Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
11-02-2009, 18:56
Jeśli emocje definiujesz poprzez zwiewność, lekkość oddawania muzyki, scenę, powietrze, swobodę i ogrom szczegółów, to zgoda, ciesz się muzyką na K1000 i GS1000.

Dla mnie emocje to dynamiczne, dokładne łupnięcie na basie i żywa, namacalna średnica bez wiercenia przy gęstszych partiach, coś na kształt tego, co słyszymy z nagłośnienia na koncertach jazzowych i rockowych. Smaczków tam nie ma, ale sporo zróżnicowanego basu i mnóstwo średnich tonów, wysokie są wklejone w tło całego wydarzenia, wielka scena i masa powietrza? Stojąc w tłumie rzadko je zauważałem. Dlatego uważam, że np. E9 zasługują na dobry napęd, bo one potrafią tak zagrać, podobnie HD650, czego nie można powiedzieć o GS1000.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
11-02-2009, 19:10
I stopa na GS1000 grzmiła mu tak, jak w realu, a talerze brzmiały jak kawałki blachy, a nie jak trójkąty?

To w takim razie wielki respekt dla T-H, skoro może on sprawić, że słuchawki z charakterystyką V grają tak, jak powinny.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
11-02-2009, 19:13
Miało być grzmiała, literówki, sorry.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6335
  • Ekspert
11-02-2009, 19:14
Roland, no masz poniekąd rację, gdyż u mnie blachy zaczęły grać jak blachy dopiero przedwczoraj, jak poprawiłem Technicsa w roli napędu, a następnie jeszcze grzebnąłem w DACu stosując świeżo otrzymane kondensatory Rubycon. Tyle że dotyczy to pewnie wszystkich słuchawek, bo kiedyś dawno temu byłem piewcą poglądu, że odegrać talerze orkiestrowe tak jak brzmią na żywo jest rzeczą niemożliwą. Czy to jest 100% tego co ma być nie wiem, ale zaczął się wreszcie ten dźwięk należycie "rozsypywać", bo zdecydowana większość zestawów grających próbuje z talerza zrobić dzwonek.

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
11-02-2009, 19:22
O właśnie, i to na przykład mnie drażni w CAL!, obok nieco zaakcentowanej dolnej średnicy. Gdyby nie te słabostki i gdyby były do tego otwarte to byłby ideał.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
11-02-2009, 19:30
O tym V to juz bylo tyle pisania, walkowalismy to juz chyba ze 3 razy.

V nie bierze sie bezpodstawnie. Podobno charakterystyke maja wlasnie K1000 i GS1000.
Jest to nic innego jak implementacja equal loudness countour Fletcher-Munson\'a. http://en.wikipedia.org/wiki/Fletcher%E2%80%93Munson_curves

W jednym zdaniu chodzi o to, aby nie musiec podglaniac na max by charakterystyka ktora sluszymy sie wyrownala. I nie chodzi tutaj o jakis specjalnie uklon w stone cicho sluchajacych bo glosno sie juz nie da :) Chodzi o to, zeby sluchawki mialy taka charakterysytka jaka my odbierzemy za wyrownana.

Jezeli na wykresie jest prawie linia prosta to nasz mozg nie interpretuje jej wcale jako liniowa, wychodzi wtedy z tego /\\ - oczywiscie mniej wiecej, bo rozklad wcale nie jest taki rownomierny.

Poczekaj az uslyszysz GS1000 i swoje AKG K701 z klasycznego OTLowca dysponujacego dobra moca.

Poki co to chyba takiego zestawu mozna posluchac tylko u Piotra, ale wkrotce wprawdzie nie tej klasy co Twin Head Piotra ale tez mocnego OTLowca bedziemy mogli posluchac w SC.

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
11-02-2009, 19:35
No i to jest kolejny przyklad. Zakladajac, ze sprzet moze - sluchawki bardziej wybaczajace przynajmniej jakie spotkalem nigdy nie graly takich intrumentow poprawnie. To wlasnie bylo jednym z powodow mojego pojscia w Grado. Na Lynxie mialem jednak ten sam problem z talerzami, pamietam ze Theta takze tutaj srednio sobie radzila, dopiero na North Starze mi sie podoba ale nie wiem na ile to jest nautralne. Moze porownamy z Majkelem jak zrobi sie ow meeting :) ?

Jedynymi sluchawkami w ktorych na tyle podobaly mi sie talerze byly jeszcze Senki HD 25-1 - czyli jak Majkel mowi a ja sie w pelni zgadzam, chyba najbardziej udane Senki jak do tej pory :))

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
11-02-2009, 19:49
"Jezeli na wykresie jest prawie linia prosta to nasz mozg nie interpretuje jej wcale jako liniowa, wychodzi wtedy z tego /\\ - oczywiscie mniej wiecej, bo rozklad wcale nie jest taki rownomierny."

Co do reszty, to jest pole do dyskusji. Gdyby rzeczywiście tak głębokie V pomagało, jak twierdzisz, to AKG czy Beyedynamic, które celują w rynek Pro w referencyjnych modelach miałyby taki sam przebieg jak GS1000, a tak przecież nie jest. Owszem są w słuchawkach ww. marek jakieś piki na górze/górnej średnicy, lekkie uwypuklenie na basie, ale Grado tam ma 8-10dB pik w stosunku do wszystkich AKG od modeli stricte pro z serii HD do referencyjnych K601/701 czy wszystkich Beyerów. Czy to znaczy, ze panowie z AKG czy Beyera, a także Sennheisera.

Fallow, pamiętasz jak u mnie grały Twoje GS-sy z dziury w cedeku? Było V jak zaczarowany ołówek. Nie powiesz mi chyba, ze ta dziura ma takie V, a DT880 mają tak wywaloną średnicę, że z niej grają normalnie, może trochę za szczupło w kwestii barwy, ale naturalnie (pamiętasz ostatnie porównanie do K701 via lepszy tor u mnie).

Wszystko wskazuje na to, że GS1000 to produkt rzemieślniczy, który strojono na słuch, tak aby te proóbki, na które nastawił się twórca brzmiały tak, jak on sobie tego życzy. Jak sam przyznaje - uwielbia symfonikę, a brzmienie ma mu się podbać. I wszystko jasne...
_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
11-02-2009, 19:49
Po cytacie, miało być - całkowita prawda.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
11-02-2009, 20:25
Co do wykresow z HeadRoomu to ja mam zdanie takie jak Getz z forum.mp3store.pl za przeproszeniem g. warte :)

Zobaczie jak zmienily sie dziwnym trafem charakterystyki na headphone 3 sluchawek: GS1000, HD 650 i DT 880 przed i po ich updejtem bazy danych.

Z lewej przed, z prawej po ;)

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
11-02-2009, 20:27
Tutaj znacznie bardziej odzwierciedlajce rzeczywistosc wykresy polecane wlasnie przez Getza a tutaj np. przez Rafaella.

Z lewej GS1000, z prawej K1000. Bylo jeszcze gdzies Edition9 ale nie moge namierzyc.

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
11-02-2009, 20:30
PS. Moze sluchawki im sie wygrzaly na tym drugim wykresie ;)

Rolandsinger

  • 2894 / 6336
  • Ekspert
12-02-2009, 02:19
Bardzo możliwe.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

szwagiero

  • 2240 / 6337
  • Ekspert
12-02-2009, 09:47
>> fallow, 2009-02-11 20:30:10
PS. Moze sluchawki im sie wygrzaly na tym drugim wykresie ;)

Może robili pomiar po raz drugi i mieli inny egzemplarz tych samych słuchawek? Prawdę mówiąc, jedne słuchawki z różnych okresów produkcji potrafią różnić się dość diametralnie (o czym przecież wiecie choćby na podstawie GS1000) więc czemu ich wykresy miałyby być takie same?

---------------------------------------
wyprzedaż kolekcji rosyjskich słuchawek orthodynamicznych - Echo TDS-16, Echo H16 oraz Elektronika TDS-5.

fallow

  • 6463 / 6305
  • Ekspert
12-02-2009, 09:59
Prawda.

Jednak zmienily sie wykresy nie tylko GS1000 ale i DT 880 oraz HD 650. O ile o roznicach miedzy GS1000 po prostu wiem doswiadczalenie o tyle trudniej mi zaakceptowac takie roznice np. w DT 880, no ale oczywiscie nie mozna powiedziec, ze ich nie ma i tyle - bo przeciez byc moga.