Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

ptx

  • 651 / 6109
  • Ekspert
05-11-2008, 22:34
Panowie czy ktoś miał do czynienia z akg 501,przyznam iż jestem ciekaw jakby zagrały z lebenem choć podobno strasznie wybredne.jak wypada ich brzmienie na tle 701?

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
06-11-2008, 20:57
Ja mysle, ze juz napisalem troche info odnosnie GS1000 i Yamamoto. Moim zdaniem to moze byc b.dobre polaczenie jezeli bedzie odpowiednie zrodlo. Z CECami, Metronome\'ami czy North Starami lub Electrocompaniet\'ami jest po prostu jak ma byc. Z bardziej neutralnie (to juz za jasno) lub jasno grajacymi zrodlami jest co tu duzo mowic - zle.

U mnie powoli dalsze zmiany.

ESW10JPN juz sie pozbylem i wracam do ESW9. ESW10JPN sa technicznie o klase lepsze pod kazdym wzgledem niz ESW9. Sa tez jasniejsze, bardziej szczegolowe i mniej muzykalne. ESW9 mimo niedociagniec maja swoj klimat i to mi sie wlasnie w nich podoba. ESW10JPN to juz kompromis miedzy wszystkim na za duza skale. Przypomina mi to troche D5000 jednak srednica w ESW10JPN moim zdaniem jest lepsza niz ta w D5000. Wielu ESW10JPN podobaja sie takze bardziej niz W5000 - sluchajac jednak teraz wlasnie W5000 - moge powiedziec, ze zdecydowanie sa dla mnie lepsze niz ESW10JPN.

Furukawe Vivaldi jako, ze nie mam juz ukochanych GS1000 - zastapil Conducfil 8030. Gra neutralnie z lekka nutka analogowosci.

W5000 sa wlasnie oceniane. Na pewno nie moge powiedziec, ze nie mam w nich basu, albo ze graja konturem lub sa niemuzykalne. Podchodze jednak do nich bardzo sceptycznie i jezeli sie nie spodobaja jak zawsze sentymentow nie bedzie :)

Dostalem tez nowe lampy Westinghouse\'a ale jeszcze zbyt wczesnie by cos mowic.

audioholik

  • 424 / 6050
  • Zaawansowany użytkownik
06-11-2008, 21:15
>> Piotr Ryka, 2008-11-03 13:39:30
Właśnie, Dawindyk, przecież Ty słuchałeś tych topowych JVC. Napisz coś o tym.

o DX1000 napisano już chyba wszystko co się dało:)) polecam lekturę wątku z head-fi http://www.head-fi.org/forums/f4/jvc-hp-dx1000-owners-unite-219744/index85.html

ptx

  • 651 / 6109
  • Ekspert
06-11-2008, 22:11
>> fallow, 2008-11-06 20:57:37

myślę ze nadszedł czas na k702 :)...

 i myślę także ze znajdziesz w nich to czego szukasz :)

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
06-11-2008, 23:07
Ja juz duzo wiem w tej chwili, bo GS1000 w zasadzie znam na pamiec :)

W5000 jak bylo mowione graja bardzo czysto i wrecz aksamitnie w porownaniu do GS1000.
U mnie na North Starze i Yamamoto nie ma kompletnie szkieletu czy tez braku wypelnienia albo basu.
Wszystko to jest - wiec domniemuje, ze Yamamoto dobrze napedza W5000.

Srednica jest czystrza i bardziej muzykalna z pelniejszym wypelnieniem niz na GS1000. Nie bede teraz dochodzil do tego co jest lepsze i czemu - opisuje tylko roznice. Bas na W5000 ma nizsze zejscie niz ten z GS1000 i wydaje mi sie, ze lepsza fakture. GS1000 ma wiekszy impakt i wiecej ilosciowo basu. Gora GS1000 jest w wiekszej ilosci i lepiej odwzorowana niz ta z W5000 - ktora mimo tego, ze przegrywa z ta z GS1000 - jest bardzo dobrej jakosci.

Na pewno ta z W5000 moze byc mniej meczaca i slodsza niz ta z GS1000.

W5000 sa troche ciemniejsze i slodsze. Nie obnazaja az tak bardzo niedoskonalosci toru czy nalecialosci cyfrowych badz smieci - ale takze sa wymagajace jednak nie w takim stopniu jak GS1000.

Sa znacznie bardziej uniwersalne pod katem klimatu nagran, realizacji czy gatunkow muzyki - w zasadzie to mozna na nich sluchac wszystkiego. Z GS1000 nie jest juz tak rozowo a i sa lase jedynie na dobre realizacje nagran. Na W5000 slabe wcale nie brzmia az tak zle jak to bylo na GS1000.

Ten bas - najwieszka roznice slychac w najnizszym, ktory ladnie wychodzi na W5000 a bylo go malo na GS1000 w kazdym torze w jakim ich sluchalem. W5000 - niektore modele bylo felerne i nie graly najnizszego basu, moj egzemplarz jest OK i gra.

Ogolnie bardzo ciekawe sluchawki, z klasycznym zabarwieniem srednicy a\'la Audio Technica. Jednak chyba nie dla mnie :)

Aha. Przestrzen oczywiscie zgodnie z oczekiwaniami po stronie GS1000. Jednak jak na sluchawki zamkniete w W5000 przestrzen jest na pewno ponadprzecietna.

GRADO__Fan

  • 299 / 6079
  • Zaawansowany użytkownik
07-11-2008, 01:54
>>A skoro ATH jednak nie, to co jest na celowniku.

A o tym w następnym odcinku... ;)
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
07-11-2008, 07:25
Hehe :)

Musze przyznac, ze przesiadka z GS1000 kiedy juz graja dobrze na inne sluchawki jest niesamowicie trudna, o ile nie niemozliwa.

W5000 graja b.dobrze ale brakuje mi pewnych elementow GS1000.

Przymierzalem tez W11JPN ale te to znow sam slodkosc.

Na celowniku sa JVC DX1000, D7000 - mniej prawdopodobne lub jakies Grado juz nieprodukowane badz po prostu powrot do GS1000 standardowych lub z ciekawosci z innym kablem :)


vide

  • 86 / 5949
  • Użytkownik
07-11-2008, 08:24
Ostatnio miałem przyjemność posłuchania w swoim systemie praktycznie nowych gs1000 i moich z graniem juz ponad 600godz,różnica??? Nowe grały metalicznie i z kłuciem w uszy,więcej nie słuchałem bo było dosyc nieprzyjemnie.Mam takie wrażenie że czym dłużej słucham muzyki bardziej zawisle..to przybiera mi dolu i góry,teraz np cięzko mi słuchać gs1000 bo meczy mnie bas i sama góra.
Powiem nawet że AKG 701 maja już wystarczajaco basu a góra czasami daje mi o sobie znac w kiepskich nagraniach,a spoczątku grały zdecydowana srednicą.
A może dodam że od jakiegoś czasu mocno poszukiwałem żrodla,cay czas używałem xa50es modyfikowanego,potem kupiłem za kałcją dc-1 uprgade,którego po 2 tyg oddałem,chociaż troszke teraz żałuje,bo ten dzwiek był bardzo spokojny a zarazem wciagajacy,nie było w nim żadnych problemów z ostrawa gora a i magia dzwieku była niewiarygodna.Potem(TYDZIEN TEMU) okazyjnie kupiłem ayona cd-1.
Wyglad to przerastał moje oczekiwania,co prawda wolałem czarnego ale ten srebrny też sliczniutki.
Jak gra? gra on inaczej niz wszystkie,ma mocny bas bardzo dobrze kontrolowany,pierwsze momenty słuchania były dziwne bo troszke miałem nadwyrezona głowe-uszy tą cała szerokoscia i głebia dzwieku,niesamowicie zaczarowany dzwiek.Ma bardzo fajną barwe srednicy i wspaniale radzi sobie z muzyka szybką z duza iloscia instrumentów.Można by duzo pisać o tym dzwieku,ale...po tygodniowym słuchaniu dochodzę do wniosku że znowu przybyło tej gory !!! tylko ona mi przeszkadza,nie wiem czy może to przyczyna samego kabelka??nie chciałbym się pozbywać tego ayona,ale z drugiej strony nie wiem czy nie będzie tej gory przybywać.W ostateczności moge wrócic do dc-1.
lebena z ayonem łączy  kabelek argentum scg-2/4,mam też jakiegoś klotza ale ten z koleji jest bez emocji i zycia.

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
07-11-2008, 10:02
No to moze na probe jakis kabel na PCCOC albo alpha-PCCOC. To powinno pomoc, ewentualnie jakis Cardas a ze swojej strony przestrzegam przed Van den Hulami :)

Prawdopodobne typy: Furutech u-P2.1, Furutech Evolution Audio, Furukawa Vivaldi (ja juz niestety sprzedalem), Nirvana Audio S-L (niska gora bardzo barwna, wysoka schowana). Ewentualnie cala rzesza Cardasow.

Ja juz doszedlem do ostatecznych wnioskow odnosnie W5000.

Sluchawki graja z Yamamoto po prostu bardzo dobrze. Nie ma zadnych wyotrzen tylko wrecz piekna gladkosc. Bas takze jest, przestrzen jak na sluchawki zamkniete jest duza. Separacja intrumentow bardzo dobra. W zasadzie jest wszystko...poza tym czego sie obawialem - ja nie moge miec na glowie za dlugo sluchawek z padami ze skory.
Moja skora nie reaguje na to dobrze - wiedzialem o tym, ale postanowilem jeszcze raz sprobowac.

GS1000 czy inne grado z gabkami moge miec na glowie dlugi i jest w porzadku, podobnie K701 czy DT 880 Pro lub Senki.

Roland np. woli skore niz gabki, w sumie wiele osob podobno woli, ja natomiast mam zupelnie odwrotnie.
Dla mnie bardziej komfortowa jest gabka a ze skora sie mecze. Dziwnym trafem nie meczyla mnie np. skora w Denonach D5000.

Ta w W5000 jest podobno do tej z Ultrasone Edition 9 i nie jest dla mnie najlepsza.

W5000 sa na sprzedaz jezeli ktos jest zainteresowany w b.dobrej cenie. W zasadzie za 50% wartosci.

Ged

  • 1723 / 6109
  • Ekspert
07-11-2008, 10:16
fallow
Super, że masz możliwość i czas przesłuchania tylu różnych zestawień. Bardzo zaciekawiło mnie to co napisałeś o zgodności GS-1000 i CD Electrocompaniet. Którego modelu słuchałeś ? Przyznam, ze Electrocompaniet podoba mi się wizualnie :)
Pozdro
Włodek Łuczyński

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
07-11-2008, 10:19
:) Ale to wszystko jest okupione mnostwem zachodu i pieniedzy. Mam juz powoli dosc i planuje osiedlic sie na konkretnym koncowym zestawieniu na kilka lat.

Pisalem to w kontekscie Yamamoto HA-02 jako wzmacniacza dla GS1000 oraz mialem na mysli DAC - Electrocompaniet ECD1. W zasadzie jest to bardzo podobny sposob grania (z malutkimi roznicami) do mojego North Stara  M192. Na Norsth Starze lepiej brzmia intrumenty klasyczne - pianino czy skrzypce sa swietnie odwzorowane. Electrocompaniet jest ogolniej chyba troche bardziej slodki.

majkel

  • 7477 / 6107
  • Ekspert
07-11-2008, 10:58
Ja wczoraj pomęczyłem znowu kilka godzin głośnym graniem GS1000. Jak dla mnie to kombinować można przy dosłownie niuansach, bo z takim dźwiękiem można żyć. Trudno mi tylko powiedzieć, czy to kwestia kabla słuchawkowego, źródła, wzmacniacza, a może interkonektu? Zapewne w każdym z tych miejsc da się zadziałać, dlatego jakbym chciał czegoś posłuchać, to GS1000 z innym kablem. Właściwie to wypełnienie dźwiękiem zależy na nich najbardziej od źródła, przynajmniej mnie to tak wychodzi, i na meetingu kiedyś przy dobieraniu towarzystwa dla Yamamoto to się potwierdzało. Najciekawszy jest dylemat, że na tę chwilę mogę uczynić, że źródło zagra bardziej transparentnie, albo gęściej, bardziej analogowo i z ciekawą barwą. Zależy, co wstawię, to mam. Wkurza mnie to, że nie umiem sam sobie odpowiedzieć co wolę. Chyba wersję neutralną, ale ona jakaś taka mniej audiofilska jest. ;)

Rafaell

  • 5033 / 6104
  • Ekspert
07-11-2008, 12:26
Majkel

Wstaw fortepian a później dokładaj kolejne instrumenty, całość na koniec przetestuj dla pewności klawesynem ;)



Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

majkel

  • 7477 / 6107
  • Ekspert
07-11-2008, 12:37
OK, fortepian, klawesyn i organy mam. I tak najlepszy do "ośmieszania" komponentów był do tej pory chór mieszany z akompaniamentem, ale jeszcze nie miałem czasu przetestować.

fallow

  • 6457 / 6077
  • Ekspert
07-11-2008, 15:37
Jezeli jestem czegos powien, po prostu uwazam ze nie ma na co czekac.

Staxy sa dla mnie za drogie :) Poza tym jakos nie za specjalnie ciagnie mnie w ich strone - wolalbym juz za takie pieniadze kupic ciekawy sprzet dla sluchawek dynamicznych.