Pastwa mi truł dupę 1,5 roku żebym je kupił, plus to że każdy jak je ściąga z głowy to mówi że bas miażdży czachę. W sumie tylko to :D
Na poważnie to głównie chodziło mi o potęgę brzmienia i dużą kubaturę dźwięku. Rozwiniecie jakiegoś dźwięku w stylu PS500, monitorowego i ułożonego naturalnie, ale z cofniętymi sopranami żeby mnie nie drażniły i znacznie większy bas, coś co ma prawdziwą siłę uderzenia. Brałem pod uwagę PS2000, Mastery i Stellie, oczywiście srogo rabatowane. Abyssy odpadły ze względu na cenę a D8000 ze względu na to coś co się wokół nich dzieje i jeszcze za parę rzeczy łącznie z ceną też. Flagowe Audiotechnici odpadły za mały bas, a LCD3 fazorki za to o czym rozmawialiśmy przez telefon. Sprzedający zaproponował taki układ jeśli chodzi o cenę że nie mogłem sie nie zgodzić, nawet się nei zastanawiałem.