Po miniaturcę widzę podobną do mojej słabość do japońskich słuchawek (z finala też mam jedne) :)
Tytus1988,
Pandora Hope VI, które posiadam to są naprawdę dobre słuchawki, cena około 3k zl jest cena zaniżona za to jaki poziom oferują. Ponoc cena w niedalekiej przyszłości będzie wyższa, bo w tym przedziale cenowym nie maja konkurencji a zawstydzić mogą niejednego droższego flagowca. Na ich sekcję akustyczną składają się dwa a nie jeden przetworniki i jeden z tych przetworników ma konstrukcję głośnika tubowego:)
Zacytuje P. Ryka ,,W rozumieniu głośnika tubowego pracuje tu, jak to nazwano – „balanced armature driver” z „kotwicą zrównoważoną”, będący rozwiązaniem autorskim Final Audio, uzupełniany o położony z tyłu za nim normalny przetwornik dynamiczny z membraną 50 mm. Przenosi ten dynamiczny driver oczywiście całe pasmo, ale do całości wkłada przede wszystkim niższe częstotliwości, jak wiadomo słabo odwzorowywane przez głośniki tubowe, natomiast rolą tego tubowego jest budowanie wyjątkowej przestrzeni,,
Jedyna minusem są pady, są straszne, ale po wymianie na oryginalne z Shure 1540 lub 1840 komfort wzrasta o 100% i to wymienić powinien każdy kto posiada Pandora 6. Sa ciężkie, ale dźwięk rekompensuje wszystko:)
No i to w czym przychodzą, to jest ewenement, włochate pudełko;)