Arek
Arek__45
25 Sty 2008, 15:53
O mnie » Ignoruj » PW »
stat: 419 / 618 / 0
NVA AP 30 ,T.I.S tez goscil u mnie w domu,i inne wzmacniacze tej firmy to te same konstrukcje rozniace sie mocami.Stereotypowa opinia- recenzja nie pasuje do nich.Po prostu zabieraja cie tam gdzie jest muzyka.Akustyka nagrania materializuje sie wciaga.Najtrafniej okreslono to ze demoluja bariere miedzy sluchaczem a muzykami.Dzwiek nie tylko slyszymy ale odczuwamy calym cialem,ja odczuwam jakby muzyka integrowala sie ze mna wprost- do mozgu lub serca -jak komu wygodniej.Podaje nam na wyciagniecie reki same emocje.Wokal;frazowanie ,zmiany intonacji,barwa,timbr glosu to wszysto bez wysilku.Muzyka kazda- klasyka ,rock,jazz bez wyjatku.Bas szybki,kontrolowany w calym rejestrze nawet na niskm poziomie sluchania.Wysokie i srednica czyste wypelnione -cale pasmo tak podane ze nie przyciaga uwagi.Zadna plyta nigdy nie zabrzmi anemicznie- szybkosc i dynamika ,otwartosc prawie jak SET.Zmieniamy tylko plyty,pilot zbyteczny. Im czystsze zrodlo tym lepiej ale budzetem nie gardzi.Stare realizacje,nagrania mono- mozna sluchac godzinami.Co jeszcze...poprowadzi nas do kazdego gatunku muzyki.
Kiedys zajmowalem sie sprzedaza plyt...z pomoca NVA moglem sprzedac kazda plyte .Liczyla sie tylko zasobnosc portfela klienta.
Odpowiedz » | Zgłoś do moderacji »