Może tutaj pochwalę się uratowanym przed utylizacją Danielem, pierwszy wpis o nim napisałem w dziale winylomani, teraz jest już po reanimacji, trochę części brakowało, antyskatingu, główki, bezpiecznika, czemu go ktoś pozbawił tych części, to już się nie dowiem. Teraz jest kompletny, odnowiłem też plintę do koloru zbliżonego, jak oryginał. Dostał nową wkładkę AT-VM95E, kabelki i wypolerowaną pokrywę. Wygląda bardzo ładnie. Na razie nic więcej nie kombinowałem z przeróbkami, poza wyjściem RCA. Gra całkiem przyjemnie.