Max
"doswiadczenia z nizszymi modelami Beyerdynamic" ---> Mam dość długie doświadczenia z 880 pro. Odbierałem je zawsze jako dobre technicznie, z niezbyt uderzającym (w różnych tego słowa znaczeniach) basem, z niezbyt rozbudowanym przyjemnościowym aspektem brzmienia, cokolwiek to oznacza ;P Porównanie z 880pro juz wkrótce.
"magia Grado" ---> Zwyczajnie, mimo tego, że miały one jedną cechę, której nie zdzierżyłem, tzn że potrafiły zasybilować (u mnie) to na niektórych nagraniach byłem w 7 niebie. Gdybym był tylko w stanie okiełznać ich upodobanie do zakłuwania mnie w uszy żeńskimi sopranami w granicach finansów, które jestem w stanie wyłożyć na audio, to nie chciałbym żadnych innych słuchawek. Innymi słowy: nie jestem w stanie zwerbalizować co "to" było, ale nierzadko było nieziemsko; niech się Gustaw z lancasterem podśmiewają, tak to odbierałem :)) Albo inaczej: "magia Grado to wielka tajemnica wiary", co z pewnością zostanie sprawnie i w krótkich żołnierskich słowach, objaśnione przez naszego Wielkiego Mistrza Zakonu, Gustawa von Brüklynn.
John ---> Mają ZDECYDOWANIE mniej niż 100-150 godzin z uwagi na to, że dotychczas pograły najwyżej 20-30... Pójdę za Twoją radą i trochę je jeszcze pomęczę. Ale od spotkania z Gustawem i lanem migał się nie będę, najwyżej powstanie recenzja "Niestety słuchawki były niewygrzane, księżyc nie był w pełni, a chrees cały czas kaszlał i przeklinał więc nie szło dosłuchać się niewątpliwie hajendowego brzmienia T1" :) Przecież możemy posłuchać za pierwszym razem T1 niewygrzanych a za drugim już wygrzanych, przeanalizować różnice/brak różnic etc... :D
pastwa
"jest juz zmeczony probowaniem roznych konfiguracji" ---> Oczywiście trafiasz w sedno stary, mądry z Ciebie gość (wybacz, jeżeli za bardzo się spoufalam ;>). Mam już po dziurki w nosie sprzętu, który wymaga nie wiadomo czego, żeby zagrał w przybliżeniu w sposób, do którego bym się nie doczepił :)
fallow ---> Dobrze stawiasz problem, więc jeszcze nieraz, jak sądzę, pośmiejemy się z różnych rzeczy przez telefon. Na forum czasem nie wypada ;D A takj przy okazji na czym polega walka "duszy melomana" z "audiofilskim ego"? Czyżbyś któregoś z tych określeń używał w znaczeniu pejoratywnym? ;)
-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.