Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

aasat

  • 2398 / 6382
  • Ekspert
04-03-2010, 14:21
>> kopaczmopa, 2010-03-04 14:17:18
hehe a co to przesluchanie?

Ok więc nie podobają Ci sie słuchawki których nie słuchałeś, ciekawe podejście

aasat

  • 2398 / 6382
  • Ekspert
04-03-2010, 14:35
Skończmy może dyskusje o YH-1000 i wojnę ortho vs dynamiki bo to do niczego nie zmierza, a tylko zaśmieca ten wątek.

Proponuję odłożyć dyskusje do czasu opinii Piotra Ryki o YH-1000 po spotkaniu które ma się odbyć wiosna.





Corvus5

  • 2596 / 5866
  • Ekspert
04-03-2010, 14:39
>> asmagus, 2010-03-04 14:21:31

>Ostatnia rzecz jaką powiedziałbym o AKG 701/702 to to, że mają kluchowatą średnicę.

Wzmacniacz, które je dobrze napędzał podostrzał niską górę czy wysoką średnicę.

asmagus

  • 4439 / 5948
  • Ekspert
04-03-2010, 14:40
Idąc za "orthomaniakalnymi" wypowiedziami musicie Piotrowi YH-1000 zostawić co najmniej na tydzień :)

aasat

  • 2398 / 6382
  • Ekspert
04-03-2010, 14:57
Grado HP-1000 licytacja na ebay.com od 50$

http://tinyurl.com/yg8pbo8

kopaczmopa

  • 786 / 6339
  • Ekspert
04-03-2010, 14:58
>>Ok więc nie podobają Ci sie słuchawki których nie słuchałeś, ciekawe podejście


ciekawa logika - nie wiem skad wzieta.

>> asmagus, 2010-03-04 14:40:31
Idąc za "orthomaniakalnymi" wypowiedziami musicie Piotrowi YH-1000 zostawić co najmniej na tydzień :)

dwa, trzy - bo w miedzyczasie uczy sie jezdzic na rowerze a kto wie moze i na deskorolce.

ciekawosc brzmienia

Max

  • 2204 / 5896
  • Ekspert
04-03-2010, 15:02
>> majkel, 2010-03-04 10:25:12
"Przyznam, iż to dorabianie teorii i wymyślanie procedur oswajania z dźwiękiem, który nie wciąga, coraz bardziej mnie bawi."

A ja bym zaryzykowal wrzucenie tego typu procedur, do wspolnego worka z potrzebami wielotysiecznogodzinnego wygrzewania nausznikow...

Powiem tak; HD800 nie zrobily na mnie nadzwyczajnego wrazenia pierwszego dnia po zakupie (jest na to dowod na forum;)), ale dalem im szanse, jednak... po 2 miechach sprzedalem.

GS1000 wzbudzily wielka radosc od poczatku (jest na to dowod na forum;)) i strasznie ciesza do dzis dnia.

Tyle w temacie.

Kraft

  • 448 / 6361
  • Zaawansowany użytkownik
04-03-2010, 15:55
Istnienie procesu oswajania nie tylko mózgu, ale całego organizmu człowieka z dźwiękiem to fakt. Naukowy, zupełnie nieaudiofilski. Podobnie jak wpływ stanu psychofizycznego i warunków zewnętrznych na odbieranie muzyki. Krótki, skondensowany artykuł dra Kudlatza, który może kilku osobom otworzy oczy: http://tnij.org/f19l

To niesłychanie zabawne, jak wielu ludzi wierzy ślepo w wygrzewanie tranzystorów, a podważa udowodnione fakty naukowe. M. in. dlatego recenzje Piotra Ryki są tak cenne. Z racji doświadczenia i nabytej wiedzy bierze powyższe czynniki pod uwagę. Stąd często daje do zrozumienia, że po weekendzie odsłuchów ocenia jedynie potencjał danych słuchawek. Rzetelna ocena na dwugodzinnym mityngu jest zwyczajnie niemożliwa.

Max

  • 2204 / 5896
  • Ekspert
04-03-2010, 16:08
"Istnienie procesu oswajania nie tylko mózgu, ale całego organizmu człowieka z dźwiękiem to fakt. Naukowy, zupełnie nieaudiofilski."

Ale nikt tego kwestionowac nie zamierza.
Tylko po co zmuszac sie do owego "oswajania", jesli dany dzwiek generalnie nie bardzo nam lezy, a inny sprzet odpowiada nam charakterysytyka i jest akceptowalny od strzalu, niemalze bez zastrzezen ??

Gustaw

  • Gość
04-03-2010, 16:15
>> Kraft, 2010-03-04 15:55:07
Rzetelna ocena na dwugodzinnym mityngu jest zwyczajnie niemożliwa.


Widzę tutaj pewną sprzeczność. Jeżeli słuch, tak samo jak wzrok, słuch, smak.... wykazuje tendence do akomodacji to właśnie ocena na dwugodzinnym mityngu może być bardziej wiarygodna niż ta po dłuższym okresie czasu, kiedy to już przyzwyczailiśmy się do danego dźwięku.

Dla człowieka który wpatruje się w jasno szarą ścianę dłuższy okres czasu ta ściana wydaje się na końcu biała.

Kraft

  • 448 / 6361
  • Zaawansowany użytkownik
04-03-2010, 16:17
> Tylko po co zmuszac sie do owego "oswajania", jesli dany dzwiek generalnie nie bardzo nam lezy, a inny sprzet odpowiada nam charakterysytyka i jest akceptowalny od strzalu, niemalze bez zastrzezen ??

Nikt Cię nie zmusi, tylko nie pisz potem, że dane słuchawki poznałeś. Zarówno one same jak i sposób ich postrzegania przez człowieka zmieniają się drastycznie z czasem. Skąd możesz wiedzieć, że dźwięk który akceptujesz "od strzału" nie znudzi się po miesiącu, albo nie zacznie męczyć. Albo że słuchawki, które początkowo wydawały się fenomenalne (vide K701) z czasem stają się niestrawne.

kopaczmopa

  • 786 / 6339
  • Ekspert
04-03-2010, 16:21
>>Ale nikt tego kwestionowac nie zamierza.
Tylko po co zmuszac sie do owego "oswajania", jesli dany dzwiek generalnie nie bardzo nam lezy, a inny sprzet odpowiada nam charakterysytyka i jest akceptowalny od strzalu, niemalze bez zastrzezen ??

otoz to, koledzy maja tendencje do zmuszania kogos zeby sie cos spodobalo, a moze ja mam inna percepcje i oczekuje czego innego?

>>Widzę tutaj pewną sprzeczność. Jeżeli słuch, tak samo jak wzrok, słuch, smak.... wykazuje tendence do akomodacji to właśnie ocena na dwugodzinnym mityngu może być bardziej wiarygodna niż ta po dłuższym okresie czasu, kiedy to już przyzwyczailiśmy się do danego dźwięku
Dla człowieka który wpatruje się w jasno szarą ścianę dłuższy okres czasu ta ściana wydaje się na końcu biała.

dokladnie tak.

Tak mam sluchajac dluzej po CAL! wszelkich Grado - gdzie jest bas?
A po Grado CALow - czemu taka bulka w gebie tych sluchawek.
A jak wejde poslucham krotko jednych i drugich mam sprawe rozwiazana.

Przyzwyczaic sie mozna do wszystkiego.

No ale zebby trafic to wymyslilem anegdotke - po co mam sie przyzwyczajac do jazdy na rowerze jak dobrze mi sie jezdzi samochodem i na odwrot:)

Mam sluchawki ktore spelniaja moje gusta a ktos chce mi wmowic ze jak wybiore co innego to bardziej polubie...eeee bez sensu.

ciekawosc brzmienia

Kraft

  • 448 / 6361
  • Zaawansowany użytkownik
04-03-2010, 16:25
> Widzę tutaj pewną sprzeczność.

Nie ma sprzeczności. Co możesz powiedzieć o zapachu perfum, po kwadransie tasowania dwudziestoma ich próbkami w drogerii? Nic.

kopaczmopa

  • 786 / 6339
  • Ekspert
04-03-2010, 16:25
>Nikt Cię nie zmusi, tylko nie pisz potem, że dane słuchawki poznałeś. Zarówno one same jak i sposób ich postrzegania przez człowieka zmieniają się drastycznie z czasem. Skąd możesz wiedzieć, że dźwięk który akceptujesz "od strzału" nie znudzi się po miesiącu, albo nie zacznie męczyć. Albo że słuchawki, które początkowo wydawały się fenomenalne (vide K701) z czasem stają się niestrawne.

jeszcze tego brakowalo zeby ktos nakladal kryterium - kiedy sie sluchawk poznalo albo nie.
To w takim razie recenzje Piotra sa nierzetelne bo poslucha tydzien T1 czy HD800 i mysli ze juz zna sluchawki.

na podobnej zasadzie ja mam prawo oceniac sluchawki po kilkuminutowym odsluchu na przzywoitym sprzecie.

Baaa powiem wiecej - zawsze pierwsze wrazenie zostawalo we mnie i wg mnie zadne ze sluchawek ktorych sluchalem ani sie nie zmienialy diametralnie pod wplywem

a) wygrzania
b) przyzwyczajenia
c) dluzszego odsluchu
d) zmiany systemu ( jesli poczatkowy byl w miare niezly)

oczywiscie byly male odchylenia ale charakter brzmienia pozostawal ten sam od poczatku do konca.
ciekawosc brzmienia

kopaczmopa

  • 786 / 6339
  • Ekspert
04-03-2010, 16:27
>>Nie ma sprzeczności. Co możesz powiedzieć o zapachu perfum, po kwadransie tasowania dwudziestoma ich próbkami w drogerii? Nic.

nie mylmy sluchu z wechem::)

poza tym ostatnio wychodzac z perfumerii gdzie popsikalem sobie 4 rozne wody - kazda zapamietalem bardzo dobrze. Kto mowi o 20 od razu?
ciekawosc brzmienia