clo2
Ja mam cd linn majik....a wokale kobiet na GRADO SR325i brzmą w/g mnie fantastycznie ale są to wokale jazzujących kobiet: DIANA KRALL, NORAH JONES, CASSANDRA WILSON ale faceci też podobnie: LOUIS ARMSTRONG a z Twojego klimatu (pewnie to ta lżejsza klasyka) ANDREA BOCELLI fantastycznie, wogóle akustyczna muzyka moim zdaniem bardzo poprawnie...co do skrzypiec to może trochę za ostro, kontrabas bardzo dobrze, trąbka dobrze...no trudno mi klasyczny sposób gry oceniać bo dopiero wchodze w klasykę ale jazz, pop, rock, wszelakie vokale doskonale...trochę groch z kapustą mi się tu robi ale skoro się tak szybko chce każdy gatunek ocenić to tak to wychodzi.....a tam, no dobra z grubej rury: GRADO I SENKI SĄ OK NA LINNARCIE ale to dwie różne szkoły grania, trzeba posłuchać.....może za jakiś czas będę potrafił to bardziej konkretnie ocenić no bo skoro baba śpiewa i słyszę jak przełyka ślinę to chyba szczegółowo, skoro gram na maxa tak że o mało nie ogłuchę i to mnie nie drażni i nie męczy to chyba też ok, skoro LUIS ARMSTRONG w What a wonderful world kończąc prawie każde śpiewane słowo pokazuje mi, że ono się jeszcze nie kończy tak jak sądziłem słuchając dotąd na badziewiu ale jeszcze długo brzmi frazując czymś co jest wibrującym pomrukiwaniem i słyszę to poraz pierwszy w życiu to chyba też szczegółowo...ale najważniejsze to że senki i grado na linnarcie nie męcza bez względu na czas słuchania i głośność...słuchając BENSONA podgłaśniałem ile się dało i gdy było 3/4 skali nie męczyło mnie to ale spękałem dalej podgłaśniac bo bałem się , że bez bólu i w komforcie albo stracę słuch albo coś spalę:-). Ogólnie tip top z wyjątkiem...MOJEGO ULUBIONEGO TEMATU POLITYCZNEGO :-)....nadal nie widzę źródeł dźwięków PUNKTOWO !!!!!......poczekamy zobaczymy,pobawimy się kablami i może coś jeszcze pokombinujemy a jak jakiś patent wypali to poinformuję ale to jeszcze sporo potrwa...