Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

chrees

  • 1662 / 6399
  • Ekspert
05-03-2010, 07:37
U mnie tymczasem konstans (tak mniej więcej). Posłucham sobie tych T1 z dobrymi źródełkami kolegów, lecz jak na razie to mam ochotę spieniężyć T1. Za długo jeszcze nie grają i mam na celowniku jakąś lampę sterującą do Sensaurisa, ale... w dzisiejszej porannej chwili zwątpienia mam ochotę powrócić do moich ukochanych bezproblemowych Porta Pro. Lepszych słuchawek chyba nie miałem :>



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

kopaczmopa

  • 786 / 6339
  • Ekspert
05-03-2010, 09:18
>Według mnie te same słuchawki (w sensie modelu, np. HD 600) mogą grać odmiennie w zależności od egzemplarza, użytego kabla słuchawkowego, całej reszty toru, stopnia wygrzania, samopoczucia słuchającego, pory dnia, tego co było słuchane wcześniej (inne słuchawki, inny system itp.) repertuaru, sposobu nagrania płyty (np. DG są ciemniej grające niż DECCA), ciśnienia atmosferycznego w danym dniu, napięcia prądu w sieci, wilgotności powietrza i wielu innych czynników

to sie zgadza, ale jak zmienimy abel to juz powiedzmy nie beda te same sluchawki. Ja mowie o ogolnej charakterystyce, ta bede dalej uparty - sie nie zmienia i wrazenie pozostaje.
Poza tym jakies odchyly sa mozliwe ale HD650 nigdy nie zagra jak RS1.
ciekawosc brzmienia

Max

  • 2204 / 5896
  • Ekspert
05-03-2010, 09:19
To zabrzmi jak herezja, ale w ostatnim okresie przed sprzedaza HD800, porownywalem je z HD600, ktore takze wowczas posiadalem. Jakiejs gigantycznej roznicy jakosciowej z cala pewnoscia nie bylo, co ostatecznie przekonalo mnie do sprzedazy flagowcow.
Pytanie do Ciebie Chrees. Czy masz jakies doswiadczenia z nizszymi modelami Beyerdynamic i jak sie maja T1 do innych produktow tej firmy.
Gdybys mogl tez rozwinac kwestie "braku magii Grado" bylbym zobowiazany. Moze byc ma priva, zeby koledzy z Poznania nie czytali. :)

No i nie zapominaj o:

"Istnienie procesu oswajania nie tylko mózgu, ale całego organizmu człowieka z dźwiękiem to fakt. Naukowy, zupełnie nieaudiofilski."

Tylko musisz dopytac kolegow o ramy czasowe owej adaptacji, bo tego, zdaje sie, wczoraj precyzyjnie nie ustalilismy.
;))  

intuos

  • 1003 / 6399
  • Ekspert
05-03-2010, 09:30
Gustaw,

W trakcie spotkania u mnie byly odsluchiwane 4 sztuki yamah yh100, kazda grala inaczej. Nie chodzi lepiej czy gozej, poprostu inaczej i moga to potwierdzic 3 inne osoby zeby nie bylo ze mam omamy. Nie ma w tym dla mnie rzadnej enigmy. Wystarzy ze dostawca sie zmieni albo forma drivera ulegnie po tysiacach ruchow wyrobiona.
tak jak nie mozna dwa razy wstapic do tej samej rzeki, tak i druga para sluchawek (drivera) bedzie inna z powodow czysto fizycznych.
Jest tyle zmiennych fizycznych w kazdym procesie wytwarzania ze jak dla mnie wogole nie ma o czym rozmawiac i co kolwiek udowadniac.

intuos

  • 1003 / 6399
  • Ekspert
05-03-2010, 09:33
moze typowy sluchacz mp3playerka, ktory idac do szkoly umila sobie spacer sluchajac muzyki nie rozpozna roznic w tym samym modelu sluchawek, to nasza spolecznosc raczej napewno.

Gustaw

  • Gość
05-03-2010, 09:54
>> Gustaw, 2010-03-04 16:39:55
Właśnie w wątku słuchawkowym najbardziej kontrowersyjne były dla mnie stwierdzenia, że ktoś posłuchał słuchawek i grały inaczej niż ten sam model odsłuchiwany n.p. rok wcześniej. Dla mnie to graniczy z cudem a mówiąc dosadnie jest to niemożliwe

Panowie. Zacytuję sam siebie  :-) i doprecyzuję.  Rozumiem, że różne egzemplarze tego samego modelu mogą grać różnie kiedy są porównywane bezpośrednio ale nie wierzę, że ktoś może tą różnicę określić testując kolejny egzemplarz np. po miesiącu.

Druga sprawa. Postawiono w wątku tezę, że każdy zestaw musi się zgrać w czasie. Dopuszczam sytuację kiedy to przetworniki są nowe i muszą się dotrzeć mechanicznie ale używane nauszniki i używany wzmak, nawet lampowy, muszą się ze sobą zgrywać i dopasowywać w czasie ? Co tam się zaczyna się ze sobą zgrywać ? Membrany przetworników się inaczej wyginają czy też lampy zaczynają po dłuższym czasie świecić innym kolorem ?

Moim zdaniem to akomodacja słuchu a nie zgrywanie się systemu.


>Chrees

Nie pękaj. Daj im chwilę na dotarcie się a przynajmniej ich nie sprzedawaj przed jutrzejszym odsłuchem ;-)

Gustaw

  • Gość
05-03-2010, 10:06
>> intuos, 2010-03-05 09:33:25
moze typowy sluchacz mp3playerka, ktory idac do szkoly umila sobie spacer sluchajac muzyki nie rozpozna roznic w tym samym modelu sluchawek, to nasza spolecznosc raczej napewno.

Nasza społeczność potrafi zmieniać zdanie od "ochów i achów" do dosyć krytycznej postawy w stosunku do danego modelu. Najczęstszym powodem jest pojawienie się nowego flagowca na rynku lub tylko zasygnalizowanie takiej możliwości. Proszę zwrócić uwagę jak często "flagowce najwyższych lotów" zmieniają swoich właścicieli.  Dogrzewają się negatywnie w czasie ? Kiedy wspomina się o tym, że nowy flagowiec nie jest taki super to nagle się okazuje, że kolejny raz system był nie taki albo "zupa była za słona" albo, że powinniśmy siedzieć cicho bo to "fizyka kwantowa".

Bez urazy, Panowie.

Rafaell

  • 5033 / 6396
  • Ekspert
05-03-2010, 10:28
>> intuos, 2010-03-05 09:30:38

No i wyjaśniliśmy sobie sprawę odnośnie słuchawek vintage jakimi zapewne są Yamacha YH-100, YH-1000, Sansui SS-100, Pioneer Monitor10,  trochę mniej vintagowych AKG K300Monitor.

 W wyniku procesów produkcyjnych, zmian w ich trakcie oraz mniej lub bardziej kulturalnej obsługi u użytkowników słuchawki te kupowane w ciemno to wielka loteria!  Intuos to Tobie się słuch nie zmienił przy tych 4 parach YH-100, tylko ich jakość grania była bardzo nierówna (o czymś to jeszcze może świadczyć ale nie chcę wojenek). Sądzę za tym ze na prawdę trzeba mieć fuksa żeby akurat trafić Takie YH-1000 właściwie! grające.

Pokażę np na swoim przykładzie;

Miałem prawie 10 lat AKG K300Monitor które świetnie pamiętałem jak grają (one wygrały bezapelacyjnie z takimi topowymi Tonsila SN60 które miałem). Któregoś pięknego dnia z takimi AKG K300Monitor odwiedził mnie kolega aasat i powiem ci że tak jakbym słuchał jakiś YH-100 (to nie wycieczka osobista) może ciut lepszych ale po prostu nie mogłem uwierzyć że to są TE K300Monitor!:(

Mam dwie pary Pioneer Monitor10 jedne zewnętrznie w bardzo dobrym stanie a w drugich poprzecierane prawie poduchy,ubita obudowa widoczne przytarcia i właśnie ciekawa sprawa na tych "dziadach" po prostu lubię słuchać, jest lepsza lokalizacja stereo, jest powietrze wokół muzyków bas jest może wycofany ale nie taki z gruba podany masywny jak w "nówkach". Jedynie co czasem można się przyczepić to przy źle nagranych utworach mogą zakłóć górą i może w tej konfiguracji (pozostała część toru) odczuwam je jako metaliczne w pierwszym kontakcie no ale to przecież monitory-w nich nie ma być słodko na górze jak w YH1000 .

Tak że ogólnie jak czytam opinie że przy tych starociach nawet 35 letnich ktoś pisze że to słabe słuchawki to w konkretnym przypadku tak musi być! cudów po prostu nie ma, za dużo czynników zewnętrznych miało wpływ.

No ale może cieszmy się tymi słuchawkami które graja właściwie :)

Pozdrawiam

  • Gość
05-03-2010, 11:04
>> chrees, 2010-03-05 07:37:05

Ile te Twoje T1 maja na liczniku?  Jak maja mniej niż 100-150h, to bym się poważnie zastanowił nad tym spotkaniem.
Niewygrzane są bardzo słabe. A ta chwila  zwątpienia z pewnością niedługo przerodzi się w chwilę pełną emocji i niezapomnianych wrażeń.  T1 maja potencjał i na pewno warto popróbować różnych konfiguracji.

pozdr

pastwa

  • 3848 / 6399
  • Ekspert
05-03-2010, 11:33
Problem w tym, ze Chrees to chyba jest juz zmeczony probowaniem roznych konfiguracji i chcialby zapewne zwyczajnie wpiac sluchawki i sie nimi cieszyc bez dalszej (kosztownej ?) szarpaniny, czy tez raczej muzyka przez nie plynaca. Sa takie modele, ktore prowadza sie dosc dobrze z niemal wszystkim od samego startu, a sa takie, ze trzeba pod nie zbudowac caly tor aby wyprodukowaly ukochane brzmienie. Jednak te 100 godzin to warto aby pograly, bezwzglednie.

  • Gość
05-03-2010, 11:43
>> pastwa, 2010-03-05 11:33:29

>>Sa takie modele, ktore prowadza sie dosc dobrze z niemal wszystkim od samego startu, a sa takie, ze trzeba pod nie zbudowac caly tor aby wyprodukowaly ukochane brzmienie.>>

Obawiam się, że T1 bliżej im do opcji nr 2, choć mogę się mylić, bo mój odsłuch skończył się na kilku h z tzw dziurki, a wzmak który posiadam z założenia gra na 100% torem zbalansowanym. Myślę, że są to trudne słuchawki do napędzenia, lecz jak damy im to, czego chcą to będzie pięknie.

pozdr

  • Gość
05-03-2010, 12:18
Czy zna Pan jakieś słuchawki, które po rozpakowaniu grały lepiej od tych samych, lecz porządnie wygrzanych?
Ja tylko zakładam. Moje doświadczenie , niekoniecznie słuchawkowe, podpowiada m, że wszystkie urządzenia zyskują na wartości sonicznej po kilkudziesięciu godzinnym graniu.

Gustaw

  • Gość
05-03-2010, 12:19
>> Piotr Ryka, 2010-03-05 12:02:42
Powiedzmy, że sama membrana zwiększa swoje wychylenia i na skutek tego zmieniają się jej naprężenia wewnętrzne.
A co z sytuacją kiedy jest odwrotnie tzn przetworniki pracowały z bardziej dynamicznym wzmacniaczem i zostały podłączone do bardziej rachitycznego ?
Czy taki system również wymaga docierania się ?

fallow

  • 6463 / 6369
  • Ekspert
05-03-2010, 12:24
>> chrees, 2010-03-05 07:37:05
U mnie tymczasem konstans (tak mniej więcej). Posłucham sobie tych T1 z dobrymi źródełkami kolegów, lecz jak na razie to mam ochotę spieniężyć T1. Za długo jeszcze nie grają i mam na celowniku jakąś lampę sterującą do Sensaurisa, ale... w dzisiejszej porannej chwili zwątpienia mam ochotę powrócić do moich ukochanych bezproblemowych Porta Pro. Lepszych słuchawek chyba nie miałem :>

---

Chrees :) Beyerdynamic to akurat taka firma ktore prosto z mostu pisze co sprzedaje. Pisza, ze jak sie je (T1) podobnie do wzmaka to bedzie sie w posiadaniu __audiofilskiego__ dream team\'u.

Oczywiscie sugeruja swoj wzmacniacz - zbyt malo audiofilski dla wielu rasowych audiofilow z naszego forum. (Nie ma w tym stwierdzeniu zadnej ofensywy, spokojnie Panowie).

Beyerdynamic daje do zrozumienia ze to sa sluchawki dla Audiofilow. Jestes Audiofilem Chrees ? :)

Mysle, ze musisz odpowiedziec sobie na to pytanie a wszystko stanie sie jasne.

Jak lepszych "chyba" sluchawek niz Porta Pro nie miales to, ze tak zapytam w czym problem ? :))) Kosztuja wiecej niz T1 ? :) Przestaly byc juz produkowane i nie mozna ich kupic. O co kaman :) ?

Chyba, ze Twoja dusza melomana nie godzi sie z Twoim audiofilskim ego i zbyt trudno juz teraz sluchac na takich Porta Pro :D:D (oczywiscie tryska tu pozytywny humor - wole na naszym forum to zaznaczyc, bo nie kazdy interpretuje wypowiedz zgodne z intencja autora hehe).

O gustach juz zostalo ladnie powiedziane przez kolegow wiec nie bede pisal o masle maslanym, Pastwa napisal cos co pasuje do mnie a Violet wczesniej tez trafil. Robiac z tego usrednienie, to mnie zmeczyly te przygody ze sluchawkami pretendujacymi do miana hi-endu i systemami. __ZNACZNIE__ wiecej radosci mam ze sluchania na "normalnych" zestawach.

Kiedy rosnie cena, krzywa moich oczekiwan wyprzedza zbyt szybko realny zysk. To jest moj problem i dlatego "nie zostalem audiofilem" :))

Wole "uposledzone" zestawy :)

Orfeusz tez nie wbil mnie w fotel :) Wolalem nawet momentami bardziej HD800.

---

A jeszcze bardziej tematycznie, szepne tylko slowko ze jednak D1001 i CAL to nie sa tak do konca te same sluchawki. Roznice w budowie i brzmieniu jednak sa.

fallow

  • 6463 / 6369
  • Ekspert
05-03-2010, 12:27
>> fallow, 2010-03-05 12:24:15
Kiedy rosnie cena, krzywa moich oczekiwan wyprzedza zbyt szybko realny zysk. To jest moj problem i dlatego "nie zostalem audiofilem" :))

---

Przypuszczam, ze gdybym byl po prostu bez ogrodek bogatszy i mial pokazniejsze konto to krzywa moich oczekiwan mialaby znacznie wieksze szanse pokrywac sie z krzywa tego co realnie oferuja te produkty a byc moze nawet bylaby pod nia i wtedy bylbym z tymi "hi-endami" znacznie bardziej szczesliwy ;)