Chciałem się podzielić z Wami moim ostatnim odkryciem. Ostatnio wymieniły we wzmacniaczu lampy Svetlana na ruskie Gold Lion. Podejrzewam, że niewiele mają wspólnego ze słynnymi lampami NOS Genalexa. Produkcji wznowienia KT88 Gold Lion ma się podjąć także Western Electric, ale coś zwlekają (2017?), choć już cenę podali, naprawdę kosmiczną!! Gold Lion można kupić w cenie Svetlany, i to jest duży plus. No i jednak Ruscy trochę namieszali, bo wypuścili rzekomy reissue długo zanim zrobiło/zrobi to Western Electric, w sensie marketingowym to zawsze jednak pewien cios... W moim systemie (Wzmacniacz Feder Maximus, dzielony CEC, Traingle Celius), różnica po wpięciu Gold Lion była olbrzmia w porównaniu do Svetlany. Poprawiło się praktycznie wszystko. Najważniejsza cecha to bardziej spójny dźwięk i "mniej muli". No bo Svetlana jest doskonała, ale chyba nie wszędzie, a szczególnie nie tam, gdzie dźwięk jest miły i cieplutki... Ruskie Gold Lion otworzyły całe pasmo, średnica się wypełniła, bas schodzi niżej i jest u mnie lepiej kontrolowany, a na uznanie zasługuję zwłaszcza góra, otwarta, ale nie skrzecząca. Naprawdę zaskoczony byłem tą zmianą, bo te Gold Liony mam już w domu dość długo i nie spieszyło mi się z wymianą, skoro Svetlany jeszcze dobre.. Teraz już bym nigdy nie wrócił do Svetlany. Generalnie stwierdziłem po wpięciu Gold Lion, że już nie chcę niczego zmieniać w moim systemie. Troszkę tylko wątpliwość ostatnio zasiał mi znajomy, który przyniósł mi monobloki na 300B... Lepiej, żeby nie przynosił. Ale czy cierpię bardzo? Nie. Jest kryzys, i wymiana wzmacniacza jest poza zasięgiem. A nawet bez kryzysu, z Gold Lion można się cieszyć dobrym i uniwersalnym dżwiękiem.