Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
12-02-2009, 12:14
Jeszcze jedno, HD595 grają u mnie tak, jak sobie wyobrażałem brzmienie K701 po pierwszym opisie Piotra Ryki w 2007. Wokale są cudne, po prostu, lepsze niż na jakimkolwiek hi-endzie, jaki w życiu słyszałem. Pierwszy raz tak mi się podoba wokaliza od czasu, kiedy ładnych parę lat temu pierwszy raz miałem na uszach KPP (a kosztowały wtedy ponad 400 zł).  

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

kopaczmopa

  • 786 / 6275
  • Ekspert
12-02-2009, 12:25
Cenie HD595 - ale maja one faktycznie garnkowe brzmienie.
Gora do rocka - wg mnie slaba i trzeba ja wyjmowac, bas tez nijaki, srednica jedynie barwna i fajna.
Ogolnie maja duze braki ale slucha sie ich przyjemnie i spokojnie mozna z nich wyciagnac wiele.

Ja lubie rocka sluchac glosno (jazzu niekoniecznie) ale lubie czuc emocje, gora czasem niestety ma tak grac - syczec, wic sie , talerze dawac po uszach - Ty tego Roland nie akceptujesz Twoje prawo.


ciekawosc brzmienia

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
12-02-2009, 12:34
Nie rozumiem tego stwierdzenia - "z garnka". Właśnie mój kumpel z firmy wpadł po papiery. Daję mu do posłuchania kawałek Sadowskiej na K701, a potem na HD595 i pytam, co lepsze jego zdaniem.

Odp.: - na tych białych ta babka tak cienko piszczy, nie podoba mi się, choć wyglądają odlotowo, a na tych zielonkawych tak ciepło, fajnie. Co lepsze? - pytam. - No te zielone, zdecydowanie.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

alghar

  • 639 / 6047
  • Ekspert
12-02-2009, 12:45
Dzwięk  w   HD595  się   jeszcze  zmieni

majkel

  • 7477 / 6335
  • Ekspert
12-02-2009, 13:05
Dźwięk HD595 zmienia się z czasem w stronę rolandowych preferencji. BTW, Rolandsinger - masz jeszcze tego X-Cansa? Z którym ampem HD595 śmigają lepiej?

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
12-02-2009, 13:07
Wiec albo tak roznie interpretujemy dzwiek, a psychoakustyka ma wieksze znaczenie niz mogloby sie wydawac, albo tak roznie potrafia zagrac GS1000 w zeleznosci od sprzetu - moze nawet bardziej niz przypuszczalismy.
Albo tak roznie zrealizowanych nagran sluchamy.

A moze i jedne i drugie i trzecie :)

majkel

  • 7477 / 6335
  • Ekspert
12-02-2009, 13:13
Money for Nothing to cyfrowo-syntetyczne nagranie z ciężarem postawionym na wyższą połowę pasma. Kompletna odwrotność brzmienia np. płyty "Pop" U2. Brothers in Arms to była jedna z pierwszych płyt zmasterowana techniką w pełni cyfrową - DDD, a jak wyglądał rynek podzespołów i urządzeń cyfrowych w 1985 roku, to wszyscy wiedzą. ;)

Rafaell

  • 5033 / 6332
  • Ekspert
12-02-2009, 13:17
No i mamy problem kto jak głośno słucha i jak wtedy graja słuchawki.  Gwoli przypomnienia na odsłuchach przykładowa gałka idzie z typowego "domowego" ustawienia na godzinie 8-9 na godzinę 11. Już kiedyś pisałem o Grado RS-1 że w porównaniu do AKG K701 -słuchawek 12 rzędu w filcharmonii; RS-1 grają jak byliśmy byli między muzykami. Brakowało mi tłumienności powietrza było za czytelnie podane.
Jak widzę dalej mamy ten sam problem jak powinny brzmieć super słuchawki, czy aby ich szczegółowość nie fałszuje nam słuchanej muzyki. Sądzę że nie ma na to prawdy oczywistej, musimy tylko pamiętać bez wzgledu jak to nazwiemy loudnes, czy jakoś inaczej, czy przy słuchaniu różnie nagranych materiałów muzycznych, bedziemy w stanie zaakceptować tą ilość podawanej informacji na poziomie który nam odpowiada.

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Rafaell

  • 5033 / 6332
  • Ekspert
12-02-2009, 13:34
Piotrze fakt ja słucham ciut ciszej moze 30minut :)
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

majkel

  • 7477 / 6335
  • Ekspert
12-02-2009, 13:44
No to już wszystko wiemy. :) Piotr pisząc, że słucha głośno ma na myśli że słuchał mniej więcej jak ja zwykle to czynię z GS1000, więc nasze spostrzeżenia na ich temat muszą być zbieżne, natomiast K601 zmuszają mnie do słuchanie bliżej poziomów właściwych dla preferencji Rolanda, a ja tego czynić częściej niż bardzo sporadycznie nie chcę, gdyż to męczy moje uszy. Na koncerty rockowe nie chodzę od 1994 roku, kiedy to dzwoniło mi po nim w uszach przez trzy dni.

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
12-02-2009, 14:10
A ja np. od jakiegos czasu slucham ciszej niz sluchalem kiedys. Czasem zdarza mi sie przygrzac, ale to moje przygrzanie i tak za glosne nie jest.

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
12-02-2009, 14:12
Tak swoja droga, ciekawe jaki bedzie kiedys tam, nastepca GS1000.

aasat

  • 2383 / 6318
  • Ekspert
12-02-2009, 14:22
Własnie doszły SR470, pierwsze wrażenie bardzo pozytywne
Jak na razie słyszałem je tylko na mp3 grajku, wieczorem podepne pod to co mam w domu

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
12-02-2009, 14:28
duzo przedostaje sie na zewnatrz? (w kontekscie uzytkowania w biurze)

aasat

  • 2383 / 6318
  • Ekspert
12-02-2009, 14:29
>> fallow, 2009-02-12 14:28:28

zalezy jak glosno sie slucha, ale raczej tak, to sa otwarte sluchawki