Mam te PS1000 u siebie, około weekendu przekażę Piotrowi. Dwie krótkie uwagi.
1. W sklepie porównywałem na Pearl Jamie z lepiej rozegranymi GS1000i, PS1000 są zwyczajnie lepsze i wcale to nie wypada jak inne granie, a po prostu jakby odmulić GS1000i i usunąć to delikatne, znane już z GS1000 - na Cary SLI-80 i GamuCie CD-3, zasilanie z kondycjonera PS Audio.
2. W domu na płycie The Roots "Phrenology" okazało się, że membrana jest prawie w ogóle nie rozruszana w tych PS1000, bas tracił impakt już na wyraźnie niższej głośności niż ja normalnie słucham, w sklepie też słychać było pewien objaw niedogrzania - lekkie zawoalowanie górnego pasma. Po pół godziny podciągnąłem głośność bo chyba lekko odpuściło, ale granica "zrywania" jest wciąż do wyłapania, będą sobie grały przez parę godzin, potem przez noc, itd.