Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

fallow

  • 6463 / 6319
  • Ekspert
10-05-2009, 13:45
Hmm zgadzam sie a Gabrielem, slonce dzis ladne :)

Nie sadzilem, ze moj post rozpocznie taka dyspute :) ale tez nie widze tutaj (czy tez nie czytam) nie wiadomo czego zlego lub tez czegos przez co by mi sie odechciewalo :) Ot cos sie ruszylo w koncu.

Znacie mnie juz co poniektorzy, ja sie do sprzetu nie przywiazuje i nigdzie nie pisalem tez, ze K701 ktore obecnie uzywam sa pod kazdym wzgledem swietne i graja tak jak GS100 grac powinny czy cos w tym stylu.

k701 takze maja dla mnie wady a GS1000 testowalem na wielu roznych mniej zacnych i iscie high-endowych i zrodlach i wzmacniaczach jako ciekawostke ostatnio tez wliczajac sluchawkowego Manleya i coz, mam po prostu subiektywne zdanie na ich temat, dla mnie sa to sluchawki jak juz wiele razy pisalem wybitne pod niektorymi wzgledami a calkowiecie przecietne pod innymi.

Calkowicie rozumiem tez ze dla kogos GS1000 moga zagrac dobrze wszystko, coz - dla mnie nie i raczej kwestia systemu tutaj do mnie nie przemawia, chyba ze faktycznie najwyzszy model Accu i wzmaki pokroju Manleya sa dla nich slabe. To pisze tak troche na podpuche ;) One w moim systemie juz graly moim zdaniem dobrze, ale powiedzmy nie bede na nich sluchal drum\'n\'bassu lub jungli czy IDM bo nie o takie doznania wedlug mnie chodzi w tych gatunkach jakie GS1000 potrafia zaserwowac. Przede wszystkim w takich gatunkach bas nie jest filharmoniczny i one po prostu nie wyrabiaja.

Jak do tej pory po wszystkich przejsiach i odsluchach, wprawdzie pamieciowo - ale najwieksze wrazenie zrobily na mnie K1000. Nie wiem jakie maja wady, bo nie sluchalem ich na swoim testowym repertuarze a pewnie i Piotr jeszcze wiele moze z nich wyciagnac.

Teraz wroce do tego co napisal Piter z - tak, o to wlasnie mi chodzilo. Jezeli cos gra naturalnie, to nie ma potrzeby by sie do tego przyzwyczajac. Kiedy idziemy na koncert do filharmoni, czy jazzowy to przeciez nie przyzwyczajmy sie do nowej akustyki tylko sluchamy.

K1000 od razu porazily naturalizmem. Pamietam, ze E9 zagraly u mnie wyraznie gorzej niz u Piotra ale do nich takze nie musialem sie specjalnie przyzwyczajac mimo, ze S-Logic wymaga troche wprawy, to pojawilo sie bardzo szybko.

No to tyle chlopaki :)

Ja tylko pisze swoje przemyslenia, i nikogo na jakos droge czy konkretne sluchawki przekabac nie chce, sam z reszta w zadnym konkretnym sprzecie zakochany nie jestem i staram sie nie faworyzowac.

pokoj, milosc i wszysciutko :))

cool architect

  • 37 / 6307
  • Użytkownik
10-05-2009, 14:19
Kurcze.. zawsze jest tak że jest jakis odsłuch .. jedni lubią bass, inni szerokopasmowce z piękną średnicą .. i nie wazne jak byśmy klocki złozyli to zawsze kazdemu cos nei dogra.. i w efekcie zazwyczaj się pojawiają komentarze że np najlepsze było ciasto albo wino z odsluchu ..wiadomo czasem sie cos odkryje ..  ale tak jak pisałem w wątku "jak dobrze byc golodupcem" czasme porste rozwiazanai sa fajne..
co do sluchawek nie slyszalem ani jednych ani drugich.. naturlanosc jest wzgledna.. tak samo jak halas- ktory dla kazdego indywidualnei jets dzwiekiem niepozadanym ktory moe byc bardzo wkurzający.
nie ma naturlanosci.. jedni sa wychowani na glebokim basie i tak beda lubic.. ja lubie szerokopasmowke gdzie nigdy nie ma brumienia i przeciagania basowego i jest to teoretycznie bardziej naturalne ..
ale to tak samo jak z religiia ..nie moge mowic ze moj Bog jest lepszy czy gorszy komus kto ma innego ..
ja sie urodzilem w polsce jestem katolikiem, urodizlbym sie w tybecie to bym nie byl katolikiem .. proste ....  
pracownia architektoniczna G2
         www.gkwadrat.pl
     pracownia@gkwadrat.pl

     (: audiofile 20% zniżki :)

pracownia architektoniczna G2
       www.gkwadrat.vdl.pl
       gkwadrat@gmail.com

Gabriel

  • 1229 / 6146
  • Ekspert
10-05-2009, 15:04
Piotrze, chyba zbyt często się unosisz... poza tym ten dźwięk przypomnina mi bardziej coś innego. Rzeczy jakich do tej pory nie słyszałem, słyszę teraz, po długim leczeniu i dzięki regularnie stosowanym lekom, które pomagają utrzymać przewody słuchowe i membrany w elastyczności i świetnej formie... Audiometria? 10kHz jeszcze niektórym osobom wystarcza, by czuły się dobrze ze swoim słuchem, a spadki powyżej można skompensować... pomijając brak kalibracji. A mógłbym wpaść zabierając kilku znajomych? Wirtuoza skrzypiec - ten akurat jest blisko...,  producentów radiowych, muzycznych, muzyków krajowych i zagranicznych, reporterów i dziennikarzy, choć musiałbym sprawdzić, czy któryś z nich akurat nie jest na jakiejś wojnie... No, i jeszcze kilku forumowych kolegów, którzy jak się okazało mają sprzęt "do pupy"... Naprawdę, w tamtym utworze, nie ma absolutnie żadnego dźwięku który przypominałby odgłos piłeczki, upadających kulek metalowych?...Piotrze, chyba zbyt często się unosisz... co nieraz powoduje na forach różne, dziwne rzeczy...
Pozdrawiam serdecznie,Gabriel

Gabriel

  • 1229 / 6146
  • Ekspert
10-05-2009, 15:11
.., chociaż.. wiesz Piotrze co daje wpięcie 2 diod i potencjometru do wyjścia urządzenia audio jakim jest np. coś lampowego? Skąd zmiany w brzmieniu i regulacja takowych? To dlatego nikt nie jest dzięki temu milionerem...
Aha,  tak więc "kłóćcie" się nadal... nie przeszkadzam... nie mam w tym tyle doświadczenia...
Gab

Rafaell

  • 5033 / 6346
  • Ekspert
10-05-2009, 16:08
Przez te 4 miesiące łażenia  na nic nie mające wspólnego z muzyka zajęcia w szkole muzycznej miałem okazję słuchać uczącej się śpiewu młodej dziewczyny (bez mikrofonów,etc.). Na początku po prostu nie trawiłem jej głosu był nie ustawiony surowy-wręcz meczała nie śpiewała. Moje zdziwienie było wielkie bo po tak w sumie krótkim okresie ćwiczeń (pewnie w domu też -nie widziałem ile naprawdę pracuje nad sobą) zacząłem jej słuchać z przyjemnością a jak to mówią złamanego szeląga bym za jej irytujący głos nie dał. Co do głosu nieśpiewających tylko mówiących piosenkarek to faktycznie można się mocno nabrać często głos brzmi fatalnie. Nie wiem jak Wy ale dla mnie taka zawodowa chrypka u kobiet ma masę sexapealu człowiek robi się bezbronny ;) Może piosenka mów do mnie szeptem powinna być śpiewana do kobiet?;)
 
Rafaell



                     

violett

  • 786 / 6340
  • Ekspert
10-05-2009, 16:23
Do mnie także przychodzi czasem pewna sopranistka, ale raczej nie proszę jej o śpiewy w domu :))) Z pokory dla sztuki.

Wydaje mi się, że każdy "słuchawkowiec"  ma nieco inne preferencje i bardzo dobrze, bo byłoby okrutnie nudno na świecie, a fora dyskusyjne umarłyby - nie byłoby przecież o czym dyskutować i spierać się :)

Dla mnie Sennheiser\'y HD650 to Absolut, do którego trudno się zbliżyć wielu innym słuchawkom. Nadmieniam, że nie interesuje mnie za bardzo ciągłe poszukiwanie jakiegoś "mistycznego" toru słuchawkowego, ciągłe zmiany kabelków, wymiany lampek. Nie. Preferuję opcję "Plug and play", czyli jeżeli coś ma dobrze zagrać, to powinno to tak zagrać od razu, a nie po wielu męczarniach eksploracji poszczególnych elementów i ewentualnym "wygrzewaniu". Szkoda życia na te wieczne eksperymenty - IMO lepiej więcej słuchać muzyki niż sprzętu. Choć na HD800 mam wielką ochotę :)))

Kiedy podłączyłem pierwszy raz HD650 do MF X-CAN V3 to od razu poczułem "to" szczególne wrażenie wyjątkowości i przenikalności dźwięku - przez uszy, przez duszę, przez ciało. Czysta radość i przyjemność ze słuchania. A o to zdaje się nam wszystkim tu chodzi?

Pozdrawiam, V-tt

Gabriel

  • 1229 / 6146
  • Ekspert
10-05-2009, 17:24
Piotrze, podałeś czas 3 minuta, 43 sekunda utworu.Nie zrozumieliśmy się.3 minuta i 43 sekunda to nie jest ta kanonada dźwięków o jakie pytał kolega x500. Niestety Piotrze, to nie te dźwięki. Te rzeczywiście pochodzą z syntezatora, podobnie jak pochodna poprzednich (a o te chodzi), jaką można znaleźć w 4:13.BTW, cóż ja poradzę, że mam takich znajomych?Cóż ja poradzę, że mój sprzęt i słuch pozwala na usłyszenie wielu dźwięków, o których pisał choćby dużo wcześniej x500, w niemal całym utworze, począwszy od 26-tej sekundy utworu, a nie tylko w wyeksponowanym, przytoczonym wcześniej przez x500 czy kolegę stogdan miejscu. Dalsza dyskusja z Tobą Piotrze na pozostałości postu, jak się domyślam rozpętałaby by istna burzę napędzaną tym, co wywołało wiele wcześniejszych zawirowań, również wczoraj z godziny 22:22 oraz 23:14... A to wszystko przez... brak synchronizacji.Pozdrawiam serdecznie, i bez najmniejszego cienia złośliwości życzę kolejnych przyjemnych odsłuchów na tak wybitnym sprzęcie, jaki posiada niewielu z nas, a wielu się do niego zwyczajnie nie przyznaje... choćby na forach... ;)
Gabriel

Gabriel

  • 1229 / 6146
  • Ekspert
10-05-2009, 17:28

Mam nadzieje, że mój wcześniejszy post był napisany bardzo wyraźnie. Bo z pewnością nie zawierał cienia uszczypliwości.PS. dlaczego tyle osób tkwi przyklejonych do monitorów? Wiosna przecie...Gab

Rafaell

  • 5033 / 6346
  • Ekspert
10-05-2009, 17:34
>PS. dlaczego tyle osób tkwi przyklejonych do monitorów? Wiosna przecie...

Bo słuchawki mają za krótki kabel?;)




                     

piter z

  • 375 / 6352
  • Zaawansowany użytkownik
10-05-2009, 18:51
co do tego ze plyty sa roznie nagrane to niema dwoch zdan dlatego tez do testow wybiera sie te ktore nagrane sa dobrze i brzmia naturalnie ( jezeli ktos ma nadzieje ze znajdzie sprzet ktory zagra bardzo dobrze plyte ktora zostala skaszaniona to liczy na cud ) - naprawde latwo jest stwierdzic "mieszajac" kilkoma sluchawkami i wzmacniaczami jakie urzadzenie co przeklamuje ( ja przynajmniej niemam takich problemow ) - oczywiscie swoja droga idzie sama jakosc poza balansem ale to juz nie na szybkie skakanie po sprzecie - dlatego tez jak sluchalem jakichs sluchawek tylko chwile to niezbyt sie o nich rozpisywalem i mowilem tylko ze cos tam mialy podbite a gdzies tam zamulaly bo nic wiecej powiedziec sie nieda, ale balans tonalny wychodzi odrazu

ps. zreszta trzeba oczywiscie pamietac jak kto slucha poniewaz balans tonalny zmienia sie diametralnie pod wzgledem glosnosci ( co tu bylo juz dyskutowane ) i dlatego nawet z samych wnioskow z odsluchu czasem latwo dojsc do wniosku jak kto daje czadu - wydaje mi sie tez na tej podstawie ze Piotr Ryka i Rafael sluchaja duzo glosniej niz powiedzmy ja, fallow oraz rolland - pastwa odemnie slucha chyba ciut glosniej i stad czesto nasze rozne wnioski na temat sprzetu


takie odstresowujace ps

coz co do dzwiekow pingpongow to bym sie nieklucil - kiedys jak duzo garlem to bez patrzenia potrafilem powiedziec jaka marka pileczki ktos odbija - i rzeczywiscie niektore byly jak kamienie :D i lepiej bylo nimi niedostac a jak udezaly o stol to niewiadomo bylo co sie podda :D ( marki niemoge sobie przypomniec - lata juz minely - pamietam za to swietna "zlota waze" )

Gabriel

  • 1229 / 6146
  • Ekspert
10-05-2009, 19:05

Piotrze, co pisałem wcześniej? z sypaniem czego i gdzie te dźwięki mnie się kojarzą? Bo że to akurat piłeczka - no to o to chyba trzeba już zapytać Vangelisa... o ile pamięta.Czy na tym forum czasem czyta się dokładnie albo nawet w ogóle poprzednie wpisy?Nie grałem w pingponga :)

Gabriel

  • 1229 / 6146
  • Ekspert
10-05-2009, 19:08
A czy w 3 sekundzie - to nie wiem, nie ANALIZUJĘ muzyki, słucham jej, nie za głośno. Potem pobawię się w "analizę"Ale raczej staram się czytać poprzednie posty... zanim coś napiszę.
Pozdrawiam serdecznie,Gab

majkel

  • 7477 / 6349
  • Ekspert
10-05-2009, 19:21
Nie wiem jak to teraz, ale rok temu Rafaell słuchał głośniej ode mnie. :) Przyznać jednak muszę, iż ostatnio u Piotra nieźle dowalałem do pieca, no ale taki materiał muzyczny był, że wypadało. ;)

piter z

  • 375 / 6352
  • Zaawansowany użytkownik
10-05-2009, 19:56
"naprawde latwo jest stwierdzic "mieszajac" kilkoma sluchawkami i wzmacniaczami jakie urzadzenie co przeklamuje"

Gabriel

  • 1229 / 6146
  • Ekspert
10-05-2009, 20:35
Ostatni raz:Piotrze, to NIE TE DZWIĘKI.
Najbardziej uwydatnione są pomiędzy 3:00 a 3:40.... tak jak pisał zdzislaw...W dodatku TE dżwieki nie są "sypiące się"...
KONIEC
PASNie dojdziemy do niczego. Przynajmniej do niczego patrząc na wyświetlacze CD.
Gabriel