Mam takie pytanie - czy niekomercyjność forum nie obniża w widoczny sposób progu dyskryminacji sprzętu, vide słuchawek?. Na wiadomym forum samo zestawienie Creativa z uznanymi markami przyjęto za faux pas, a pozytywne wnioski końcowe wynikające z takiego porównania skończyły się pomówieniem Rolandsingera przez discomaniaca 71 o brak kompetencji i osłuchania, a w końcu o przybredzanie. Sprowadzenie sprawy do parteru nie spodoba sie wielu dystrybutorom, którzy sprzedają sprzęt o znakomicie dużej wartości dodanej. Czekam na końcową recenzję i być może szarpnę się na to hi-endowe cudo za niewielkie pieniądze. Przykro, że one takie odpustowe, ale na szczęście bez lustra uszu nie da się obejrzeć. Kłopot może być, gdy ktoś ze znajomych z tym na uszach zdybie człowieka. :-)
Ale jakież pole do tuningu - specjalne składy past do zmatowienia świecących obudów muszli, nowe giemzowe muszle z puchem z piersi kaczek endrodonowych, hebanowe puzderko na słuchawki z szyfrowym zamkiem wybite safianową skórką. Hardcorowcy mogą sobie pozwolić na odrzucenie owej audiofilskiej bajki.