>> lancaster, 2009-02-15 11:15:47
...bez przesady ze sa jakies nie teges....sa dyskusyne powiedzmy....tym bardziej jezeli sam John twierdzi ze powinny grać ze wszystkim...a nie chcą za cholere.
Są dyskusyjne bo wymagają solidnego wygrzania, ja do nich 4 razy podchodziłem i dupa-dla czego? Właśnie dla tego ze dżwięk w nowych jest surowy nieposkładany i aż dziw że ktoś je kupuje-naprawdę.
Piąty odsłuch wygrzanych tym razem Grado GS-1000 na studyjnym wzmaku pokazał że graja porównywalnie z zamkniętymi słuchawkami studyjnymi. Przy szóstym odsłuchu po jakimś miesiącu u mnie i podpięciu w tym samym torze GS-1000 odeszły już do przodu tak sobie po prostu z pół klasy. Wpięcie jej zamiast do studyjnego Lake People G99/2 do "audiofilskiego" Rudi Stora NX33 spowodowało że te słuchawki odsadziły Pioneer Monitor 10 o klasę. Nie wiem może dodatkowe przejście z gniazd niesymetrycznych na zbalansowane zrobiło jeszcze dodatkowo czary mary ale Monitor 10 też przecież szły przez Rudi Stora NX33 i nie chciały doszlusować.
Ciągle jeszcze zapominamy o naszym źródle, DAC-u, etc. Dobra zabawa zaczyna się z GS-1000 dopiero od pewnego poziomu i nic na to nie poradzimy, sporo elementów toru po prostu pożera muzykę i na samym końcu podpinając nawet cudowne słuchawki, po prostu nic nie zauważymy-tak że po co przepłacać. Przypomina mi się pewien dawny odsłuch u mnie. Pewien zaangażowany w produkcję wzmaków DIY kolega przyniósł dla "naszej wygody" przejściówkę na której mogliśmy podpiąć parę różnych wzmaków, żeby nie przepinać kabelków i co się okazało otóż wzmacniacz za parę kzł pracował tak samo jak ten DIY za 3 stówki; tak ze po co przepłacać :D
Nie macie z czego grać, to nie kupujcie GS-1000 bo i po co i tak nic nie zauważycie wiec po co przepłacać.
Rafaell
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...
J L Borges