@magus, zależy co się komu podoba. Dla jednego bogactwem jest ładne podkolorowanie, dla innego tkwi ono w zróżnicowaniu, a największe zróżnicowanie jest w systemach dążących do neutralności, przy czym termin neutralność bywa często nadużywany w zamian za słowa "szarość", "nijakość" lub "płaskość", bo neutralność jest czymś trudnym do osiągnięcia, ale jak się uda, to masz efekt tęczy oglądanej na żywo. Z drugiej strony - jak by wyglądała tęcza na ekranie, który podbarwia na lekko żółto, zielono lub czerwono, albo ma pojechany inny parametr, np. gammę? Jest coś, co się może podobać, ale będzie to zawsze to samo. Brak neutralności kosztem pierwiastka stałego w końcu się znudzi. Neutralność nie ma szans się znudzić, bo to jest za każdym razem, z płyty na płytę, coś innego.