Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

piter z

  • 375 / 6357
  • Zaawansowany użytkownik
31-05-2009, 13:53
rzeczywiscie - pamietam dzwiek HF-1 i HF-2 wydaja sie podazac tym tropem ( na podstawie wrazen )

z drugiej strony proby opisow hd800 do tej pory to porazka - wychodzi wlasnie to cale head-fi, uwielbienie dla efekciarstwa i zwykla naiwnosc - wiele osob chcialo aby graly ze wszystkim bo jak niegraja to cos nietak, i wogole tez dzwiek jakis taki niezbyt umilajacy ( ciagle przychodza mi do glowy L3000 pod ktore pewnie da sie zlozyc zestaw ale watpie aby zagraly chociaz procent tej sceny i powietrza jaka jest w W5000 ), o tym ze ktos pisze ze wyciagnol prosto z pudelka i mowi ze to zdecydowanie nie to a po dwoch godzinach !!!! wygrzewania mowi ze moze sie troszke pomylil niewspomne

aasat

  • 2390 / 6337
  • Ekspert
31-05-2009, 21:07
>> fallow, 2009-05-31 13:39:40
coraz wiecej ciekawych opini pojawia sie nt. Grado HF2 :) i faktycznie jest to takze jak PS1000 - hybryda metalowo/drewniana.

majkel

  • 7477 / 6354
  • Ekspert
01-06-2009, 09:59
Scooterboy @ Head-Fi

I have the new Grado RS-1i and my impression so far is that it is far superior to my AKG 701 and 340s especially on classical music. For one thing there is much more texture and a more accurate soundstage and imaging. These are very important for classical recordings with emphasis on natural instruments in real space. Also I think Grados work best with tubes especially the RS-1 and GS1K

fallow

  • 6463 / 6324
  • Ekspert
01-06-2009, 10:01
No to jeszcze powiedz Majkel na jakim to sprzecie bylo robione to porownanie K701 vs 340 vs RSi :)

majkel

  • 7477 / 6354
  • Ekspert
01-06-2009, 10:32
Nie wiem, ale wpis fajny. :)

intuos

  • 1003 / 6354
  • Ekspert
01-06-2009, 10:40
tez sie tak ostatnio podniecilem jak gosciu sprzedal gs1000 bo nabyl yh1000 :D

ale tak naprawde nic to nie mowi bo kazdy ma wlasne preferencje sluchowe

Rolandsinger

  • 2894 / 6355
  • Ekspert
01-06-2009, 11:32
Krótko a propos hi-endu słuchawkowego:

wczoraj słuchaliśmy z Fallowem rocka - G`n`R "Appetite For Destruction" w wydaniu audiofilskim (japończyk JVC) oraz nowej płyty AC/DC w wydaniu regularnym (nagranie uważane za bardoz dobre).

Sprzęt: Marantz SA7001 jako bitofon, AN Upgrade po tunigu zasilany wypasioną sieciówką, Woo2 z optymalnie dobranymi lapmpami pod analogowe brzmienie, wygładzający kabelek IC wysokich lotów - Acrolink oraz słuchaki:

AKG: K701 (1,5 tys. h), K518DJ G-shock mode +recabling kablem z HD650, CAL! recabled, Sony MDR V900HD.

...A wnioski mam nadzieję napiszę Kol. Fallow :)

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6354
  • Ekspert
01-06-2009, 11:57
Wow, CAL! wracają. Moje od wczoraj mają kabelek Cordial CPK220 w pięknym perliście fiołkowym oplocie. Pierwsze wrażenie po wpięciu do iRivera E10 - po co właściwie istnieje stacjonarny sprzęt słuchawkowy?

Dobra, wiemy jaki będzie finał - fallow odda K701 do komisu i kupi Sony, żeby miał na czym słuchać w czerwcu. :)

intuos

  • 1003 / 6354
  • Ekspert
01-06-2009, 12:10
chlopaki nowe sluchawki otho:

opis z head fi:

"Those new planar magnetics that Head-Direct was showing off at CanJam are a winner. I think they are very expensive, maybe $800, but they sounded very nice. I need more time with them Sunday before going home, and the only impressions I can give is they are very clean, crisp, natural and transparent, and totally unlike a stock Yamaha or modded vintage ortho - they were better. They reminded me a bit of my Smegma Pros. They are also still harder to drive than dynamics, but the EF1 had enough power to deliver a warm full rich strong performance, while the EF2 struggled a bit and would not be my choice.
That was the head-direct orthos, which I think were called HE5 I think. Fang was guessing on a ball bark price retail price talking to someone else and I was eavesdropping on the conversation. It sounded very nice on an EF1 amp, kinda like a more balanced sounding RS-1. "

oto fotka-troche jak grado:

majkel

  • 7477 / 6354
  • Ekspert
01-06-2009, 12:18
O, czyli zanosi się na normalnie grające magnetostaty? :) To fajnie, bo wygląd ciekawy. Stare diagramy przetwornika ortodynamicznego wyjaśniły mi dlaczego odbierałem muzykę z YH100 jak przez dziurkę od klucza słuchaną - membrana schowana za grubym sitem z małą ilością oczek.

kopaczmopa

  • 786 / 6294
  • Ekspert
01-06-2009, 12:22
w sobote z jednym z uzytkownikow sluchalismy sporo sprzetu i niestety CAL! mimo pierwszego swietnego wrazenia polegly z HD25 - ostanim razem bylo odwrotnie. To sa tez wredne sluchawki - np mi sie ich najlepiej slucha z iPoda nano (plus ewentualnie Holdegron mobile) - w zadnym innym zestawieniu nie brzmialy tak dobrze, z E10 zreszta tez ( swietny player ale mocno basowy).

Niemniej jednak dla mnie te sluchawki sa jednak nadmuchane - maja za duzo basu i przestrzen wykreowana sztucznie, ale to ja...no i preferuje sluchawki otwarte:)
poza tym je lubie - sa duzo wygodniejsze od HD25 no i kupione kiedys sa niezwykla okazja.

Co ciekawe porownujac HD580  vs HD650  doszedlem do wniosku ze to sluchawki rownorzedne ale zupelnie inne.
580 powalaja dynamika w porownaniu do wyzszego modelu,  z kolei 650 sa wybitnie relaksacyjne.
Jak troche sie pobawie nimi i dorwe dobry wzmacniacz to napisze recenzje porownawcza plus DT990Pro.
ciekawosc brzmienia

fallow

  • 6463 / 6324
  • Ekspert
01-06-2009, 12:25
>> Rolandsinger, 2009-06-01 11:32:25
...A wnioski mam nadzieję napiszę Kol. Fallow :)

Alez Roland, piszesz znacznie lepiej niz ja, wiesz dobrze jakie sa moje spostrzezenia :)) wiec .... opisz nam tu ladnie, jak z czyms sie nie bede zgadzal to zrobie errate :)))) :P

majkel

  • 7477 / 6354
  • Ekspert
01-06-2009, 12:46
Czekam na obydwie wersje wydarzeń. Czy WBA brał udział w konkursie piękności?

Rolandsinger

  • 2894 / 6355
  • Ekspert
01-06-2009, 13:25
Nooo, nieładnie, taki unik. A potem będzie, że to nie ja, to Roland pisał herezje.

A ponieważ Roland pisze to, co myśli, a myśli to, co słyszy, więc niech będzie:

Zaczęliśmy bodajże do K701 na latin jazzie oraz nu-jazzie i...muszę przyznać, że te słuchawki jeszcze niegdy tak dobrze nie grały. Średnica absolutnie neutralna, bezpośrednia i bez wyostrzeń. Do tego fenomenalna przetrzeń z perfekcyjną lokalizacją. Po prostu do klasyki czy jazzu trudno wyobrazić sobie coś lepszego. Szczegółowość mojego ex-egzemplarza była zdumiewająca, a dzięki analogowości Woo2 nie było cienia zapiaszczenia, sybilacji, po prostu bardzo wysoka klasa.

Z racji tej wybornej rozdzielczości postanowiliśmy więc spróbować nieco pokatować uszy czymś nienajlepiej zrealizowanym. Padło na Pulp Fiction Soundtrack: odrobina kompresji, trochę wokalnych syków, czasem rozlazły bas. Jak się okazało nasz zestaw sprawował się nadal wzrowo - factor przyjemności z odsłuchu wyborny, zarówno wokaliza jak i partie instrumentalne nie przywoływały na myśl jakiejkolwiek hekatomby sonicznej, o której kiedyś wspominał Piotr Ryka przy okazji tej płyty. Nadal miliśmy w pełni analogowe doznania odsłuchowe, poza kompresją dynamiki, bez której nie obejdą się nawet najbardziej egzotyczne wydania audiofilskie. Nadmienię, że cały czas jechaliśmy na K701.

Sytuacja się nieco zmieniła, gdy zaproponowałem by w napędzie wylądowały nieco mocniejsze klimaty: włączamy G`n`R w audiofilskiej wersji.

Zakładam K701 - 20-30sek. Nie wytrzymuję - rzeźnia, kompletne bezbasie, szczegóły niczym żarna chcą zetrzeć moją korę słuchową. Fallow przyznaje to samo. Następnie zakładam Sony napędzane z mało analogowej dziury w moim cedeku i...słyszę rockową nirwanę  - dynamika, głęboka i dokładna stopa, lampowe piece gitarowe emanują soczystym, analogowym ciepłem, wrzask Axla brzmi jak na koncercie.

Przełączamy się na modyfikowane K518DJ napędzane z Woo2: robi się minimalnie przejrzyściej niż na Sony, ale nadal jest to rock a nie kakofonia, bas jest szybszy, ma fantastyczne zejście, gitary prezentują genialną barwę dzięki Woo2, a góra jest taka jak powinna być - naturalna, rockowo analogowa.

Przechodzimy do AC/DC w wersji nieaudiofislkiej. Wrażenia: j.w. z tą różnicą, że przewaga Sony i K518 jest jeszcze wyraźniejsza.

Wracamy do nu-jazzu - wybitny i znakomicie zrealizowany album szkoły berlińskiej - Sonar Kollectiv "Guaranteed Nicness".

K701 wyraźnie wracają do łask. Muzyka akustyczna im najwyraźniej służy jak żadnym innym. Wybrzmienia, smaczki, akustyka pomieszczenia nagraniowego - to zagwarantują nam K701 na najwyższym poziomie.

K518 - zaskakująco dobrze, wyborna, słodka średnica, bas w ryzach, scena bardzo dobra jak słuchawki zamknięte za psie pieniądze, a co najważniejsze różnica między nimi, a topowym modelem AKG to w żadnym razie nie była przepaść, było powiedzmy mniej szczegółowo, mniej wyrafinowanie, ale na pewno słodziej, bliżej, mniej otwarcie, niemniej K518 zapewniały naprawdę całkiem realistyczne doznania muzyczne.

I na końcu zupełnie niespodziewania - gwóźdź programu. Z racji mocnego dogrzania moich recablownych CAL! (>1000h), ich balans się mocno zmienił - stały się narowiste, wręcz ostre u góry, obsesyjnie rozdzielcze na średnicy, jedynie bas miał taką kontrolę jak nigdy. Głównie z tych powodów przestałem ich słuchać. W zapasie mam drugi egz. mniej wygrzany, na nim można jeszcze słuchać przyjemnie wszystkiego i ze wszystkiego.

Tymczasem na Woo2...a o tym może jednak Fallow...zapraszamy.






   





 




_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

kopaczmopa

  • 786 / 6294
  • Ekspert
01-06-2009, 13:42
o rany co to za podchody - piszcie no :)
ciekawosc brzmienia