>> Max, 2010-03-29 21:24:48
T1 mialy dzis kolejna szanse aby mnie w sobie rozkochac. Zagraly w towarzystwie GS1000 i HD800. Do dyspozycji mialem rowniez wzmacniacz Luxman P-200, plytki CD ladowaly tradycyjnie w Ayonie CD1s.
Pierwsze zaskoczenie to HD800. Mozecie uznac mnie za niezrownowazonego, ale Sennheisery zagraly dzis zupelnie fajnie. Czy to Luxman je calkiem przyzwoicie napedzil, czy tez egzemplarz pochodzi z innej partii (nr.ok 3600) - tak czy owak bylo niezle. Zagraly przejrzyscie, szczegolowo i calkiem dynamicznie. W kazdym razie zadnych przewag T1 nad HD800 nie stwierdzono. Sluchawki absolutnie z tej samej ligi, z tym, ze HD800 zagraly bardziej przestrzennie i z poglosami. W klasyce nawet bardziej mi sie podobalo.
GS-y dalej o krok z przodu jesli chodzi o doslownosc i wyrazistosc, choc ta ich ulotnosc i eterycznosc dzwiekowa coraz czesciej spedza mi sen z powiek. PS-y przybywajcie ! :)
>>
Max, może będzie okazja żebyś posłuchał moich GS1000i. Etap eterycznego grani już mają dawno za sobą ;)