Temat poruszony przez Zagrę z rozsuwaniem faz drążę w wydaniu niesymetrycznym od około dwóch lat. W mojej ostatniej konstrukcji wzmacniacza słuchawkowego doprowadziłem go chyba do ostatecznej formy w tej technologii, po zgromadzeniu i przemyśleniu wielu wniosków. Moonlight ma taką architekturę, że mogę go połączyć z drobnym przesunięciem fazowym zarówno w przód jak i w tył względem masy sygnału po RCA, a konkretnie, że mogę opóźnić fazę na kanałach lub na masie słuchawek o bardzo małą wartość, ale percepowalną w postaci lokalizacji przestrzeni, więc balansowanie nie jest potrzebne w tym konkretnym celu. W v.8 wyszło mi to chyba najlepiej, ponieważ dźwięk jest bezpośredni, z głębią, ale nigdy w głowie. Chodzi mi po głowie założyć wątek o wzmacniaczach słuchawkowych w kontekście technicznym, żeby każdy z konstruktorów forumowych się tam wypowiedział na temat zalet swoich rozwiązań, no i oczywiście trzeba by pomyśleć o ocenie słuchowej, czyli porównanie sprzętów na meetingu lub przez wskazaną osobę. Są chętni? Ja stawiam mojego Moonlighta v.8, interesuje mnie bezpośrednie porównanie do konstrukcji kolegów tudzież czegoś sklepowego. Jeśli są one symetryczne, to te same słuchawki będą musiały występować w obydwu odmianach dla pełnego porównania. Po wrażeniach odsłuchowych będzie można podyskutować kto jakie rozwiązanie zastosował i czemu brzmi tak a nie inaczej. Mogą być też znane konstrukcje DIY złożone przez kolegów.