Coś za często, podkreślasz jakim to jesteś laikiem i lamerem. ;)
Ale dobrze, najkrócej mówiąc to znaczy, że z byle czego dobrze nie zagrają i trzeba im odpowiednio dobrać tor.
Te słuchawki, co niektórzy uważają za kompletnie bez basu, ale za to z wyeksponowanymi sopranami.
Ich zaletą jest bardzo dobra, klarowna, przejrzysta i równa średnica.
Kiedyś je zachwalano jako niezrównane do muzyki symfonicznej.
Ja bym dodał, pod warunkiem że nie będzie tam walenia w kotły i inne temu podobne.
Moim zdaniem K701 nie są całkiem bez basu, ale jest on za "szczupły" jak na moje potrzeby.
Bas mody poprawiają ten "mankament", ale jak dla mnie tylko w nieznacznym stopniu i tym samym niewystarczająco.
Pozostaje więc odpowiednio dobrać im tor, aby tego basu wyciągnąć więcej. To dla takich jak ja.
Jeżeli dla kogoś wysokie są zbyt kłujące, to musi jeszcze wziąć pod uwagę ich utemperowanie.
Nie każdy wzmacniacz jest w stanie tego dokonać. Zwróć też uwagę, żeby wzmacniacz miał odpowiednią moc.
Przy zbyt słabym, gałka potencjometru może wylądować nawet poza godziną 3, a dźwięk może być mocno "nieciekawy".
Jeżeli Ci w graniu K701 niczego nie brakuję, to je bierz i nie ma o czym dyskutować.
Jak pisałem, sporo zależy od rodzaju muzyki z która obcujesz, tworząc ją czy tylko jej słuchając.