Chrees@ mialem kiedys dokladnie taki sam efekt (nierownego natezenia dzwieku w jednym nauszniku wzgledem drugiego) w moich GS-1000, chociaz nie wiem czy to nie ja bylem tego czesciowo sprawca podczas mojego szalu wygrzewania, jesli na godz 9 graja one bardzo glosno, ja mialem zwyczaj zostawiac je na caly dzien wykrecone na 13, a padly jak pojechalem do 14/15, to chyba ich limit :"))
Suma sumarum, jak chce sie miec dobrze zrobione Grado, trzeba je ze dwa razy uszkodzic i wplatac w to samego Johna Grado (tak przynajmniej za drugim razem pan Drew z Moon-Audio zrobil, chyba byl juz wkurwiony podobnymi reklamacjami, zwlaszcza ze ja odslylalem swoje ledwie 3 tygodnie po naprawie). Teraz bujaja jak marzenie i chyba bym ich nie sprzedal nawet za wyjatkowo okazyjna cene, bo gdzie ja dostane drugi tak dobrze naprawiony egzemplarz :"))
Co do Beyerdynamica, to co przeszly moje dt 880, to szok ze dalej graja bez szwanku, sa nie do zajechania, a graja rewelacyjnie, mam ostatnio dziwne wahania gustu muzycznego (jesli idzie o techniczna poprawna brzmienia), maja te Beyery mniej basu od GS-1000 i calosciowo sa jasniejsze, ale pierunsko zbite, szybkie i nie wiem czy w GS-1000 nie jest tego basu za duzo (mysle ze jest potezniejszy niz w E9, tylko nie ma takiej gorki jak ultrasonowy). Fajnie jakby ktos wpadl i posluchal. Z drugiej strony mam DT150, praktycznie leza sobie bezuzytecznie i \'samo z siebie\' wyszly im gabki, w obu sluchawkach, nie chce mi sie tego naprawiac, moge komus odstapic po jakichs minimalnych kosztach.
Jesli nowsze DT880 z innym kablem, graja lepiej, to nie wiem czy z wlasciwym, mocnym wzacniaczem nie moglyby one smialo robic za te ostateczne nauszniki. Jakby mi kto zabral GS-sy, moglbym smialo zostac z tymi nausznikami, dreszcze przy sluchaniu muzyki na nich to wcale nie jakas rzadkosc czy tez magia :")) Wzmak musi byc jednak pierunska elektrownia, takie mam wrazenie, wowczas bedzie i basior i wypelnienie, a zwlaszcza super mikro i makro dynamika.
ps. Fallow (i generalnie kazdy chetny), seryjnie, jakbys kiedys mial szanse zawitac do Birmingham to zapraszam, mieszkam w samym centrum, 30 minut od lotniska :"))