Audiohobby.pl

Sprzęt słuchawkowy - wątek dla początkujących

demiro

  • 40 / 5900
  • Użytkownik
08-03-2009, 20:29
Od niedawna posiadam AKG k601;  około 100h grzania, ale nadal grają bardzo jasno, czasami to aż za bardzo sypią górą. Czy ktoś zetkną się z podobnym problem w tych słuchawkach?

majkel

  • 7477 / 6082
  • Ekspert
08-03-2009, 20:49
Nijak mi nie pasuje "sypanie górą" do K601. Jasne są, bo mają mało basu, ale dobrze napędzone grają one płaskącharakterystyką, ze złagodzoną wyższą górą.

demiro

  • 40 / 5900
  • Użytkownik
08-03-2009, 20:58
No ja napędzam je Amity HPA7s, na brak basu nie narzekam jest ok, tylko czasami wokale, talerze potrafią sypnąc po uszach zwlaszcza bardziej rokowym repertuarze. Szkoda bo poza tym sa naprawde ciekawe słuchawki.  

demiro

  • 40 / 5900
  • Użytkownik
08-03-2009, 21:33
Majkel, a jak długo grały te k601 co słuchałeś?

Sim1

  • 1829 / 6046
  • Ekspert
08-03-2009, 23:56
>> demiro, 2009-03-08 21:33:15
Majkel, a jak długo grały te k601 co słuchałeś?

Ja też potwierdzam słowa Majkela. Moje mają juz za sobą na pewno 500 godzin grania, wydaje mi się, że może byc nawet drugie tyle. Jeżeli uważasz, że potrafią przesadnie sypnąć po uszach górą to oznacza, że albo coś nie tak masz w torze przed słuchawkami albo że nie podeszłyby ci ani K701 ani żadne z Beyerów DT770/880/990 i powienienś się zaintersować swiatem słuchawek orthodynamicznych. ;)

Pozdrawiam

intuos

  • 1003 / 6082
  • Ekspert
09-03-2009, 11:34
Sim,
ostatnie zdanie wyjales mi z ust:)
oraganiczne granie to ortho, analiza i rozdmuchana przestrzen dynamiki, oczywiscie klonie uklon w strone wielkich swiata dynamikow, czyli ich nie neguje. Kazdy ma sweoja ideologie odbioru muzyki, jedni wola lekko i zwiewnie w sposob dynamiczny albo elektrostatyczny, ja wole cialo dzwieku  ortho.

Rafaell

  • 5033 / 6079
  • Ekspert
09-03-2009, 11:50
Wolę, nie wolę, cena dobrych elektrostatów jest dla większości zaporowa i tyle. Dobrych na basie  ortho jak na lekarstwo, więc siedzimy po uszy w dynamikach.



Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     

pastwa

  • 3823 / 6082
  • Ekspert
09-03-2009, 12:01
>> Sim1, 2009-03-08 23:56:47

Jeżeli uważasz, że potrafią przesadnie sypnąć po uszach górą to oznacza, że albo coś nie tak masz w torze przed słuchawkami albo że nie podeszłyby ci ani K701 ani żadne z Beyerów DT770/880/990 i powienienś się zaintersować swiatem słuchawek orthodynamicznych. ;)


Jest jeszcze jedno bardzo proste wyjasnienie takiego stanu zeczy, zwyczajnie tak sypie owa gora na tych odsluchiwanych nagraniach, bo przeciez nie wszystkie rockowe nagrania (zwlaszcza blachy) brzmia \'maslanie\', wrecz przeciwnie...

majkel

  • 7477 / 6082
  • Ekspert
09-03-2009, 13:50
Najbardziej "sypiącą" perkusję to ja słyszałem w filharmonii. Był to talerz i jego perliście rozsypujący się dźwięk. Rockowa perkusja nie sypie w ogóle, nawet nie "cyka". :) Takie rzeczy to tylko na hifi z pewexu. ;) Coś tu po prostu nie bardzo gra w torze poza słuchawkami. K601 są lekko złagodzone na górze. Ja moje grzałem kilkadziesiąt godziny, przy czym wystarczyło parę godzin ostrych tortur, żeby się uładziły - grały gładziej i nie takim misiem, no i potem się już raczej nic nie działo.

Rafaell

  • 5033 / 6079
  • Ekspert
09-03-2009, 13:51
Oj faktycznie z tymi blachami to bywa tragedia. Raz same blachy są z tych budżetowych, dwa mikrofony nie zawsze dobrze dobrane i ich ustawienie też, następnie kłania się klasa przetwornika A/D a dalej konsoleta itd. itp.

Na K701 niby dobrze ale rozróżniałem producenta talerzy jakoś tak to wyciągały na zewnątrz nagrania, za duża ekspozycja tego widma, było to po pewnym czasie po prostu irytujące.
 
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kryzysu nie ma, to tylko paru cwaniaczków sięga po naszą własność

                     

kopaczmopa

  • 786 / 6022
  • Ekspert
09-03-2009, 14:05
zapewniam Cie Majkel ze rockowa perkusja potrafi i sypnac i cyknac.
ciekawosc brzmienia

szwagiero

  • 2240 / 6084
  • Ekspert
09-03-2009, 15:43
Gdzie? Na koncercie?

---------------------------------------
wyprzedaż kolekcji rosyjskich słuchawek orthodynamicznych - Echo TDS-16, Echo H16 oraz Elektronika TDS-5.

pastwa

  • 3823 / 6082
  • Ekspert
09-03-2009, 15:45
>> majkel, 2009-03-09 13:50:16

To zalezy chyba od wrazliwosciu naszego sluchu, ja na jednym z koncertow rokowych mialem ochote wrecz sobie pojsc, jako ze stalem dosc blisko i po jakichs 30 minutach moje uszy mialy dosyc, i mowie tu o zwyklym waleniu w kotly, nie wspominajac o talerzach. Natomiast odnosnie sprzetu z \'pewexu\' to nie jest tak, ze ow wyostrza generalnie brzmienie, wrecz w duzej mierze charakteryzuje sie tym, ze je obcina na gorze (dlatego tak \'ostro/krzykliwie\' nagrywane sa obecne nagrania popowe, przykladowo) robiac brzmienie milym, choc nieprawdziwym, mialem kiedys wierze aiwa to wiem, nie bylo szans aby zaklulo w ucho (nawet gdyby to wiertarka szalala w nagraniu) i to za pincset zlotych, wraz z glosnikami :")) Co ciekawsze, taka sama szkola istnieje tez i w hi-endzie, sa super drogie klocki po kilkadziesiat tysiakow, co maja umilac dzwiek (sa tez i posrednie szkoly, ktorych ja jestem zwolennikiem) kosztem prawdy, z tym, ze one robia to na duzo wyzszym i bardziej wyszukanym poziomie, a sa tez i takie, ze porazaja wrecz realizmem, tu jednakze nie koniecznie musi sie to wiazac z godzinami relaksujacych odsluchow, wrecz przeciwnie, skraca sie ten czas do 1-2 godzin, cojest naturalne, no chyba, ze to jakas harfa brzdaka,albo szumia fale :"))

kopaczmopa

  • 786 / 6022
  • Ekspert
09-03-2009, 16:10
gdzie badz  Szwagiero.
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7477 / 6082
  • Ekspert
09-03-2009, 16:15
Tani sprzęt nadrabia braki w rozdzielczości barwowej, przestrzennej fakturowej - wykonturowaniem. Efektem jest syczenie i cykanie. Ja z perkusji rockowej granej na żywo słyszę natomiast masę "powietrza", swoistego podmuchu, którego na audio często gęsto brakuje.

@szwagiero - widzę, że się rozumiemy. Niech każdy zostanie przy swojej wersji. Mówimy o żywej perkusji, nie przepuszczonej przez głośniki w celu nagłośnienia stadionu, bo taki dźwiek to dla mnie hałas, w którym nawet melodię ciężko usłyszeć, a o barwie nie ma mowy.