Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Rolandsinger

  • 2894 / 6109
  • Ekspert
06-01-2009, 14:59
Oczywiście wszystko rozbija się o gusta i przyzyczajenie naszego aparatu poznawczego do określonego sposobu prezentacji. Jednakże bardzo istotne jest to, co powiedział Fallow: sa płyty, których na analitycznych i transparentnych słuchawkach słuchać się nie da (60-70% mojej płytoteki).

Takie wygrzane ponad 1000h K701 na soulowym materiale Gabrielle czy W. Houston po prostu wysiadają - wyszczuplają i tną. Te płyty na nie-Grado (np. CAL!) brzmią już jak na Grado RS-1, a co dopiero na "prawdziwych" Grado - jak to brzmi - lepiej sobie nie wyobrażać. Ale czy to oznacza, że mam kupić Grado i wyrzucić te płyty? Dla audiofila odpowiedź na to pytanie jest oczywista, dla mnie też, z tą różnicą, że obie odpowiedzi są swoim przeciwieństwem.

_____________________________________

Estetyka jest kwestią gustu
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
06-01-2009, 15:12
U mnie za barwę i wypełnienie odpowiada źródło, bo tak mi wyszło, ale nie mam w kolekcji uciążliwych płyt. Z hi-endu słuchawkowego zostały mi jedynie GS1000, i jeśli chciałbym przetestować jakieś inne hi-endowe słuchawki, to byłyby to GS1000 z wymienionym kablem. Co do Audio-Techniki i tym podobnych nowości, po ponad rocznej intensywnej lekturze head-fi stwierdzam, że nie ma sensu interesować się słuchawkami, które nie przeszły próby czasu. Życzę ATH-A2000X, aby stały się klasykiem jak Sennheiser HD600 lub Grado RS1, bo to będzie jednocześnie miarą ich wybitności. Na razie mamy rozgorączkowany entuzjazm jednostek.

fallow

  • 6457 / 6078
  • Ekspert
06-01-2009, 15:17
Piotrze: Owa "sluchalnosc" tez jest kwestia wzgledna i kwestia gustu :)

Proponuje nikomu nie upierac sie tutaj tak bardzo na swoim ;) Ja wiem jaki jest prog sluchalnosci Rolanda i wiem tez jak zle realizje niektorych utworow posiadam. Nawet na najbardziej misiowatym napedzie i kluchowato grajacym wzmacniaczu z GS1000 na koncowce nie daloby sie tego sluchac poniewaz w porownaniu do np. CAL czy K701 - wyszedlby wlasnie szkielet.

Co z tego, ze powiedzmy moj minimalny poziom sluchalnosci czy Twoj - to zaakceptuje. Mamy inne nastawienie.
Roland juz nie - on chce sie poczuc jak w tym zadymionym jazzowym klubie lub na rockowym koncercie i zadne tutaj "strawnosci" w mniejszym lub wiekszym stopniu nie pomoga.

GS1000 to sluchawki o analitycznym zabarwieniu i moim zdaniem zaden sprzet tego nigdy nie zmieni, moze jedyni utemperowac ale Roland zawsze to wyczuje :) Dla niego to nie bedzie naturalne albo zamieni sie w szkielet. I w pelni go tutaj rozumiem, mimo ze dla nas np. to po prostu zabrzmi na GS1000 wciagajaca i ladnie, dla niego nie.

Tutaj nie chodzi o magie ktora moze wniesc Accuphase DP500, bo nie mowmy ze np. AudioNemesisa dzieli od niego przepasc roku swietlnego a o po prostu bardzo wzgledna ocene muzyki i inne zapotrzebowania - dokladniej zapotrzebowania na inne muzyczne wrazenia i inny prog akceptacji pewnych cech przekazu :)

Dla mnie sprawa jest prosta. Rozumiem obie strony. Najwiekszym bledem jest zakladanie, ze ktos inny ma podobnie jak mu ustawione suwaczki w swoim kontrolerze interpretacji muzyki - a jezeli nie ma - to ze powinien miec tak jak my :)

kopaczmopa

  • 786 / 6048
  • Ekspert
06-01-2009, 15:32
zadymiony klub a koncert rockowy to chyba jednak co innego, czasem te rockowe koncerty tez ostro daja odczuc uszom.
Tak czy siak mysle ze moj brak akceptacji dla niezrecablowanych CAL! bral sie z ich dla mnie plastykowego brzmienia, przeslodzenia, ukrycia pewnych dzwiekow. Gdy wkladam sluchawki na glowe chce sie troche poczuc jak w bajce, nie musi byc to do konca prawdziwe i tak sobie koncertu nie zrobie, wazne zeby byla rownowaga analityki i muzykalnosci.
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
06-01-2009, 15:47
majkel nie ucieknie w knieję z odzyskanymi Grado GS1000. Może przynieść lub pożyczyć ponownie.

Pewnie, że bym posłuchał, przy okazji przyniósłbym na spotkanie moje klocki i można by potestować inne wzmacniacze, DACe, słuchawki. Z AudioNemesisem mogę mieć problem, gdyż nie mam transportu z wyjściem koncentrycznym.
Ja akurat wierzę w to co Piotr Ryka pisze, bo tak z pamięci to mi się wydaje, że wygrzane GS1000 wcale nie grają chudziej od K701.

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
06-01-2009, 15:58
Ale gdzież bym się gniewał. Nastawiałem się nawet na dłuższy post od Grado, no ale wypada mi być znów w Krakowie w najbliższy weekend, więc zaspokoję swoją ciekawość odnośnie ewentualnych metamorfoz GS1000, a potem zobaczę jak służą kondensatory Black Gate we wzmacniaczu tym słuchawkom. Na Creative efekt był nader intrygujący, choć na razie wróciłem do tego, co jest u Ciebie.

Rolandsinger

  • 2894 / 6109
  • Ekspert
06-01-2009, 15:59
@ Piotr Ryka

Aaaa, teraz to ja pojmuję! Skoro soundtrack z Pulp Fiction jest źle zrealizowany, tzn. że rozmijamy się w kwestii kryteriów definicyjnych pojęcia "źle zrealizowana płyta". Dla mnie to całkiem przyzwoicie brzmiący materiał poza nadmierną kompresją w niektórych utworach. Źle zrealizowany jest np. Dźem w wersjach po mastringu i Copy Controlled - jeden syk i pisk, czy też "Ride The Lightning" Metallici - totalny brak basu. Przykłady można by mnożyć. Skądinąd faktem jest, że audiofile często takich płyt nie posiadają wcale albo traktują je marginalnie właśnie ze względu na paskudną realizację. Nie dziwię im się, skoro mają sprzęt służący analizie, a nie przyjemności ze słuchania muzyki z dowolnej płyty.  


_____________________________________

Estetyka jest kwestią gustu
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

fallow

  • 6457 / 6078
  • Ekspert
06-01-2009, 16:02
Wiecie, ja tez wierze i w pelni potwierdzam te slowa. Wygrzane - czyli od momentu przelamania - nabieraja, ze tak powiem adekwatnego wypelnienia i szkielet lub kontur spaja sie z reszta - czyli wypelnieniem. Wczesniej te 2 elementy sa jakby rodzielne. Szielet jest znacznie mocniej rysowany niz wypelnienie. Potem jest juz jedna spojna calosc. Niestety dlugo trzeba na to czekac - albo bardzo umiejetnie wygrzewac GSy. Pewnie wiele osob, ktore nie mialo z tym zjawiskiem kontaktu uzna je wrecz za nieprawdopodobne, albo osadzi ze piszemy bzdury :)

Ja sam myslalem, ze to bzdury dopoki sam nie doswiadczylem :)

Pamietacie jeszcze jak jakis czas temu szukalem analogowo brzmiacego IC z lekko schowana gora ?

Z obecnymi GSami i obecnym moim systemem, ktory jeszcze doczekal sie kilku usprawnien raczej poszukiwalem czegos odwrotnego :) Sprzedalem swoj analogowo brzmiacy IC (ArtLink Audio-Technica) gdyz stwierdzilem, ze ani system ani GSy juz po prostu tego nie potrzebuja zamieniajac IC na taki - ktory ingeruje moim zdaniem najmniej i najbardziej przypomina polaczenie jak to nazwal Majkel - bez kabla a juz na pewno nie wprowadza zadnej lagodnosci czy ciepla.

Co do tych zlych realizacji, slowa tego nie zastapia - spotkamy sie, wezme ze soba, posluchamy :) Nowoczesne wymysly masteringu pod sprzet z kiosku dla pokolenia iPodow po prostu nie zagraja dobrze moim zdaniem na tych sluchawkach. Oczwiscie moze byc tak, ze moj suwaczek progu akceptowalnosci takze bedzie inny. Jak powiedzial Piotr - po to sa spotkania.

Rolandsinger

  • 2894 / 6109
  • Ekspert
06-01-2009, 16:03
@ Majkel

"wygrzane GS1000 wcale nie grają chudziej od K701.<<

Święta prawda, tych ostatnich, od momentu solidnego wygrzania też słuchać nie mogę, to już prosto z pudła choć ułomniejsze technicznie, dawały większą przyjamność. Czekam na Moona V8, może ten je odmieni.

_____________________________________

Estetyka jest kwestią gustu
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

fallow

  • 6457 / 6078
  • Ekspert
06-01-2009, 16:05
Dodam jeszcze, ze takich nagran mam naprawde duzo i mozemy urzadzic prawdziwy konkurs obnazajacy :)

Na drugim koncu moge postawic zestaw zakonczony AudioTechnika ESW9 na ktorym uwazam, ze absolutnie kazdy kawalek nawet w mega tandetnej realizacji lub jakosci - zabrzmi po prostu calkiem przyzwoicie. Nie bedzie wad, bedzie sama muzykalnosc w kropelce. Oczywiscie tylu informacji i szczegolow oraz innych "ficzerow" co na GS1000 nie bedzie :) ..ale muzyka bedzie sie lac grubymi strugami :)

kopaczmopa

  • 786 / 6048
  • Ekspert
06-01-2009, 16:08
No wiec tu mam podobne zdanie do Rolanda- Pulp jest przecietnie zrealizowany, jak dla mnie Dzem jest zrealizowany slabo, rowniez plyty Joy Division sa dosc ciezkie do sluchania, ostatnia Keane\'a tez nie bardzo.
Pamietam kiedys jak bylem u jednego pana na odsluchu - caly czas lecialy jakies \'powazne\' utwory. Przyszedl czas na moje plyty wlaczylem jakis rock - miny swiadczyly o tym ze superaudiofilski sprzet przy mocniejszym graniu sie \'osrywa\' i nie przyjmuje pieknie zrealizowanych nagran.
ciekawosc brzmienia

kopaczmopa

  • 786 / 6048
  • Ekspert
06-01-2009, 16:09
w ostatnim zdaniu mialo byc slabo zamiast pieknie:P
ciekawosc brzmienia

fallow

  • 6457 / 6078
  • Ekspert
06-01-2009, 16:22
Kopaczmopa: tak po prostu jest :) Poza tym jest to rzecza zupelnie naturalna. Jezeli cos ma pokazywac ogrom informacji wrecz ocierajac sie o analitycznosc tyle, ze zmierzajac do niej od strony muzykalnosci (tej bardziej audiofilskiej wiec strony) to sila rzeczy szczegoly beda tryskac i slabo zrealizowany badz wyzylowany pod boomboxy material bedzie brzmial po prostu nie do przyjecia i zle :)

Podobnie z reszta zabrzmi to na sprzecie studyjnym - ale tam nie bedzie kolilo w uszy, tylko po prostu bedziemy swiadomi wad. Od bardziej "audiofilskiego" od razu nas odrzuci :)

Dlatego warto miec kilka chociazby sluchawek aby moc zaserwowac sobie rozne punkty widzenia a raczej slyszenia w zaleznosci od potrzeb. Audioswirskie, studyjne, wybaczajce wady etc itp.

Ostry techstepowy drum\'n\'bass raczej nie brzmi na GS1000 dobrze. Kto go, ze tak powiem produkuje ? Ludzie w domu w wieku okolo 20 lat nie majacy pojecia o masteringu lub lizacy troche temat na potrzeby imprez klubowych. Oczywisciw w momencie wydania taki material i tak zostanie ogarniety, no ale z pustego sie nie naleje i na GSach dobrze to nie zabrzmi :) Oczywiscie sa bardziej profesjonalni drum\'n\'bassowi producenci jak np. Teebee - taka realizacja syntetycznych drum\'n\'bassowych kawalkow zabrzmi nawet pieknie na GS1000 - ale tam od razu czuc wysoka klase na kazdym sprzecie odtwarzajacym.

Takze, jest to jak najbardziej zjawisko naturalne :)

fallow

  • 6457 / 6078
  • Ekspert
06-01-2009, 16:27
Roland: moze lepiej sprzedac K701, DT 880 Pro i kupic np. AudioTechniki W1000 albo JVC HP DX1000 (W Niemczech da sie kupic znaaaaaaacznie taniej niz ich wyjsciowa cena w USD).

Mozna by jeszcze dolozyc do puli W10TVG lub W11JPN :)

Generalnie wszyskie z nich to sluchawki znacznie bardziej niewrazliwe na material niz K701 czy DT 880 Pro i na pewno muzykalne :)

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
06-01-2009, 16:35
@Roland, spotkać się trzeba. :) Może w ten weekend? Tydzień później raczej odpada. Mogę zostawić tobie Moona, a potem poślesz go pod wskazany adres? Przy okazji mi powiesz co mam z nim zrobić, gdybyś chciał jeszcze lepiej. Zawsze mogę zrobić "pluszowego" v.6 MkII, albo wrzucić Black Gate do środka.