Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

AdamWysokinski

  • 358 / 6368
  • Zaawansowany użytkownik
04-09-2009, 10:39
Oczywiście powinno być "Włatcy móch od Casablanci".

:-)



--
http://www.last.fm/user/AdamWysokinski
1) MacBook Pro -> Apple lossless -> iTunes -> MHDT Paradisea 3+ via USB -> Heed CanAmp -> AKG K701
2) Sugden CDMaster -> Sugden HeadMaster -> Sugden AmpMaster -> Spendor S3/5R
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 6368
  • Zaawansowany użytkownik
04-09-2009, 10:40
> -Pawel-, 2009-09-04 10:35:14

Nie twierdzę, że poza defektami mastringu nie słysze muzyki :-) Ale bardziej zdaję sobie sprawę z jakości posiadanych płyt i ta świadomość nie napawa mnie optymizmem.



--
http://www.last.fm/user/AdamWysokinski
1) MacBook Pro -> Apple lossless -> iTunes -> MHDT Paradisea 3+ via USB -> Heed CanAmp -> AKG K701
2) Sugden CDMaster -> Sugden HeadMaster -> Sugden AmpMaster -> Spendor S3/5R
Pozdrawiam,
Adam

-Pawel-

  • 4816 / 5985
  • Ekspert
04-09-2009, 10:49
>> AdamWysokinski, ale napisałeś, że z całą bezwzględnością więc rozumiem przez to wyciąganie wszelkich niedociągnięć na pierwszy plan. Ja uważam, że miejsce takich "przeszkadzajek" powinno być gdzieś w okolicach 3-go planu na dobrym sprzęcie odsłuchowym i dobrze zestrojonym, inaczej błędy mogą się wysuwać na prowadzenie.

Co do samej świadomości o jakości nagrań to niestety tego optymizmu nigdy za wiele, lepiej się zaopatrzyć w dużą dawkę :) Dobrą metodą jest słuchanie takich płytek przy piwku, wówczas wszelkie niedociągnięcia realizacji czy błędy zupełnie umykają, pozostaje upajać się piękną muzyką :)))

fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
04-09-2009, 10:59
>> majkel, 2009-09-04 10:11:56
Są płyty realizowane lepiej i gorzej, ale nie ma takich, których nie da się słuchać ze względu na realizację. To już wskazuje na problem ze sprzętem odtwarzającym, zwłaszcza że nawet te złe płyty zostały nagrane na sprzęcie raczej lepszym niż potem są odtwarzane, a żeby zmasterować płytę w sposób niesłuchalny to trzeba być głuchym albo złośliwym.

1) Nie mozna tego tak prosto wytlumaczyc. Kazdy ma inny prog tolerancji, jeden nie bedzie sluchal bo wkurza go przester w 34 sekundzie a drugi spokojnie to pominie. Jeden bedzie cieszyl sie ta sama plyta mimo, ze slyszy wiele sybilantow a dla drugiego prawie ich nie bedzie. Ten prog tolerancji jest dla kazdego bardzo rozny. Przekonalem sie o tym juz wiele razy. W audiofilskich wydawnictwach tego typu problemy w zdecydowanej wiekszosci nie wystepuja.

2) Wiele plyt jest po prostu robiona pod totalnie budzetowy sprzet na ktorym ledwo cos slychac. Nie dziwie sie, ze takie plyty czesto zabijaly mi uszy na szczegolowych sluchawkach.

3) Inna sprawa dotyczaca przede wszystkim co tu duzo mowic osob ktore korzystaja z komputera i sciagaja muzyke z sieci. Spotkalem sie nie raz z tak dziwnie zrobionymi RIPami ze ciezko bylo tego sluchac, ten sam album kupiony w sklepie i zripowany poprawnie brzmial dobrze.

Rafaell

  • 5033 / 6377
  • Ekspert
04-09-2009, 11:00
Odpowiadasz na wpis
>> AdamWysokinski

To kiedy K701 idą do ludzi? u mnie wytrwały tylko 6 miesięcy, to i tak długo czarowały                

AdamWysokinski

  • 358 / 6368
  • Zaawansowany użytkownik
04-09-2009, 11:07
> Rafaell, 2009-09-04 11:00:38
> To kiedy K701 idą do ludzi?

Nie idą :-) To świetne słuchawki są. Raczej dokupię iZotope i będę szukał lepszych wydań. I ew. posłucham HD650.



--
http://www.last.fm/user/AdamWysokinski
1) MacBook Pro -> Apple lossless -> iTunes -> MHDT Paradisea 3+ via USB -> Heed CanAmp -> AKG K701
2) Sugden CDMaster -> Sugden HeadMaster -> Sugden AmpMaster -> Spendor S3/5R
Pozdrawiam,
Adam

majkel

  • 7477 / 6380
  • Ekspert
04-09-2009, 11:13
>> AdamWysokinski, 2009-09-04 10:38:04
> majkel, 2009-09-04 10:28:28
> Poza tym, czy walor artystyczny albumu wymaga solidnego masteringu?

Naprawdę uważasz, że nie? Wolisz rzeczy źle i brzydko wykonane od ładnych? Śmierdzącą bułę z pieczarkami i starym serem w poczekalni na dworcu PKS od jagnięciny w ziołach z butelką zinfandela na tarasie staropolskiego dworku? Jolę Rutowicz od Audrey Hepburn? Casablancę od Włatców móch?

Uważam, że Death Magnetic porządny mastering w niczym nie pomoże, a wybitne wykonania lub utwory bronią się same, nawet zaszumione i w mono. Weź takiego Furtwanglera i prowadzone przez niego koncerty orkiestrowe albo Louisa Armstronga. Twoje analogie są nietrafione do tego, o co mnie chodzi. To że dobra muzyka ładnie wydana jest lepsza od kiepskiej źle wydanej, to chyba każdy wie, i nie potrzeba do tego tylu odnośników.

fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
04-09-2009, 11:15
>> AdamWysokinski, 2009-09-04 09:43:50
Nie wiem co rozumiesz pod pojęcie kłucia w uszy. Ja wyłapuję efekt taki, jak zademonstrowano na stronie iZotope - http://www.izotope.com/products/audio/rx/ - po prawej stronie znajduje się Sample player, plik "Female voice - clipped".

----

Faktycznie uzylem strasznie ogolnikowego pojecia. Przez to klucie w uszy rozumialem zbyt wyeksponowana gore gdzie czasem pojawialo sie cos na ksztalt clippingu albo przesteru. Niekiedy tez dochodzily inne dziwny artefakty. Cos takiego mozna uslyszec na GS1000 na niewlasciwym pod nie torze. Studyjny zrodla w duzej mierze powoduja na nich takie efekty. Kiedys u Rolandsingera czesto sybilizowaly K701. Zrodlem byl AudioNemesis DC1 Upgrade 2 i starszy Moonlight v4. U mnie na Woo 2 nie bylo na nich nigdy zadnych sybilantow.
Wydaje mi sie, ze Twoje zrodlo Paradisea jest dostatecznie spokojne i analogowe by nic tutaj nie psuc.

Jeszcze odnosnie roznicy miedzy K701 a HD800. K701 najlepiej subiektywnie dla mnie graly ze zrodlami studyjnymi, HD800 w moim odczuciu wypadaja najlepiej ze zrodlami "po prostu neutralnymi" ani nie grajacymi studyjnie ani "audiofilsko" (w duzym uogolnieniu).


fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
04-09-2009, 11:18
>> AdamWysokinski, 2009-09-04 11:07:44
> Rafaell, 2009-09-04 11:00:38
> To kiedy K701 idą do ludzi?

Nie idą :-) To świetne słuchawki są. Raczej dokupię iZotope i będę szukał lepszych wydań. I ew. posłucham HD650.

---

Mysle, ze to nie za dobry kierunek. Nie bedzie w nich powietrza i swietnej separacji zrodel oraz precyzji przestrzennej z K701. Gora bedzie wycofana i znacznie slabszej jakosci. Za to pojawi sie zdecydowanie wiecej ilosciowo basu i wokale beda troche dalej :)

Moim zdaniem juz lepiej byloby sprobowac HD600...a najlepiej pewnie Beyerow DT 880 :))

majkel

  • 7477 / 6380
  • Ekspert
04-09-2009, 11:23
Moonlight v4 najlepiej się nadaje do Sennheiserów, zwłaszcza HD595, chyba bardziej niż posiadany przez Rolanda v6. Dla mnie v4 miał za cel wydobyć pazura z HD595, które z K701 mają niewiele wspólnego, a v4 konstruowałem niedługo po tym, jak uznałem K701 za jedno z większych dźwiękowych nieporozumień. Zrehabilitowały się one u mnie niecały rok temu już z innym sprzętem, bo do v4 miałem seryjnego Technicsa SL-PS840 za źródło i HD595 za słuchawki. v4 nie nadaje się do oceniania dowolnych słuchawek ani spinania z dowolnym źródłem. Nadal mnie interesuje z czego Rolandsinger słucha obecnie Sony MDR-7509HD, bo się dopytać nie mogę.

AdamWysokinski

  • 358 / 6368
  • Zaawansowany użytkownik
04-09-2009, 11:25
> fallow, 2009-09-04 11:18:58
> a najlepiej pewnie Beyerow DT 880 :))

O właśnie, na T1 też warto zaczekać. Tylko, że Beyery są podobno również bardzo neutralne?



--
http://www.last.fm/user/AdamWysokinski
1) MacBook Pro -> Apple lossless -> iTunes -> MHDT Paradisea 3+ via USB -> Heed CanAmp -> AKG K701
2) Sugden CDMaster -> Sugden HeadMaster -> Sugden AmpMaster -> Spendor S3/5R
Pozdrawiam,
Adam

fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
04-09-2009, 11:26
>> majkel, 2009-09-04 11:23:50
A to przepraszam, to byl ten posiadany przez Rolanda wlasnie - czyli v6. (Myslalem, ze to byl v4).

fallow

  • 6463 / 6350
  • Ekspert
04-09-2009, 11:29
>> AdamWysokinski, 2009-09-04 11:25:15
> fallow, 2009-09-04 11:18:58
> a najlepiej pewnie Beyerow DT 880 :))

O właśnie, na T1 też warto zaczekać. Tylko, że Beyery są podobno również bardzo neutralne?

--

Beyery DT 880 sa pod tym katem takie jak K701.

Mysle, ze nowe Beyery pod katem "wybaczalnosci" nie beda sie roznic wiele od HD800. Ale to oczywiscie tylko gdybanie :)

majkel

  • 7477 / 6380
  • Ekspert
04-09-2009, 11:41
Ciekawy jestem który model Beyerdynamic przyjął za punkt wyjścia T1? Jeśli DT880, to dobrze, jeżeli zaś ostatnią edycję DT990 to mniej dobrze. Sądząc po gęstej siatce z tyłu przetwornika będzie to konstrukcja półotwarta, czyli coś w deseń DT880.

lancaster

  • Gość
04-09-2009, 11:45
Jeśli dobrze rozumiem odpowiednikiem głośnikowym słuchawek polotwartych jest otwór stratny ?
Tzn są wewnatrz mocno/odpowiednio tłumione a dodatkowo nie zamykaja cisnienia w muszli ?
Sorki za pytanie, moze lamerskie, ale nie rozkręcalem takich sluchawek