Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Rafaell

  • 5033 / 6353
  • Ekspert
05-06-2009, 14:18
A tam przesadzacie, po prostu suma nałogów jest stała ;) Roland po co Ci tyle marynarek ?;) każdy z nas ma jakiegos fioła,cos tam zbiera,pali,pije i niech tak zostanie-niszczymy przeciez recesję :)



                     

asmagus

  • 4439 / 5905
  • Ekspert
05-06-2009, 15:19
Należałoby założyć wątek pt "Ku przestrodze".

W ogóle uważam, że nim zacznie się wydawać kasę na sprzęt audio należy zrobić sobie dokładne badania słuchu. Jak ktoś przygłuchy, któremu trzeba powtarzać co drugie słowo głośno i wyraźnie wydaje tysiące $ na słuchawki to tak jakby osoba z zaburzeniem widzenia barwnego chciała zostać mikrobiologiem i płaciła za studia i sprzęt :)

Wszystko jest płynne - jasna sprawa, ale jakieś granice trzeba sobie wyznaczać, szczególnie, że w tej dziedzinie mała poprawa jakości kosztuje furę kasy. Oczywiście jeśli kogoś stać by bez uszczerbku dla rodziny, nie dla siebie, wydawać sumy z 4 i 5 zerami na sprzęt to przeszkód nie widzę. Ale jak ktoś kupuje dziecku używane ubrania by sobie kupić lepszy interkonekt to już jest choroba.

kopaczmopa

  • 786 / 6296
  • Ekspert
05-06-2009, 15:23
>>Ale jak ktoś kupuje dziecku używane ubrania by sobie kupić lepszy interkonekt to już jest choroba.
Twoja  


chyba ze interkonekt tez  jest uzywany:)))

A tak swoja droga to niestety czesto na sprzetach sluchamy i zachwycamy sie tym czego nie ma na zywo - wlasnie wdech, oddech , wydech wokalisty/tki - nieslyszalny na koncercie , przesuniecie po strunach palcami. Na koncercie nie slychac a potem cieszy nasze uszy gdy wkladamy sluchawki na glowe.
ciekawosc brzmienia

Rafaell

  • 5033 / 6353
  • Ekspert
05-06-2009, 15:26
> asmagus, 2009-06-05 15:19:09
Moze napisz które konkretnie badania słuchu i w jakiej przychodni bo to nie obojetne co chcemy zbadać i czy dana przychodnia ma coś wiecej niz minimum sprawdzajace, ze nie głuchniemy



                     

majkel

  • 7477 / 6356
  • Ekspert
05-06-2009, 15:27
Słychać, jak zaczepią smyczkami o pudło, też słychać. Przewracanie kartek również słychać, tylko trzeba siedzieć bliżej. My, słuchawkowcy, lubimy siedzieć blisko. Albo inaczej - my, lubiący siedzieć blisko, odnajdujemy nasz sposób słuchania koncertów w słuchawkach. :)

magus

  • 20990 / 6359
  • Ekspert
05-06-2009, 15:27
>> majkel, 2009-06-05 12:32:00
>Założyłem kilka miesięcy temu wątek Audiominimalizm, którego intencją było mniej więcej "Jak nisko można ze sprzętem upaść,
>żeby się przyjemnie i bezstresowo słuchało?". Wątek poszedł na dno po kilku wpisach. Można by się zastanawiać dlaczego.

moim zdaniem odpowiedź jest dość prosta:
czy szanujący się audiofil z pretensjami do Hi-Endu może mieć sprzęt za 5-7 kPLN? Albo za 25-30 kPLN w przypadku sprżetu z kolumnami?
NO WAY !!!!
przecież by go wyśmiali i nikt by z nim nie dyskutował na żadnym "poważnym" forum
zresztą nawet jemu samemu nie przeszłoby to przez myśl
Odszedł 13.10.2016r.

kopaczmopa

  • 786 / 6296
  • Ekspert
05-06-2009, 15:34
Słychać, jak zaczepią smyczkami o pudło, też słychać. Przewracanie kartek również słychać, tylko trzeba siedzieć bliżej. My, słuchawkowcy, lubimy siedzieć blisko. Albo inaczej - my, lubiący siedzieć blisko, odnajdujemy nasz sposób słuchania koncertów w słuchawkach. :)

My Gradowcy chyba ;)
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7477 / 6356
  • Ekspert
05-06-2009, 15:35
Jak chciał tak zwał, pisałem co można usłyszeć na koncercie.

GRADO__Fan

  • 299 / 6328
  • Zaawansowany użytkownik
05-06-2009, 15:49
Chłopiec od mężczyzny różni się cenami zabawek ;)
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

Rafaell

  • 5033 / 6353
  • Ekspert
05-06-2009, 15:49
>> majkel, 2009-06-05 15:35:05
No nie zupełnie; jednak mikrofon działa jak taka lupa i dżwiek realizatorsko czesto jest znacznie blizej na słuchawkach niż 6 rzad który lubię.Przykładowo "ulubiony" klawesyn (ze wzgledu na złe realizacje nagrań) w pierwszym rzedzie nawet tak nie słychac jak w nagraniach,nawet podchodzac na 50 cm od instrumentu.Panowie realizatorzy za to potrafia nam łeb wsadzić do skrzyni i wtedy faktycznie tak zabrzęczy :) Pewna ilość dzielacego powietrza miedzy słuchajacym a instrumentem jak najbardziej jest wskazana zarówno na żywo jak i w nagraniach i dla tego np.niektórych tak cieszą niezbyt szczegółowe słuchawki korygujace błedy realizatorów.
Dla odmiany podam wrazenia słuchawkowca słuchajacego na Sennheiserze HD600 bezposrednio z dziurki w technicsie 770 a pózniej przez wzmak słuchawkowy i Moje Monitor10-" Niesamowite każdy instrument słyszę osobno" Tak że nie wiem? najpierw mnie to smieszyło ale teraz nie wiem co o tym sądzić?



                     

magus

  • 20990 / 6359
  • Ekspert
05-06-2009, 15:52
Piotr,

ale to NIE MOŻE GRAĆ!
z definicji - ZA TAKIE PIENIĄDZE

jak napisał ktoś na zaprzyjaźnionym forum 100 kPLN to śmiech - wystarczy na kabel jedynie
jak nie masz sprzętu z takim kablem, to tak naprawdę nic jeszcze nie słyszałeś:
Odszedł 13.10.2016r.

kopaczmopa

  • 786 / 6296
  • Ekspert
05-06-2009, 15:54
Piotrze - jaki CD Ushera i jaki CD Soniaka?

Fakt faktem ze mozna spokojnie dobrze sluchac za male pieniadze tylko trzeba szukac swojego brzmienia, nic wiecej.
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7477 / 6356
  • Ekspert
05-06-2009, 15:57
@Rafaell - racja. Realizator też miewa swój zamysł, ale i na głośnikach może skrewić. W kwestii słuchawek - chociażby płyty Deutsche Gramophon - wokalistka goni między uszami jak opętana w niektórych utworach, bo ją zgrali z bliska mikrofonem stereofonicznym.

@GRADO_Fan, dobre. Ja niedawno słyszałem takie: Duzi chłopcy są jak małe dziewczynki - tylko lalki i wózki.

@magus, zapewniam Cię, że ten gość sobie jaja robił. :) Znam jego twórczość i osiągnięcia zawodowe - elektronik metrolog.

vide

  • 86 / 6198
  • Użytkownik
05-06-2009, 21:36
Ja swego czasu słuchałem na sonym xa50es,znakomita konstrukcja może nie juz tak jak w starszych seriach ale w porównaniu do aktualnych cd to bomba,fabrycznie grał srednio,moze lepiej niż wszytskie nowe do kwoty 2tys,ale jest tam co poprawiać...gdy go sprzedawałem grał znaczaco lepiej niż fabryczny.. grał lepiej nawet niż 7es.Poprostu musi trafić w dobre ręce...Jedyny mankament to jak laser padnie,jest ponoć nie do kupienia...:-)

intuos

  • 1003 / 6356
  • Ekspert
07-06-2009, 10:06
to sie nazywa przygotowanie....