A ja sobie robie test mecz: DT 990 E05 vs AKG701. Gs-y (poza konkurencja;), grzecznie sie z boku przygladaja.
AKG701 nigdy nie beda moje, bo sa za male ! Moj leb sie w nich nie miesci a pasek gniecie z gory. Graja poprawnie i neutralnie, dokladniej niz Beyery. W sumie fajne sluchawki... i tyle. Po godzinie mam juz ochote oddac:) Sluchawy prosto z pudelka, co moze tez ich beznamietnosc tlumaczyc.
DT990, to kandydat do zasilenia kolekcji. Niegrzeczne i niepokorne, z otwarta i syczaca gora. Dynamiczne i podkolorowane. Z pewnoscia mniej poprawne niz AKG, ale ja wcale nie szukam poprawnych... Jesli chodzi o zrodlo czystego funu, wygrywaja Beyery - jednoglosnie na punkty. Wykresy, charakterystyki i dysputy o prawdzie i naturalnosci mnie nie interesuja.
Beyery bardzo wygodne, ale tu nie roznia sie od 880tek - jestem przyzwyczajony.
To wszystko oceniane na podstawie roznej masci popu - od Nory Jones, przez Dawida Bowiego po Jamiroquaia.
Do klasyki dalej nie mam partera dla GS-ow :((
Czy macie jakies typy na zamkniete, wygodne, dobrze izolujace, jasne, czyste, wyraznie grajce nauszniki sypialniane do klasyki ? AKG 271, Beyery DT 770, AT A900 ??