A co do tego Sugdena Headmastera, pamietam, ze sie kilka lat temu (u poczatkow swej przygody ze sluchawkami) sam zasadzalem, wowczas owe 600 funtow wydawalo mi sie niebotycznie wysoka cena jak za takie akcesorium dla nausznikow, no a teraz, oby piknie gral w domowym zestawieniu (sluchalem tylko raz i moze wszystkiego ze 20 minut, dawno temu, z grado 225 i jakims Arcamem, bodaj 73 i bylo naprawde dobrze), to cena wrecz okazyjna, tak to sie w glowie poprzewracalo z czasem :")) Jedno jest pewne, wszystkie te Creeki i inne Musicale odstawia na samym starcie i to wyraznie, zwlaszcza kultura przekazu...