Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

fallow

  • 6463 / 6336
  • Ekspert
27-07-2009, 23:10
Ja jestem bardzo na odwzorowanie basu uczulony. Nie musi byc go wiele ilosciowo czy zabijac impaktem ale np. wlasnie to rozciagniecie w dol jest dla mnie problemem w muzyce elektronicznej na GS1000. Oczywiscie zywa brzmi swietnie a klasyka rewelacyjnie, jednak samej zywej muzyki i klasyki nie slucham :))

Tak czy siak - do Rudiego NX33 to mysle, ze mozna by bylo dowolne sluchawki oceniac w jego kontekscie kiedy podlaczyloby sie je w sposob symetryczny, toć to w koncu do tego wzmak stworzony :) SE to takie jego 65-70%.

Rafaell

  • 5033 / 6363
  • Ekspert
27-07-2009, 23:20
>> fallow, 2009-07-27 23:10:14
No ale pisałem że elektroniczny bas się za długo w HD 800 wycisza i co z tym fantem zrobisz?                

fallow

  • 6463 / 6336
  • Ekspert
27-07-2009, 23:26
Dla mnie nie wygasa za dlugo. Release i Decay jest na moj gust taki jak ma byc - dokladnie w sam raz, bas jest jeszcze troche krotszy niz na W5000.

majkel

  • 7477 / 6366
  • Ekspert
27-07-2009, 23:38
Jasna sprawa, że PS1000 mają lepszy bas od GS1000 wyraźnie, natomiast mniej wyraźnie GS1000 mają u mnie lepszy bas od HD800 mimo braku takiego zejścia. Przede wszystkim swoboda i otwartość.
Wszelkie układy lampowe mają ból w zadzie z basem, bo trzeba wielkich rozmiarów kondensatory sygnałowe w OTLu, bo i napięcie szczytowe i pojemność muszą być duże, a znowu przy transformatorze rdzeń pracuje bliżej nasycenia przy niskich częstotliwościach, pech chce, że te w muzyce mają największą amplitudę. Tak więc transformator jest przeważnie z małym zapasem, albo na styk i pewnie nie z częstotliwością około 20Hz a wyższą, to samo kondensatory wyjściowe OTL. Ja wiem, że do 300-tu omów takie kondensatory to pikuś, ale do 32 omów trzeba 10x więcej pojemności, albo patrząc na to inaczej - taki sam roll-off będzie o dekadę wyżej, czyli o ponad trzy oktawy. Bida panie, nie dziwota więc, że przy niskoomowych wychodzi zejście gorzej - tak musi to wyjść, no chyba że ktoś dowali pojemności i wtedy niezłe słoiki dojdą do konstrukcji wzmacniacza. Tymczasem tranzystorom to lotto, bo wrzucić kondensator sygnałowy na ponad 1000uF to żaden problem, napięcia wyjściowe oscylują wokół zera, można się przejmować głównie amplitudą AC. Często też wyjście jest typu DC, bez żadnych kondensatorów.
Poza tym tak szczerze, co już pisałem, najwyższych lotów basu z lampy nie słyszałem jeszcze. Nawet John Grado korzysta z hybrydy do strojenia słuchawek, a ta ma kolejną zaletę układów tranzystorowych - niską impedancję wyjściową. Współczynnik tłumienia przydaje się do kontroli basu, ale nie tylko. No i tu mamy znowu wyższość większej impedancji nad mniejszą. Jak impedancja wyjściowa jest poniżej oma w hybrydzie lub tranzystorowcu, to współczynnik tłumienia będzie kilkadziesiąt dla 32 omów, a kilkaset dla trzystu. Jedno i drugie spełnia swoje zadanie. Można znaleźć dokumenty w sieci, gdzie ktoś wykazał, że wzrost współczynnika tłumienia ma sens do około 40. Tymczasem jak będzie kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt omów impedancji wyjściowej, to na 300-tu omach dostaniemy satysfakcjonujący, a na 32-ch będzie tego od poniżej jeden do kilku, a to nie jest szczyt marzeń. No i znowu bas słuchawek wysokoomowych zarobi darmowe punkty. Nie wiem jak jest w Sensaurisie z elementami sprzęgającymi i impedancją wyjściową, ale ta maleje od sprzężenia zwrotnego znacznie. Przy 6S33S można by sobie na nie pozwolić, zresztą Trafomatic wpadł na całkiem mądry pomysł regulacji impedancji wyjściowej głębokością sprzężenia zwrotnego. Tym sposobem słuchawki o różnych impedancjach mają podobne szanse zagrać dobrze, jeśli tylko przełącznik zostanie prawidłowo ustawiony. Taki patent chyba też ma Cayin HA-1A.

No a wracając do odsłuchu HD800, już ostatniego w tym okresie wygrzewania tego egzemplarza - jeszcze się nieco wyrównały, już niektóre utwory nabierają ciekawego klimatu, np. ciepło i mrocznie zagrał mi "Suicidal Dream" Silverchair. Utwór, który jest królestwem wibracji i emocji grunge\'owego grania na GS1000. Wokale kobiece nieco odmłodniały, choć nadal są lekko podparte twardą nutą, natomiast fortepian, brzmi jak w plastikowym sarkofagu - głucho i zdudniają się w nim dźwięki, już nie rezonanse, ale efekt dudnienia się pojawia - takie falowanie dźwięku, odpowiednik efektu kręcenia się w drugą stronę koła samochodu na filmie, i z inną prędkością, albo wręcz to koło stoi. Zresztą, było o tym w szkole średniej na fizyce. Nowością dla mnie jest zawartość informacyjna sopranu. Wszelkie przeszkadzajki w muzyce elektronicznej jak Basement Jaxx są pierońsko realistyczne, jak spoza materiału nagrania. Efekt taki, że człowiek się rozgląda, nasłuchuje, skąd to szeleści, a to w utworze. Kiedy indziej znowu pojawiły się takie sample w utworze, które dawały odgłos jakby membrana się pruła w słuchawkach. Dałem się nabrać i wystraszony przestawiłem na inny kawałek - czysto i mocno, nic się nie stało. ;) W sumie nie słuchałem tej płyty z PS1000, więc muszę tę zaległość nadrobić. Ogólnie panuje w nich wciąż lekka głuchość i nie wiem, czy to się zmieni, natomiast potrafią grać otwarcie i obudować dźwięki jakąś niezależną grającą materią. Tyle że ta materia nie chce się tak rozchodzić swobodnie i daleko, by naturalnie zniknąć jak odlatujący daleko ptak, a po prostu gaśnie nagle w którymś momencie. Nie jest to mój typ wybrzmień, być może lampa daje dłuższe i wtedy to razem brzmi naturalniej.

x500

  • 461 / 6345
  • Zaawansowany użytkownik
28-07-2009, 00:47
Ja mam kolejny raz pytanko ; czy Wy sluchacie muzyki uszami czy oscyloskopem ? Po wacek te wszystkie THD i wykresy do posluchania The Beatles ?
Cos mi umknelo ? ...

Kraft

  • 448 / 6328
  • Zaawansowany użytkownik
28-07-2009, 00:51
> sugerujesz, że zmieniali charki ? To byłoby głupie. Jak już, to po prostu kwieciste opisy "wartości sonicznych" są wyssane z palca, jak zawsze ;)

No głupie, ale tak sie składa, że oficjalnie zmieniali je już kilka razy. Co robią nieoficjalnie - można się jedynie domyślać.

> taaa, a zwróciłeś uwagę na wartości ?

Przede wszystkim. Różnice sięgają 1200%. Wpływa to absolutnie na każdy aspekt dźwięku. Jeśli twierdzisz inaczej, równie dobrze mógłbyś udowadniać, że przy kręceniu potkiem nie słyszysz żadnych zmian. I pal licho, jeśli oporność HD-ków w funkcji częstotliwości byłaby wyrównana, ale nie jest. Potrafi wahać się o 300 om.

Jeszcze kilka słów odnośnie HD800. Być może informacja ta umknęła niektórym w natłoku bełkotu marketingowego, ale... one mają cewki tak ze dwa razy większe i pewnie dwa razy cięższe niż inne, choćby i topowe nauszniki. Byle pierdziawka od Grahama czy Gilmore\'a tego nie rozrusza. I tutaj kolejny psikus od Sennheisera, bo powinni byli wykonać przetworniki o impendancji 600 om by te 40mm potworki jak najlepiej hulały.

violett

  • 786 / 6357
  • Ekspert
28-07-2009, 08:22
Bardzo żałuję, że HD800 nie mają na forum osobnej zakładki dyskusyjnej. Trudno ciągle odfiltrowywać wypowiedzi Kolegów o tych słuchawkach wśród potoku innych, często pobocznych dyskusji. Szkoda, bo naprawdę warto.

majkel

  • 7477 / 6366
  • Ekspert
28-07-2009, 08:42
Można skopiować to i owo pod opinię o HD800 w innej zakładce.

fallow

  • 6463 / 6336
  • Ekspert
28-07-2009, 11:43
Mysle, ze powinnismy Panowie zalozyc wlasna firme produkujaca przetworniki i posiadajaca wysokiej klasy labo i zaplecze inzynieryjne.

Albo chociaz wyslac list do Sennheisera i powiedziec im jak powinni zrobic te przetworniki :)) Mysle, ze na pewno jakas zatkaja ta dziure w przyszlosci, by juz przez nia nie uciekalo :)

Rafaell

  • 5033 / 6363
  • Ekspert
28-07-2009, 12:18
 :)              

Rafaell

  • 5033 / 6363
  • Ekspert
28-07-2009, 12:41
 Tak serio to HD 800 po przytkaniu rękami z zewnątrz od razu tracą na jakości dżwięku-ten modding odpada :). Próbowałem je również słuchać przeciwnie założone, jest inaczej ale gorzej. wkładałem z przodu ucha zatyczki do uszu ale wyszło mi że Ci od Sennheisera już się z tym wcześniej przespali :)

Jakby  ktoś chciał wiedzieć to Lake People G99/2 na którym testowałem HD 800 przy 300 Ohmach daje 864mW i 16,1V napięcia. Słuchawki Sennheiser HD 800 maja 500mW przy 300 Ohmach oporności. Najnowszy Lake People G100 ma większe trafa i poprawioną sekcje zasilania tak ze może z basem sobie lepiej radzić, bo daje przy 240 Ohmach 1107 mW i napięcie 16,3V
Stary G99/2 dla porównania przy 240 Ohmach daje 900 mW i napięcie14,7V

x500

  • 461 / 6345
  • Zaawansowany użytkownik
28-07-2009, 13:01
XYZPawel , wiec wloz do kontaktu druty a ich drugie konce w uszy i mierz sobie ten swoj matematyczny prad . Sadze ze w Twoim wypadku taka eutanazja przebieglaby wrecz spiewajaco .

fallow

  • 6463 / 6336
  • Ekspert
28-07-2009, 13:08
>> Rafaell, 2009-07-28 12:41:30
Tak serio to HD 800 po przytkaniu rękami z zewnątrz od razu tracą na jakości dżwięku-ten modding odpada :).

Rafaell: Kazde otwarte sluchawki przeciez tak maja, w Grado jest taka sama roznica gdy tak zrobisz.

Rafaell

  • 5033 / 6363
  • Ekspert
28-07-2009, 13:15
>> fallow, 2009-07-28 13:08:05
 Oczywiście ale ta "dziurawa" membrana to wybitnie zaznacza. Za to np. Grado nie maja tak świetnie wentylowanych i wachlowanych uszu ;)              

fallow

  • 6463 / 6336
  • Ekspert
28-07-2009, 14:16
>> Rafaell, 2009-07-27 17:33:48
cały czas mówimy ze mają to być :ekonomiczne high endy"

Wszystko zalezy jak na to spojrzec, GS1000 jeszcze kilka miesiecy temu przed podwyzka dolara kupowalo sie w sklepie w PL za 2.800-3.000K. HD800 w USA kosztuje 1.400 USD a GS1000 1.000 USD. W Europie HD800 tez kosztuja 1000 EURO, jedynie u nas mozna kupic je tak tanio - z czego oczywiscie bardzo sie ciesze.

Na AudioStereo sa GS1000 do kupienia za 2.300 jak by ktos chcial ;)