Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

majkel

  • 7477 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 15:15
Nie wyjdzie. Nie będzie chciał. Tak jak niektórzy nie chcą wyjść z więzienia. Ja to rozumiem.

pastwa

  • 3848 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 15:29
>> fallow, 2009-09-14 12:22:19:

Mysle, ze sytuacja sie jednak zmieni gdy ktos kupi sobie T1 i napisze na jakims forum, ze sa w czyms lepsze niz jego GS1000 albo PS1000 - wtedy bedzie narazony na gniew Johna a owieczki jego juz nie beda tak przyjaznie wypowiadac sie o Teslach Beyera :)


Ja tak napisze (licze, ze beda lepsze nie jedynie od Grado w tym i owym), tylko dostane w swe lapy te Tesle, jednak GS-y raczej u mnie pozostana :")

A od GS-ow, lepsze sa chociazby DT880 (2003) jesli idzie o neutralnosc i precyzje (chociaz to troche kosztem wypelnienia i muzykalnosci, ale i bas jest tez nieco bardziej punktowy/krotki, nie masuje jednak tak milo i gleboko, jest zatem w pewnym sensie poprawniejszy), to juz teraz moge powiedziec, tyle tylko, ze z nimi rzadko mam chec siedziec na glowie wiecej niz godzine, dwie, w przeciwienstwie do tych pierwszych. Co wiecej, na bardzo dobrych nagraniach, maja tez beyery rownie wielka przestrzen co GS-1000, ostatnio sprawdzilem, ku swemu zaskoczeniu, jednak na tych slabszych technicznie albumach, Grado potrafia utrzymac okazala scene, co byc moze nie jest prawdziwe ale cholernie mile.

Najwazniejsze jednakze jest to, ze DT880 nie wykazuja zadnej z tych wymienionych powyzej zalet, kiedy sa wpiete do jakiegos Headboxa.

chrees

  • 1662 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 15:47
Wciąż nie mogę pozbyć się wrażenia, że większość posiadaczy GS1000 miała u siebie jakieś odmiennie brzmiące słuchawki. Ja sam za pierwszym razem (w kwietniu 2007) odsłuchiwałem GS1000, co do których do dziś jestem przekonany, że brzmiały zupełnie odmiennie niż te, które potem zakupiłem w październiku tego samego roku. Wtedy jednak założyłem, że wrażenie to powstało wskutek odstępu czasowego między odsłuchami tych dwóch egzemplarzy... Ciekawe czy PS1000 brzmią jednakowo z egzemplarza na egzemplarz ;>
Zważywszy na jakość wykonania i trwałość nie zdziwiłbym się wcale, gdybyśmy mieli do czynienia z ruletką również odnośnie aspektów brzmieniowych...





-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

pastwa

  • 3848 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 16:14
Jestem niemalze pewien, ze poszczegolne egzemplarze GS-ow roznia sie od siebie brzmieniowo (czasem bardzo), co wiecej, ten sam egzemplarz potrafi grac diametralnie inaczej w odstepie bodaj tygodnia czasu, takie cos mi sie trafilo dwukrotnie (zdaje sie, padl ofiara czegos podobnego rowniez Majkel odsluchujac PS-1000) i owa zmiana utrzymywala sie gdzies okolo 10 dni, brzmienie wychudlo, zrobilo sie ostre i cholernie jasne, nieprzyjemne, jak podczas ostatniej mojej wizyty w Krakowie, przy czym, caly ten proces zaczal sie jeszcze u mnie). Mam przedziwne wrazenie, ze zostawianie ich grajacych kilka dni z rzedu im nie sluzy. Po czyms takim wrocily jednak do normy (chociaz mialy wowczas przerwe odsluchowa) i ponownie graja (stabilnie, bo od kilku tygodni tak samo) takim pelnym i plastycznym brzmieniem, niezwykle przyjemnym. Uwazam je za przedziwaczne sluchawki w aspekcie stabilnosci, czy tez podatnosci na rozne takie dzialania wygrzewajace (grane zbyt dlugo bardzo glosno rowiez potrafia zrobic sie na kilka dni niezwykle ostre, po czy przy normalnym poziomie glosnosci powroca do starego koryta rzeki), tak byc nie powinno.

ps. zeby nie bylo, ze tylko Grado tak maja, HD-800 pokazaly rowniez analogiczna dziwacznosc, chociaz moze nie az taka (zaobserwowana przez kilka osob, ich dzwiek z recenzji Piotra Ryki, a takze Rafaella i Majkela kontra brzmienie pozniej odsluchiwanego egzemplarza od Mogosa).

Taaaaak, czasem mam wrazenie, ze jak tak czlowiek zacznie to wszystko analizowac to sie ociera o jakies Archiwum X, zeby nie rzec dom wariatow :")))

fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
14-09-2009, 16:23
Ja dla kontrastu powiem, ze nie widze u siebie w HD800 kompletnie zandej zmiany :)) Wedlug mnie graja tak samo jak na poczatku.

Mialem podobnie z GS1000 kiedy sluchalem ich czesto kilka dni, kiedy nie sluchalem - przestawaly byc analityczne. Mysle, jednak ze to nie GS1000 sie wygrzewaly a moj mozg ktory przyzwyczajal sie raz po raz do ich brzmienia a kiedy sie juz przyzwyczail po prostu wiecej rzeczy zaczynalo mu przeszkadzac / poziom percepcji sie zwiekszal :)

Na pewno rozne ezgemplarze HD800 minimalnie sie od siebie roznia o czym przeciez Sennheiser pisze wprost dajac kazdemu uzytkwonikowi indywidualny wykres Diff. Field. Freq. Response. Sa to jednak najmniejsze roznice ze wszystkich produktow Sennheisera. Teoretycznie wiec HD650 czy HD600 powinny roznic sie bardziej, ale nikt nie zwraca na to uwagi.

Rozne egzemplarze GS1000 na pewno graja w rozny sposob o czym sam sie przekonalem gdyz bylem wlascicielem 2.

pastwa

  • 3848 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 16:39
Tez uwazalem na poczatku, ze to efekt przyzwyczajenia sie do gry GS-ow, odrzucilem jednak ten argument,kiedy dla swietego spokoju zaczalem sprawdzac jak zagraja DT880 (jesli tez inaczej, znaczy ze to nie sluchawki tylko moj sluch, albo kondycja psycho-fizyczna), i jak bylem przekonany, ze Grado graja wyraznie inaczej niz zazwyczaj(przy czym,wszystkie zmiany byly dla mnie oczywiste i takie jak wyzej opisane), to dt880 zawsze graly tak samo w momencie testu. Chce tu jednak cos podkreslic, ja nie uwazam, ze za te zmiany jest odpowiedzialne wygrzewanie, to jest jakis inny czynnik i nie nasz mozg, przy wygrzewaniu jest ewolucja w danym kierunku i nie ma raczej powrotu do poprzedniego brzmienia, a tak sie wlasnie zdarzalo u mnie, dlatego nazwalem to podatnoscia na niestabilnosc :"))

majkel

  • 7477 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 16:48
Przeczytałem w wątku o PS1000 na head-fi relację kolesia, który opisał coś, co się stało z PS1000 Piotra przed ostateczną awarią. Otóż ich druga wizyta u mnie pokazała dźwięk rozciapany, bez takiego impaktu i precyzji już. Pomyślałem, że to pewnie przejściowe, no to dałem im pograć... Coś mi się wydaje, że ta metalowo-drewniana hybryda obudowy w wersji poprawianej nadal niedomaga. Z bólem serca zrezygnuję z myślenia nawet o tych słuchawkach, bo jeśli ich urzekające brzmienie ma się rozejść po kościach któregoś pięknego dnia, to ja pasuję. Czas pokaże co one są warte, bo na razie wszystko jest płynne w nich, za krótko są na rynku.

fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
14-09-2009, 16:58
Hmmm. U mnie tez te zmiany w GS1000 jak pisalem postepowaly lub cofaly sie :)) Moze chodzi o wilgotnosc powietrza, cisnienie, temperature etc - w koncu te komory to drewno...moze na Brooklynie faktycznie GS1000 graja tak jak pisze o nich John:

"The GS1000i retains a sound that is pure Grado, rich full-bodied vocals, excellent dynamics and an ultra smooth top end. The presentation is very detailed, the bass is deep and the music is very tight and non-fatiguing. All with a soundstage that is huge allowing for unbelievable separation and layering of the music which is simply stunning."

---

Z innej beczki, Majkel: Twoje GSy sa na gwarancji ?

pastwa

  • 3848 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 16:58
Tez czytalem ten wpis, facet napisal, ze pierwsze kilka dni PS-1000 graly dosadnie, wyraziscie i z powerem, po czym nagle zlagodnialy (zakladam, ze to ten sam tekst) i faktycznie, to moze wprowadzic wiele osob w blad, bo niewiadomo czego sie maja spodziewac, zwlaszca, jak ktos lubi lub szuka, konkretnego brzmienia na dluzej.
Mnie tez sie nie pokrywalo brzmienie PS-ow z tym co o nich wczesniej pisal Majkel, pomyslalem jednak wowczas, ze to w duzej mierze zwyczajnie inny zestaw i to wszystko.

pastwa

  • 3848 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 17:01
>> fallow, 2009-09-14 16:58:20

No, ten opis jak w morde sie zgadza, tak graja moje zazwyczaj. Widac tam w NY bryza od oceanu niesie wymagana wilgotnosc, a u mnie na wyspach tez jej nie brakuje, chociaz bywaja zapasci kiedy przykladowo slonce z rzadka poswieci osuszajac powietrze i wowczas budzi sie w drewnianych Grado Mr Hyde :")))

fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
14-09-2009, 17:22
Ja rich full bodied vocals nigdy na nich nie uslyszalem na zadnym systemie :)) Tylko wmawialem sobie chyba, ze muzyka nie jest full bodied ani rich. Rich za to na pewno bylo np. na K701 a full bodied na RS2 a 2 razy bardziej na CAL :) Pewna hybryda tego z powiewem przestrzeni sa Denony albo HD800 w zaleznosci od tego ile i co kto woli.

Pastwa wez tez pod uwage, ze Ty nie masz GS1000 Johna, tylko jakies czarne, moze Twoje sa troche normalniejsze ;)

x500

  • 461 / 6359
  • Zaawansowany użytkownik
14-09-2009, 17:36
Najarales sie czegos ? Kompletnie nie zrozumialem tego co napisales ... :-)

pastwa

  • 3848 / 6380
  • Ekspert
14-09-2009, 17:36
Fallow,

No biore pod uwage, chociaz i te moje afrykanskiego pochodzenia Grado potrafia miec zapasc, jednak przez 95% swojego zywota graja wlasnie bardzo pelnym (i plastycznym, takim ciagnacym, bez podzialow na pasma) dzwiekiem jak i owe wokale sa tego sortu wlasnie, generalnie strasznie to przyjemne i to zadecydowalo, ze ich nie sprzedaje, zwlaszcza jak sobie pomysle, ze byc moze mialbym ponownie kiedys przechodzic przez ewentualne naprawy, swoje moj egzemplarz juz doswiadczyl i teraz jest zdrowy, a to nie takie normalne jak widze :"))

Fajnie jakbys kiedys mogl posluchac moich, najlepiej na moim wzmaku (raczej bedzie to ponownie Rudi, tyle ze wyzej), sam bys orzekl jak jest, na pewno nie sa chudsze od rs2, ktorych kiedys sluchalem, ale sa wyraznie przejrzystsze. Dodam, ze CAL u mnie graja przerazliwie jasno i przejrzyscie obecnie i sa raczej malo sympatyczne w aspekcie muzykalnosci w tym porownaniu, zeby nie bylo, ze reszte dobieralem pod drewniaki.

fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
14-09-2009, 18:05
Nie, dzis nic nie palilem :)
Wysiorbalem jedynie duza ilosc La Merced de Monte :))

Pastwa, jezeli kiedys bedzie dane to z mila checia. Juz zadecydowales, ktory ostatecznie model Rudiego bierzesz? :)

mchwala

  • 12 / 6307
  • Nowy użytkownik
14-09-2009, 18:28
Witam. Zakupiłem HD800, poprzednio wyposażony w miejsce AKG 701. Problem jaki napotkałem jest następujący:
Źródłem w systemie jest Meridian 506, wzmacniacz Cayin HA-1A, po upgradzie lamp na NOS-y. Po podłączeniu 701 tło jest absolutnie czarne, nie słychać żadnego szumu, chyba, że przekręcę potencjometr na max głośność.
Po podłączeniu HD800 i przesunięciu przełącznika impedancji na 300 Ohm\'ów w słuchawkach pojawia się głośny szum, na tyle głośny, że przeszkadza w słuchaniu np. cichszych partii fortepianu. Po przerzuceniu impedancji na minimum (zakres 6-32 Ohmy) szumy znikają, ale siada również dynamika i wysokie tony. Na K701 bez względu na położenie przełącznika impedancji jest absolutnie cicho (ich impedancja to 62 Ohmy.
Nie planuję w najbliższym czasie wymiany wzmacniacza, szczegónie, że w recenzjach z HD800 chodził prawidłowo. Nie wiem, czy mogą być tu winne same słuchawki? Ale znowu podłączone do starego poczciwego Holdegrona są absolutnie bezszumowe... Czy może poszukać innego zestawu lamp do Cayina?
Obecnie zastosowane lampy to: JJ el84 x2 parowane, 12ax7 brimar i 12au7 rca clear top.