własnie się zorientowałem, że recenzja T1 znajduje się w dwóch miejscach
przeklejam więc swój komentarz:
ciekawa recenzja Piotr - dzięki
nie jestem słuchawkowcem, więc ciężko odnieść mi się do tego co piszesz
ale nachodzi mnie taka myśl, że być może są to pierwsze słuchawki w ogóle, które potrafią (lepiej lub gorzej) odtworzyć rzeczywiste instrumenty
gdzie można przestać pierniczyć o perlistości, miodności, etc, tylko o prawdziwości brzmienia fortepianu czy basu
gdzie nie ma sztucznie rozbuchanej - może i robiącej wrażenie, ale nieprawdziwej - sceny
jest taka jak na żywo - ani specjalnie szeroka, ani szczególnie głęboka, a poszczególne plany się przenikają
wydaje mi się, że to nie są tylko moje wyobrażenia na podstawie cudzych pierwszych wrażeń
bo wiele z cech dźwięku, które opisałeś, Piotr, przypomina te, które znam z dobrych kolumn
jestem ciekaw, co na to inni miłośnicy słuchawek