Słuchawki wysokiego lotu

[Samuel]

dzięki Mirku za relację

[Samuel]

których grado słuchałeś - "starych" ps1000 czy nowych ps1000e ?

[mirek10]

Tak to jest jak pojedzie sie z rodzina,ciezko sie skupic i przywiazywac uwage do drobiazgow,nie wiem ktore to byly PS1000 ,ale jak teraz pojade to specjalnie przygotuje sie aby czegos nie pomylic.To samo musze zrobic z LCD3, czy to te stare czy nowe(F).

[mirek10]

"Zera" nigdy nie graly,tak ze drogo nie znaczy ze dobrze,mozna to stwierdzic jadac w to miejsce:
http://www.highendheadphones.co.uk/
tam posluchamy wszystkich najlepszych sluchawek i wzmacniaczy na swiecie,bedziemy wiedzieli czy" zera" naprawde graja lepiej,wybiezemy sobie najlepsze sluchawki , wzm i dopasujemy do swoich upodoban,wszystko w jednym miejscu.
Teraz jest dobry czas bo bilety sa tanie do Londynu,koszt w dwie strony to ok.60fun,oklo 60min od Londynu jest te wspaniale miejsce,mapa zamieszczona na tej stronie.
Zebrac sie w pare osob i wczesniej umowic spotkanie,cale to pomieszczenie bedzie tylko dla was i posluchacie sobie wszystkiego co zapragniecie.
Taxi w pare osob bedzie kosztowalo smieszne pieniadze,mozemy sie tam wszyscy spotkac i zrobic sobie maraton sluchawkowy,zapoznac sie i wymienic uwagi na temat wszystkich sluchawek.
Mysle ze to bardzo ciekawy pomysl,wszystko zalezy od was czy macie ochote,elektrostaty wszystkie tez sa, tak ze nie ma problemu co komu pasuje!!!
Dam ten pomysl tez w tym watku, aby wszyscy tez go przeczytali,w watku elektrostaty juz zamiescilem!

[Soundman]

W moje łapska wpadły Fostexy TH-900 i już chyba łatwo ich nie wypuszczę, cóż za muzykalne słuchawki!
Owszem , technicznie HD800 są lepsze ale jako ogólny odbiór całościowy muszę przyznać wyższość Fostexom.
Dodatkową zaletą jest to że zagrają niemal z byle czym a z HD800 wiadomo jak jest...

[tymek]

Potrzebuję porady w kwestii pchełek z mocowaniem na ucho lub bez, znacie brzmienie AKG k326 lub możecie polecić dobre słuchawki o zrównoważonym brzmieniu tak do 200 zł. Ciekawie wyglądają Philipsy SHQ2200.  Dokanałowe odpadają, dziwnie się w nich czuję.

[-Pawel-]

Gratka dla kolekcjonera:

http://www.head-fi.org/t/742759/sansui-ss-100-for-sale

[SlawekR]

Gratka dla kolekcjonera:

http://www.head-fi.org/t/742759/sansui-ss-100-for-sale

Gratką to tu jest chyba cena z punktu widzenia sprzedającego. Vintage i kolekcjonerskie to jedna sprawa. Ale niektórzy chyba popadają z lekka w przesadę. 800 ojrosków. To już musi być bardzo zagorzały kolekcjoner, żeby się na coś takiego porwać .... Bo na pewno cena nie jest adekwatna, ani do dźwięku, ani do wygody, ani do czegokolwiek innego. Już nawet do poziomu YH100 im daleko. A gdzie tam do 800 Euro.

[-Pawel-]

Pewnie masz rację, nigdy nie miałem z nimi styczności, wydawało mi się, że to większy rar.

[SlawekR]

Pewnie masz rację, nigdy nie miałem z nimi styczności, wydawało mi się, że to większy rar.

Akurat miałem możliwosc się z nimi zapozać, dzięki uprzejmosci jednego z Kolegów z forum. W moim odczuciu, to żadne tam cudo. Srednio niewygodne, z płaskimi padami, nauszne, a nie wokółuszne. A i dźwiękowo bardzo srednio. Naprawdę bez cudów. Powab vintage i kolekcjonerski, a i owszem. Ale żeby to miało być tyle warte? To już bez przesady. 500zł dla przeciętnego zjadacza ortodynamików, dla crazy kolekcjonera powiedzmy 1500. Ale to już odlot od rzeczywistosci.
Ale 800 euro to już nie odlot nawet, to czyste szaleństwo.

[Sim1]

Sansui SS-100 prezentują wartość kolekcjonerską. Ostatnio rzadziej się pokazują niż Yamahy YH1000.
Cena rzeczywiście lekko przesadzona ale wszyscy ostatnio powariowali, a przybywać ich nie będzie więc nie ma co się zżymać bo to nie to samo co chora cena nowego produktu w sklepie ;).
Jak się znajdzie chętny to mają wartość a jak nie to ktoś powie że to "cztedziestoletni rupieć" i tyle.

[majkel]

Jak dla mnie można za te słuchawki dać połowę kwoty z ogłoszenia, wyrażoną w zł. Wygoda - poniżej średniej, dźwięk - to samo.

[SlawekR]

Jak dla mnie można za te słuchawki dać połowę kwoty z ogłoszenia, wyrażoną w zł. Wygoda - poniżej średniej, dźwięk - to samo.

Otóż to, widzę że w tym przypadku zgadzamy się w 200% :)

Sansui SS-100 prezentują wartość kolekcjonerską. Ostatnio rzadziej się pokazują niż Yamahy YH1000.
Cena rzeczywiście lekko przesadzona ale wszyscy ostatnio powariowali, a przybywać ich nie będzie więc nie ma co się zżymać bo to nie to samo co chora cena nowego produktu w sklepie ;).
Jak się znajdzie chętny to mają wartość a jak nie to ktoś powie że to "cztedziestoletni rupieć" i tyle.

Sprzęt oczywiście jest wart tyle ile ktoś gotów będzie za niego zapłacić. Znaczki pocztowe też potrafią mieć wartość kolekcjonerską. I z tym nikt nie dyskutuje. Aczkolwiek tego typu produkt jak słuchawki i z takich materiałów z jakiego są wykonane te Sansui, to szczerze wątpię aby to była dobra inwestycja kolekcjonerska. Czas na pewno będzie im robić bezpowrotną krzywdę. Znaczki mają  szansę być w dobrej kondycji przez dłuższy czas.

A wracając do ceny, to tak jak wspomniałem w pierwszym zdaniu :). A rynek pokazuje, że maksymalne zainteresowanie tym modelem sięga 400 dolarów i to jest już absolutnie górna granica, dokładniej rzecz biorąc, skrajne widełki są od 50 do 400 zielonych. 800 Euro jednak „nieco” poza te widełki wyskakują. I moim zdaniem to zwykłe szukanie jelenia.

[aasat]

Jak dla mnie można za te słuchawki dać połowę kwoty z ogłoszenia, wyrażoną w zł. Wygoda - poniżej średniej, dźwięk - to samo.

Jak coś to chętnie odkupię za 400zł. 

[4m]

Dam 444 zł. Naprawdę ładne są.