Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

majkel

  • 7477 / 6360
  • Ekspert
06-07-2009, 14:16
>Po przejściu tego progu 20% słuchawki zaczynają "trzeszczeć" i przerywać - co to jest ??

Clipping wzmacniacza, lampy prądowo nie wyrabiają. Tak jak @fallow napisał, E88CC to lampy sterujące, a nie wyjściowe, jakby Twoje słuchawki miały z 200 omów więcej, to by to miało więcej sensu.
Na 6S33S też są sposoby, np. wyjście w czystej klasie A na tranzystorze mocy przykręconym do radiatora. :) Gdybym miał więcej czasu, to już bym sprawdził, co wynika z takich pomysłów.

asmagus

  • 4439 / 5909
  • Ekspert
06-07-2009, 14:21
Akurat u mnie to nie jest problemem bo, jak to nazwałeś, "clipping" jest słyszalny gdy natężenie dźwięku jest tak duże, że nie da się tego słuchać. W głośności jaką max jestem wstanie słuchać z słuchawkami na głowie wszystko jest pięknie, bas jak trzeba - w sumie jestem bardzo zadowolony.

Może to głupie pytanie ale skoro 55 ohm słuchawki powyżej tej 20% wartości grają tak super głośno to 300 ohm zagrają tak samo głośno na jakim "progu" ?? Cliping teoretycznie wystąpi wcześniej czy później?

Zatem 55 ohm stanowią większe obciążenie dla E88CC niż 250 ohm?

Sim1

  • 1829 / 6324
  • Ekspert
06-07-2009, 15:06
>> fallow, 2009-07-06 13:53:22
>Sim1: No to prosimy o jakis opis brzmienia, moze np. w odniesieniu do standardowej wersji 250Ohm :D:D

Twierdzą, że jest :). Jak ktoś mi dostarczy do bezpośrednich porównań "standard" to powiem, bo uczciwie mówiąc rejestruję różnice między tymi samymi słuchawkami w zależności od dnia... więc dla mnie w tych niuansach więcej autosugestii lub poziomu relakacji niż rzeczywistych różnic. Chyba, że włączę 2 pary do wzmacniacza na raz i bezpośrednio jedne i drugie posłucham.

Pozdrawiam

kopaczmopa

  • 786 / 6300
  • Ekspert
06-07-2009, 17:03
mi AKG trzeszcza.
bayery wkurzaja swoim kablem (reszta wykonana ekstra)
Senki sa wg mnie bardzo ok.

Co do HPA-03 on nie ma problemow z glosnoscia, kwestia jest dopasowania do sluchawek, poza tym moc jest roznie rozumiana, to nie tylko odpowiednia glosnosc ale tez mozliwosc sprawienia zeby sluchanie sluchawek trzymalo sie kupy.
ciekawosc brzmienia

chrees

  • 1662 / 6360
  • Ekspert
06-07-2009, 19:05
Byłem dziś wysłać GSy do reklamacji i pozyskałem nowinę, że ponoć przyjechały do Polski (do dystrybutora) 3 lub 4 sztuki PS1000. Biorąc jednak pod uwagę zamieszczone wyżej zdjęcia dokumentujące legendarną jakość wykonania... ekhem ;-)
W każdym razie ponoć przyszły ;D


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

White Bird

  • Gość
06-07-2009, 20:35
Wzmacniacz HPA-03 wysterowuje się szybko, by odkręcając mocniej potencjometr można było swobodnie  korzystać z regulacji głośności źródła (obniżenia amplitudy napięcia sygnału wejściowego)  np. za pomocą pilota,  oczywiście jeśli posiadany odtwarzacz ma taką funkcję. Pozwala to na odległość, zdalnie pośrednio kontrolować głośnością wzmacniacza. Poza tym niektóre płyty nagrane są bardzo cicho i w takim przypadku przydaje się rezerwa wzmocnienia.

HPA-03 został tak zaprojektowany by stopień mocy nie wykorzystywał całego potencjału ECC88. Przekłada się to na większą żywotność lamp końcowych, jednak niektóre bardzo wymagające słuchawki mogą być z tego powodu nie do końca wysterowywane. Dla klientów którzy życzą sobie wzmacniacz ze zwiększoną wydajnością prądową, w ofercie WBA znalazła się wersja HPA-03 o zwiększonej o 75% mocy lamp końcowych. Zabieg ten podwyższa koszt wzmacniacza o 30zł.

WBA nastawia się na produkcję sprzętu stricte audio, w szczególności wzmacniaczy lampowych oraz hybrydowych. Poza topowym modelem (Sensauris) na lampach 6S33S (6C33C) oraz HPA-03 w ofercie pojawi się niebawem wzmacniacz hybrydowy, w którym słuchawkowy tor będzie zrealizowany tylko i wyłącznie w technice lampowej. Kolumnowa końcówka mocy będzie  wykorzystywać segmenty popularnego wzmacniacza Gainclone, tworząc tym samym w trybie kolumnowym hybrydowy wzmacniacz wraz z preampem na lampach. Zastosowane będą najwyższej jakości audiofilskie podzespoły, złącza i przewodniki. Cena tego wzmacniacza nie przekroczy 1500zł.

Wszelkie szczegóły pojawią się na stronie  która w najbliższym czasie zostanie przebudowana
i ukierunkowana tylko i wyłącznie pod kątem sprzętu audio.

pozdrowienia
White Bird Amplification

pastwa

  • 3846 / 6360
  • Ekspert
06-07-2009, 21:30
Chrees@ mialem kiedys dokladnie taki sam efekt (nierownego natezenia dzwieku w jednym nauszniku wzgledem drugiego) w moich GS-1000, chociaz nie wiem czy to nie ja bylem tego czesciowo sprawca podczas mojego szalu wygrzewania, jesli na godz 9 graja one bardzo glosno, ja mialem zwyczaj zostawiac je na caly dzien wykrecone na 13, a padly jak pojechalem do 14/15, to chyba ich limit :"))
Suma sumarum, jak chce sie miec dobrze zrobione Grado, trzeba je ze dwa razy uszkodzic i wplatac w to samego Johna Grado (tak przynajmniej za drugim razem pan Drew z Moon-Audio zrobil, chyba byl juz wkurwiony podobnymi reklamacjami, zwlaszcza ze ja odslylalem swoje ledwie 3 tygodnie po naprawie). Teraz bujaja jak marzenie i chyba bym ich nie sprzedal nawet za wyjatkowo okazyjna cene, bo gdzie ja dostane drugi tak dobrze naprawiony egzemplarz :"))

Co do Beyerdynamica, to co przeszly moje dt 880, to szok ze dalej graja bez szwanku, sa nie do zajechania, a graja rewelacyjnie, mam ostatnio dziwne wahania gustu muzycznego (jesli idzie o techniczna poprawna brzmienia), maja te Beyery mniej basu od GS-1000 i calosciowo sa jasniejsze, ale pierunsko zbite, szybkie i nie wiem czy w GS-1000 nie jest tego basu za duzo (mysle ze jest potezniejszy niz w E9, tylko nie ma takiej gorki jak ultrasonowy). Fajnie jakby ktos wpadl i posluchal. Z drugiej strony mam DT150, praktycznie leza sobie bezuzytecznie i \'samo z siebie\' wyszly im gabki, w obu sluchawkach, nie chce mi sie tego naprawiac, moge komus odstapic po jakichs minimalnych kosztach.

Jesli nowsze DT880 z innym kablem, graja lepiej, to nie wiem czy z wlasciwym, mocnym wzacniaczem nie moglyby one smialo robic za te ostateczne nauszniki. Jakby mi kto zabral GS-sy, moglbym smialo zostac z tymi nausznikami, dreszcze przy sluchaniu muzyki na nich to wcale nie jakas rzadkosc czy tez magia :")) Wzmak musi byc jednak pierunska elektrownia, takie mam wrazenie, wowczas bedzie i basior i wypelnienie, a zwlaszcza super mikro i makro dynamika.

ps. Fallow (i generalnie kazdy chetny), seryjnie, jakbys kiedys mial szanse zawitac do Birmingham to zapraszam, mieszkam w samym centrum, 30 minut od lotniska :"))

x500

  • 461 / 6339
  • Zaawansowany użytkownik
06-07-2009, 22:48
Juz sam Gainclone z odpowiednio zmniejszonym wzmocnieniem dla sluchawek gra swietnie ( dawalem 2,7k lub 3,3k zamiast typowego 680ohm ) . Dodanie bufora na ecc88 na wejsciu powodowalo ze do doskonalej barwy i swietnej dynamiki dochodzila niesamowita przestrzen i holografia - sadze za 1500pln za taki uklad - pre na lampce plus stopien koncowy na LM3875 - to strzal w dziesiatke .

Rafaell

  • 5033 / 6357
  • Ekspert
06-07-2009, 23:43
W końcu zrobiłem :) a tak się broniłem. Miałem popełnić zbrodnie i w swoich 22Ohmowych słuchawkach ciapnąć na pół oryginalny kabel ale na szczęście tego nie zrobiłem. Znalazł się w gratach przyzwoity prosty niekręcony kabel 2x3m z którym robiłem kiedyś  próby z słuchawkami Orto. Co za tym zrobiłem? Ze swoich prób z nisko omowymi Shure E4c (19 OHm)   kiedyś zauważyłem że przy zbliżeniu do kabla innych słuchawek po prostu nie zasilane cicho grają. Nasunał mi się  słuszny wniosek że zasilając słuchawki jednym wspólnym  kablem w którym idą 4 żyły coś jednak tracę i kanały że tak powiem się w takiej skrętce krosują polami magnetycznymi, być może to nie przeszkadza słuchawkom średnio i wysoko omowym ale nisko omowym na pewno nie służy. Za tym puściłem osobno do każdego przetwornika osobny przewód i po prostu znów sprzęt zaczął grać jeszcze lepiej :D Ponieważ niektórzy lubią konkrety to puściłem różowy szum w fazie i w słuchawkach faktycznie jest bardzo dokładnie zlokalizowany po środku, potężna poprawa nastąpiła na niskich częstotliwościach. Bez tak prowadzonych osobno kabli bas się rozpełzał na lewo i prawo a tu jakby nożem ciał przez środek. Trochę mam ułatwione w Lake People że są dwa wyjścia na jack 6,3mm-fakt nie jest to tor w pełni zbalansowany ale ominięcie prostego oryginalnego nieświadomie psującego dżwięk kabelka sprawiło mi wiele satysfakcji.

Rafaell
                 

lancaster

  • Gość
06-07-2009, 23:56
x500 kilka lat temu uzywałem GC z preampem lampowym(premium kit wg Petera Daniela + "barszczyk")
GC sam z siebie grał jak dla mnie tak sobie(zwlaszcza wigor był nieco okrojony, bo barwy i detal OK), ale z lampowym pre dostawla kopa i świetną przestrzeń.
Bardzo przyjemny wzmacniacz. W takiej wersji wysterowywal bez problemu 21cm Scan speaka.
Za 1500zł jesli będzie w ładnej obudowie i z dobrym zasilaniem(trafa) to prawie po kosztach.

x500

  • 461 / 6339
  • Zaawansowany użytkownik
07-07-2009, 00:37
Wlasnie o tym pisze - uzywam GC z buforem na ecc88 na wejsciu tylko ze do glosnikow . Ale robilem proby ze sluchawkami . Przymierzam sie do dwupudelkowego sluchawkowca , w jednym pudle trafa dla gc i lampki a w drugim tor audio czyli buforek i sam GC .

jjurek

  • 2074 / 6291
  • Ekspert
07-07-2009, 11:37
>> Rafaell

Cały czas nurtuje mnie problem, czy pełna separacja kanałow w słuchawach jest koniecznie potrzebna.
Wydaje mi się ,że taki niezamierzony crossing  emuluje nieco mieszanie dzwieku w pomieszczeniu w odsłuchach głośnikowych.

piter z

  • 375 / 6363
  • Zaawansowany użytkownik
07-07-2009, 11:52
wedlug mnie lepiej wcale niz jakis niezamiezony crossing - szczeze to swietnie mi sie slucha starszych plyt typu "simon&garfunkel" czy "the mamas and the papas" poniewaz te wlasnie plyty sa tak nagrane jakby strona lewa byla z prawa bardzo mocno separowana - na nowych plytach strony bardziej sie zlewaja tworzac spojny obraz z przodu - z tymi starymi z powodu separacji wydaje sie jakby sie sluchalo duzo szerszej "panoramy" - calkowicie rozny styl nagran

majkel

  • 7477 / 6360
  • Ekspert
07-07-2009, 12:02
Zgadzam się całkowicie z @piter z. Lepsza pełna separacja, niż mieszanie nie mające nic wspólnego z rzeczywistym odwzorowaniem grania z głośników. I prawdą jest, że nagrania z czasów dominacji techniki A+B zamiast XY dają fantastyczny wynik na słuchawkach. Przykładowo, John Patton "Fat Judy" - utwór z 1964 roku bodajże.

jjurek

  • 2074 / 6291
  • Ekspert
07-07-2009, 12:02
Przez dosyć długi czas porównywałem posiadane słuchawki.
Używałem 3 wzmacniaczyków:
1. podobnego do Grado RA-1
2. mosfetowca- wariacji układu Marcello Pellerano
3. OTL-a z wyjściem na wtórniku White\'a

Mój prywatny ranking i krótkie spostrzeżenia:
1. Shure E2C- najlepsza barwa, wykończenie detalu, granie trochę w głowie (mi to się podoba).
Najlepiej zagrały (o dziwo) na OTL-u.
2. AKG-701- duża przestrzeń, basy precyzyjnie ustawione na scenie, łagodna, przyjemna góra. Najlepiej grały z mosfetowcem.
3. Fostex T50 RP- mała scena, znakomita średnica, bardzo ciepłe granie, najlepsze ze wszystkich wybrzmienia talerzy. Bas do bani- żaden ze wzmacniaczyków nie dał rady dobrze ich napędzić. Do nich trzeba pewnie mocarnego 3-watowca.
4. Grado SR325i- przestrzeń bardzo duża, dzwięk lekki. Bardzo precyzyjne.  Mnóstwo "iskierek" na instrumentach i głosach. W żadnym przypadku nie udało się zlikwidować całkowićie sybilacji.