Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

GRADO__Fan

  • 299 / 6082
  • Zaawansowany użytkownik
23-01-2009, 15:02
No ja też sobie zdawałem sprawę z tego, że jak pisałem takie rzeczy to nikt mnie nie brał na poważnie ;)
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

kopaczmopa

  • 786 / 6050
  • Ekspert
23-01-2009, 15:36
>>Mnie nie, ale synowi tak, a to on jest rockmanem, nie ja.

co spoza Grado sie synowi podobalo jeszcze do rocka najbardziej?

Mi sie wydaje po wczorajszej sesji ze obok Grado najbardziej do rocka pasuja DT990Pro, tyle ze tez moga na dluzsza mete meczyc wysokie (dluzsza > 2-3 plyty).

ciekawosc brzmienia

aasat

  • 2265 / 6093
  • Ekspert
23-01-2009, 15:55
>> kopaczmopa, 2009-01-23 15:36:25
co spoza Grado sie synowi podobalo jeszcze do rocka najbardziej?

Zdecydowanie YH-100, zadne inne sluchawki nie maja takiego wypełnienia
Na codzien nie słucham cieższej muzyki, ale jak usłyszałem na nich Joe Satriani - One Robot Dream to nie mogłem się oderwać

Rafaell

  • 5033 / 6107
  • Ekspert
23-01-2009, 15:59
To może dlaprzypomnienia krótko opiszę jak grają nowe GS-1000 a słuchałem takowych na różnym sprzecie ze 4-5 razy:

Dżwięk zupełnie niespójny, każdy instrument bezmyślnie umieszczony w przestrzeni.

Wygrzane Grado GS-1000 to już fajna bajka z piekna królewną :)
 
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

konto_usuniete

  • 56 / 5636
  • Użytkownik
23-01-2009, 16:11
W przypadku słuchawek tak pozycjonowanych na rynku jak GS-1000 dobrym pomysłem producenta będzie wstępne ich wygrzanie.
I to nie jest przesada, ponieważ nie mamy tutaj do czynienie z taśmą produkcyjną a produktem z manufaktury, klasy high-end.
W obecnej sytuacji firma GRADO robi chyba trochę krzywdę GS-1000, jeżeli tylko oczywiście wie, że ich słuchawki potrafią się tak bardzo zmieniać w czasie jak opisujecie.

Rafaell

  • 5033 / 6107
  • Ekspert
23-01-2009, 16:15
>> Gustaw, 2009-01-23 16:11:49
>W obecnej sytuacji firma GRADO robi chyba trochę krzywdę GS-1000, jeżeli tylko oczywiście wie, że ich słuchawki potrafią się tak bardzo zmieniać w czasie jak opisujecie.

Tą robotę w ramach marży powinni odwalać dealerzy to i sprzedaż wzrośnie ;)

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

majkel

  • 7477 / 6110
  • Ekspert
23-01-2009, 16:28
Gustaw, niech tak zostanie jak jest. Można taniej kupić używane, które rozczarowały, a potem wygrzać samemu.

Dawindyk

  • 140 / 6099
  • Aktywny użytkownik
23-01-2009, 16:45
Pytanie raczej nie czy GRADO wie ze tak sie dzieje tylko czy jest tego samego zdania wzglednie czy sadza ze im sie to oplaca

kopaczmopa

  • 786 / 6050
  • Ekspert
23-01-2009, 16:50
Satriani to tak srednio rock.
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7477 / 6110
  • Ekspert
23-01-2009, 16:58
W warunkach produkcyjnych organizowanie stanowisk do burn-in to by było bardzo kosztowne przedsięwzięcie, więc nie sądzę, aby Johnowi Grado udało się tym sposobem sprzedać większej liczby sztuk GS1000 - właśnie z powodu ceny.

konto_usuniete

  • 56 / 5636
  • Użytkownik
23-01-2009, 17:46
>> majkel, 2009-01-23 16:58:32
W warunkach produkcyjnych organizowanie stanowisk do burn-in to by było bardzo kosztowne przedsięwzięcie, więc nie sądzę, aby Johnowi Grado udało się tym sposobem sprzedać większej liczby sztuk GS1000 - właśnie z powodu ceny.


Nie sądzę aby GS-1000 były produkowane w jakieś dużej ilości.

http://www.gradolabs.com/gradoTour.htm

majkel

  • 7477 / 6110
  • Ekspert
23-01-2009, 18:00
>> Gustaw, 2009-01-23 17:46:27

Nie sądzę aby GS-1000 były produkowane w jakieś dużej ilości.

Tym drożej to wyjdzie, gdyż każdy przedsiębiorca lub producent rozkłada koszt inwestycji na towary, których to dotyczy. Do tego dochodzą koszty zmienne takie jak - zużycie prądu, dodatkowa obsługa stanowisk burn-in, koszty logistyczne związane z kolejnym etapem produkcji i wymaganymi do tego miejscami na hali produkcyjnej i w magazynie.

Conto Usuniente

  • 755 / 5787
  • Ekspert
23-01-2009, 18:14
IMHO kolega Gustaw zwrócił jednak uwagę na istotną rzecz

nie ma wątpliwości, że choćby fabryczny burn-in spododował wzrost ceny GS-1000 to spadek obrotów z tego wynikający kosztowałby firmę mniej niż rozczarowanie wielu klientów tak drogimi słuchawkami i przylgnięcie do nich opinii rozczarowujących i/lub chimerycznych

bo co za różnica - 1000 czy 1100 USD?

jeśli słuchawki nie rozczarują to żadna a jeśli rozczarują to nic nie pomoże w naprawieniu szkody w renomie

-------------------------------------------------
hmmm...

lancaster

  • Gość
23-01-2009, 18:20
CU, jak dla mnie one nie rozczarowuja...no moze wczesniejsze podejscie bylo nieszczesliwe.
Teraz(po miesiacu) slyszew nich tylko(poza wieloma pozytywami) pewną cechę.
Można to latwo skorygowac docisiem muszli :)
...moze wystarczyloby gdyby Grado te swoje gabki robilo ciut płytsze.
Naprawdę niewiele trzeba moim zdaniem.

lancaster

  • Gość
23-01-2009, 18:23
Majkel, mam !
Moze Grado powinien dawac 2 komplety gąbek(koszt pewnie 2-3$)
Jedne pytsze na pierwszy okres użytkowania a drugie yakie jak standardowo na "wygrzane czasy"...przypuszczam ze i tak wiekszość by została przy płytszej wersii na stale :)