Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

alghar

  • 639 / 6077
  • Ekspert
22-07-2009, 18:21
Woo to  chyba 5 kzł  , ten egzemplarz Soha 2  trafi  do  Piotra R ?

x500

  • 461 / 6344
  • Zaawansowany użytkownik
22-07-2009, 19:11
Ma trafic do Rollandsingera , Majkela i Piotra Ryki .

fallow

  • 6463 / 6335
  • Ekspert
22-07-2009, 20:03
Bardzo dziekujemy za kolejna ciekawa recenzje. Jak zwykle czytalem z wielkim zaciekawieniem :)
Osobiscie z niektorymi rzeczami sie nie zgadzam, ale wyloze tylko takie:

1) Szybkosc - byc moze rozumiemy przez szybkosc co innego, odpowiedz impulsowa tych sluchawek jest jak dla mnie bardzo szybka, wyraznie szybsza niz przy K701 - widac to takze na zalaczonym wykresie.

2) Bas dla mnie jest referencyjny, ilosciowo znacznie zwieksza sie przy rzeczywiscie mocnych lampach np. 6C33C Jednak jego ilosc i tak jest wyraznie wieksza niz w K701, dla mnie akuratna :)

3) Z wypraniem z zycia i czyszczeniem tla tez sie nie zgodze, slucham wlasnie Chucho Valdesa i piano wypada tutaj IMHO bardzo naturalnie.

4) Gora dla mnie lepiej rozciagnieta i lepsza jakosciowo niz w GS1000. Piki ktore czasem dodaja pazura, czy ultra-dlugie reverby tutaj nie wystepuja.

Widac tyle naturalizmow ilu oceniajacych :) Prezentacja HD800 mnie osobiscie bardzo przekonuje.

pastwa

  • 3848 / 6365
  • Ekspert
22-07-2009, 20:25
A ja powiem tak, mozna sie zgadzac lub nie z powyzszym opisem,ale dla mnie jest to (ta i wlasnie ta) wybitna recenzja!

pastwa

  • 3848 / 6365
  • Ekspert
22-07-2009, 20:30
Dodam tez, ze moje GS-1000 wygrzewaly sie niemozebnie dlugo (tu byly niemal jak dwie fazy kilku miesieczne), i nie mowie tu o detalach,ale o zupelnej zmianie charakteru, z ciemnawo-kremowego i zamglonego na bardzo wyrazisty i oswietlony, ale bez wyostrzen, tak wiec, HD800, jako przypuszczam duzo lepiej zaprojektowane (przetwornik/zawieszenie), powinny (teoretycznie) pokazac jeszcze pewne fundamentalne zmiany i to duzo szybciej.

Gabriel

  • 1229 / 6162
  • Ekspert
22-07-2009, 21:28
>> Piotr Ryka, 2009-07-22 20:14:54
FallowNie bardzo wiem o co chodzi Ci w punkcie drugim. Przecież bas bardzo pochwaliłem. Co do reszty, będę bezczelny. Zwróć uwagę, że na moim wzmacniaczu mogą wyjść rzeczy, których Ty po prostu nie słyszysz.Cóż, na moim wyszły te, które nie wyszły na wyżej wspomnianym... Fenomen jakiś z tymi wzmacniaczami...  8>

fallow

  • 6463 / 6335
  • Ekspert
22-07-2009, 22:04
>> Piotr Ryka, 2009-07-22 20:14:54
>>Fallow
>>
>>Nie bardzo wiem o co chodzi Ci w punkcie drugim. Przecież bas bardzo pochwaliłem. Co do reszty, będę >>bezczelny. Zwróć uwagę, że na moim wzmacniaczu mogą wyjść rzeczy, których Ty po prostu nie słyszysz.

Coz Woo ani Sensauris czy tez SOHA nie moga przekazywac tyle ile Twin Head nawet jak by bardzo chcialy, o zrodlo jakim jest EMU juz nie mowiac. Zasanawia mnie jeszcze jednak to, ze na moim low-mid-endzie sa tak szybkie a na hi-endzie za wolne.

Chcoaz z drugiej strony...na Metronomie C1A tez byly dla mnie szybkie, wiec jednak wychodzi na to iz winny jest wzmacniacz, za jakis czas bede mial okazje je ocenic jeszcze raz na Zanie i skuchawkowym Manleyu.

almagra

  • 11711 / 6020
  • Ekspert
22-07-2009, 22:28
Paweł , jesteś głuchy ,albo niedorozwinięty ,po prostu...

Rolandsinger

  • 2894 / 6366
  • Ekspert
22-07-2009, 23:20
Zręcznie i rzeczowo napisana recenzja Piotra Ryki niezwykle pobudza wyobraźnię, aż nabiera się apetytu na konsumpcję muzyki w tych HD800 i wypracowanie własnej, niezależnej opinii.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6365
  • Ekspert
23-07-2009, 00:26
No to teraz ja. :) Miałem wielki mętlik w głowie i mnóstwo różnych ciekawych wniosków, ale to już nie będzie potrzebne. Zgadzam się niemal całkowicie z wnioskami Piotra, a szczegóły które wyszły u mnie inaczej prezentują się tak:

Przestrzeń - kojarzy mi się z Panoramą Racławicką, tylko bardzo wysoką. Wszystko dzieje się wokół nas z perspektywy rzuconej na walec. No ale nie jest to jeden walec, bo plany czuć, więc to bardziej jak słoje w drewnie, a my w środku. Na końcu jest gruba, dźwiękoszczelna kora. Dla mnie te słuchawki brzmią jak konstrukcja niemal zamknięta, a ich bezpośrednim konkurentem powinny być Creative Aurvana Live! z wymienionym kabelkiem. Bardzo żałuję, iż chwilowo takich nie mam, bo sprzedałem, a zanim zmajstruję kolejne, trochę czasu minie. W każdym razie HD800 mają jeszcze jedną, moim zdaniem złą cechę przestrzeni - brak perspektywy - przestrzeń jest domknięta, a źródła nie maleją z odległością. Wszystko się kończy na zewnętrznym cylindrze, i dalej cisza, głusza, no i tyle. Dla mnie te słuchawki grają węziej od PS1000.

Barwy - są zacne, pełna paleta, gęsto i słodko, do tego po kilku godzinach łojenia, podczas gdy załatwiałem swoje sprawy, doszedł lekki aksamit, i jakby dźwięk delikatnie spluszowiał. Reszta aspektów brzmienia bez zmian, niestety, ale stety dla ważności naszych opinii;)

Sopran - cóż, ja tu bardziej słyszę szkody wynikające z tego dołka między górkami, niż z tej drugiej górki. Dla mnie wszystko brzmi jak odpadowa folia aluminiowa z fabryki jogurtu wleczona po asfalcie, przez co efekt jest znamienny, bo talerze perkusyjne wydają się być zrobione z filigranowej, łatwo gnącej się blachy, do tego nie produkują znanego z realu podmuchu powietrza. Znamienne dlatego, że sopran jest "cienki", natomiast reszta prezentacji ogromna i o grubej fakturze. Gitary akustyczne to struny o grubości rur kanalizacyjnych trącane palcami potwora o średnicy mortadeli. Instrumenty dęte - no tutaj porażka, a zarazem rozwiązanie zagadki technicznej tego dziwnego grania HD800. Otóż na odgłosach fletów, fujarek, damskim wokalu, Depeche Mode "Shake the Disease" słychać, że te słuchawki zwyczajnie się wzbudzają na częstotliwości około 400Hz, zwykły, prymitywny, suchy rezonans dający przydźwięk, który spłaszcza przekaz swoim podbarwieniem, i dodaje składową pod-harmoniczną fletom lub damskim głosom, co jest wtrętem wręcz skandalicznym, bo najdroższe słuchawki w jakich takie coś można usłyszeć to Creative Aurvana Live!, przy czym w nich jakoś to bardziej eufonicznie wychodzi i nie psuje np. perspektywy. Konsekwencją takiego podbarwienia jest np. iluzja Anny Netrebko, że ona ma wąsy. Normalnie męski głos się robi. Do fletu prostego ktoś na końcu domontował wielki plastikowy lejek, oklaski brzmią trochę jak strzelanie palcami, a kocioł orkiestry wydaje się pustą beczką plastikową na odpady ciekłe.

Bas - pewnie najlepszy jak dotąd w dynamicznych Sennheiserach, nie daj Bóg, żeby był dla kogoś referencją. Jest szybki, ale dynamiczny tylko na dużej głośności, poza tym faktura się spóźnia za głównym tonem, co jest rzeczą dziwną. W dodatku w ogóle nie używa powietrza do rozchodzenia się. Referencją powinien być bas z Grado PS1000 i dla mnie jest. Tutaj luźna uwaga - nie mieści mi się w głowie jak te słuchawki mają nie przejść testu Staxa, skoro wychodzi im to znacznie lepiej niż GS1000, które nie robią tego chyba nawet tak dobrze jak DT880 Pro. Dla mnie Amazing Grace zagrało nad wyraz przekonująco, choć być może da się lepiej, a ja niestety nie mam pod ręką odpowiedniej referencji. W każdym razie zadowala mnie ten poziom holografii.

Tak to wychodzi, nader podobnie mimo kompletnie innej konstrukcji wzmacniacza - pierwowzorem był Moonlight SL1, ale z istotniejszych różnic wymienię zasilacz na trafo toroidalnym i elementach dyskretnych oraz architektura sporo bardziej w stronę dual mono. Z drobiazgów - eliminacja offsetu do absolutnego zera ze słyszalnym skutkiem.

Zastanawiałem się jeszcze do czego można porównać dźwięk HD800. Oprócz CAL! przychodzą mi do głowy HD595, jakby im ktoś wiejski tuning zrobił - buczący tłumik, wielkie połyskliwe alufelgi, silnik z nowym wałkiem rorządu, przez co reszta auta nie dostaje do tego, co silnik daje. :)

Oświadczam również, iż nie miałem ochoty nikomu dopiec, napisałem 100% szczerze, zwłaszcza że pokładałem nadzieję w tych "niedrogich" słuchawkach. Z ciekawostek - u mnie na tej samej głośności grają ciut głośniej od GS1000, co przy ich impedancji bardzo dobrze świadczy o skuteczności, natomiast sokowirówka z takim sitkiem u moich rodziców funkcjonuje ponad 30 lat, więc wróży to niezawodność HD800. :) Jak się te słuchawki coś zmienią, a ja to usłyszę, to o tym napiszę. Aha, jeszcze to, że długo muszę kombinować, zanim je dobrze na głowie ułożę, są wygodniejsze od HD600 i HD650 i ogólnie zgrabne. No i... pora spać. ;)  

Mnementh

  • 118 / 5972
  • Aktywny użytkownik
23-07-2009, 01:16
>> almagra, 2009-07-22 22:28:28
Paweł , jesteś głuchy ,albo niedorozwinięty ,po prostu...
ja bym powiedział zazdrosny

Rolandsinger

  • 2894 / 6366
  • Ekspert
23-07-2009, 01:23
Grado jest gorsze niż heroina i LSD, gorsze nawet niż obydwie używki na raz popijane roztworem DMT ...:)

Dobra, nie czepiam się, to jest miłość, a jak powszechnie wiadmomo - miłość jest ślepa...khm, khm, głucha. Szkoda tylko, że w tym wypadku jej przedmiotem jest garażowy bubel starego pierdoły, który dopisując kolejne zera do swojego szrotu posrebrzanego jakimś g schodzącym od potu na skórze niczym w chińskim, zabawkowym  pistolecie, który dostałem jako dziecko w 1984 r., rujnuje ludzi odeń uzależnionych, a mogliby zabrać żonę, dzieci na niezłe, egzotyczne wakacje i słuchać muzyki na słuchawkach robionych przez poważne i profesjonalne firmy takie, jak Sennhieser czy Beyerdynamic za najwyżej połowę tej sumy.
_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

magus

  • 20990 / 6368
  • Ekspert
23-07-2009, 02:01
powrót starego ..... XYZPawla

który broń boże nie troluje, tylko niesie .... kaganiec :))
Odszedł 13.10.2016r.

Mnementh

  • 118 / 5972
  • Aktywny użytkownik
23-07-2009, 02:14
>> Rolandsinger, 2009-07-22 23:20:19
Zręcznie i rzeczowo napisana recenzja Piotra Ryki niezwykle pobudza wyobraźnię, aż nabiera się apetytu na konsumpcję muzyki w tych HD800 i wypracowanie własnej, niezależnej opinii.

PR akurat ma talent pisarski. Problem w muzyce polega na wyodrębnieniu i nazwaniu rzeczy, które większość osób słyszy i są one oczywiste, ale nie umieją tego wyartykułować, tak żeby przekaz był intersubiektywnie klarowny.  Mi ta recenzja uświadomiła tyle, że raczej nie napędzę tych słuchawek, tak żeby grały zadowalająco, jakbym się zdecydował na zakup. 4 miesiące temu chciałem kupić hd 650, ale na szczęście nie kupiłem, tylko zacząłem czytać to forum i się zastanawiać  - jaki typ grania by mi odpowiadał.
Z tańszych słuchawek go gustu przypadły mi rekablowane (kabel z technicsów rp-f10) technicsy rp-f600, słuchawki, które grają bardzo równo, klarownie, przestrzennie, z wielką łatwością i dynamicznie. Moją grać potężnym basem, bez żadnych zniekształceń w innych częściach pasma (do testowania używam np. utworu E.S. Posthumus - Ulaid, na początku jest potężny bas połączony z solo na dudach).
I te mogę polecić, bo z tańszych technicsów to zdecydowanie najlepszy model - miałem rp-f290 - słuchawki zamulone, przeciętne; rp-f500, niezłe, spora przestrzeń, wygodne; rp-f300; rpf880 - tych nie polecam, to bardzo słabe słuchawki, mimo dość wysokiego numeru, zero basu, góra przejaskrawiona, grają jak pchełki wiekszego formatu,omijać z daleka za wszelką cenę.
Rp-f600 są moim zdaniem co najmniej tak dobre jak CAL, jeśli nie lepsze. A skoro niewiele osób docenia technicsy na tym forum, to chciałbym zwrócić uwagę właśnie na te słuchawki. Niedawno ktoś "odkrył" vivanco sr 470 (na all za 70zł teraz do kupienia), więc chciałbym też dodać swoje 3 grosze.

fallow

  • 6463 / 6335
  • Ekspert
23-07-2009, 08:00
Czyli wychodzi na to, ze Wiktorowi i mnie sa blizsze niz GS1000 a Piotrowi uogolniajac srednio, jednak nie ocenia ich koncowego potencjalu bo na to za wczesnie a Majkelowi to juz w ogole sa lekko powiedziawszy bardzo dalekie :))

Przypominam jeszcze raz - nie ma jedynego naturalizmu, koncepcji tej naturalnosci - zwlaszcza na sluchawkach - jest tyle, ilu uzytkownikow :)

Przydalaby sie jeszcze jedna opinia Fana Grado i nie-Fana Grado to bylo by wtedy 3:3 bo moim zdaniem jezeli ktos lubi K701 to na pewno z HD800 bedzie zadowolony i do tego dostanie nutke brzmienia Sennheisera, jezeli ktos lubi K701 - trudno o to by zakochal sie w brzmieniu Grado, a jezeli ktos preferuje Grado (zwlaszcza wbudowana equalizacja a\'la live) to juz trudno by spodobaly mu sie Senki :)

A tak na powaznie, to mam 10 sztuk HD800 na sprzedaz dlatego napisalem o nich pochlebnie :)) a jak komus sie nie podoba, to dlatego ze nie ma w tej chwili wzmacniacza ktory ja tylko mam i jego konstruktor :)))) to pewnie przez to :))