zniekształconych zapisem-moim zdaniem porażka formatu CD).
Co do specjalnych kontrabasów orkiestrowych to są bardzo pożądane przez studia nagraniowe ale muzycy nie mają takich ciężkich do pracy na co dzień instrumentów. Z ciekawostek Wagner wykonanie takowych kontrabasów do grania swoich utworów zamówił. Wyglądało to niesamowicie instrument miał ponad cztery metry wysokości i smyczek obsługiwała osoba na parterze a gryf osoba piętro wyżej :)