Wiecie, ja tez wierze i w pelni potwierdzam te slowa. Wygrzane - czyli od momentu przelamania - nabieraja, ze tak powiem adekwatnego wypelnienia i szkielet lub kontur spaja sie z reszta - czyli wypelnieniem. Wczesniej te 2 elementy sa jakby rodzielne. Szielet jest znacznie mocniej rysowany niz wypelnienie. Potem jest juz jedna spojna calosc. Niestety dlugo trzeba na to czekac - albo bardzo umiejetnie wygrzewac GSy. Pewnie wiele osob, ktore nie mialo z tym zjawiskiem kontaktu uzna je wrecz za nieprawdopodobne, albo osadzi ze piszemy bzdury :)
Ja sam myslalem, ze to bzdury dopoki sam nie doswiadczylem :)
Pamietacie jeszcze jak jakis czas temu szukalem analogowo brzmiacego IC z lekko schowana gora ?
Z obecnymi GSami i obecnym moim systemem, ktory jeszcze doczekal sie kilku usprawnien raczej poszukiwalem czegos odwrotnego :) Sprzedalem swoj analogowo brzmiacy IC (ArtLink Audio-Technica) gdyz stwierdzilem, ze ani system ani GSy juz po prostu tego nie potrzebuja zamieniajac IC na taki - ktory ingeruje moim zdaniem najmniej i najbardziej przypomina polaczenie jak to nazwal Majkel - bez kabla a juz na pewno nie wprowadza zadnej lagodnosci czy ciepla.
Co do tych zlych realizacji, slowa tego nie zastapia - spotkamy sie, wezme ze soba, posluchamy :) Nowoczesne wymysly masteringu pod sprzet z kiosku dla pokolenia iPodow po prostu nie zagraja dobrze moim zdaniem na tych sluchawkach. Oczwiscie moze byc tak, ze moj suwaczek progu akceptowalnosci takze bedzie inny. Jak powiedzial Piotr - po to sa spotkania.