Panowie - pod TDA1554Q i nóżkę nr 14 - dołóżcie obwód stałej czasowej - kondensator elektrolityczny - powiedzmy 100 mikro na 25V do 50V i rezystor - powiedzmy 47k. Stała czasowa tego obwodu i czas narastania napięcia na tym obwodzie to automqatycznie wyciszenie wszelkich śmieci /choćby pre/ podczas załączenia TDA a działa to w taki sposób, że kondensator ładuje się do wartości napięcia zasilania /gdzie kombinacja rezystancji i pojemności ustala czas ładowania/Przy napięciu podawanym na nóżkę 14 układu i wartości tego napiecia do 2V - TDA 1554 pozostaje wyłączony, w zakresie 2V do 5V TDA1554 pozostaje w "standby", powyżej 5V następuje pełne załączenie stopni.Jeszcze jedno - na wejściu audio wstawcie kondensatorki /nie elektrolityczne ;) o wartości 1 mikro /na datasheet jest zdaje się 220nF/- tym samym wzmak nie będzie przytłumiony od dołu pasma. zasilanie - proponuję zrobić prosty stabilizator wtórnikowy - czyli jeden tranzystor większej mocy - powiedzmy BD911 i jako napięcie odniesienia - LM7815. BD911 ma wzmocnienie prądowe na tyle duże, że przy pełnym wysterowaniu TDA - stabilizator 7815 nawet nie powinien być ciepły. Spadek napięcia na BD911 to ok 0,7V więc napięcie zasilające TDA będzie ok. BD911 zamontować na radiatorze.W efekcie - zero szumu, zero brumu, efekt wyciszania przy włączeniu a dźwięk jest całkiem dobry.
^..^ ^..^ ^..^