Abyss maja pancerna obudowe, chociaz z przetwornikami w najnowszych TC to juz roznie bywa, czuc ze ma lepsze parametry, nie wiem tylko czy nie pracuje na maksymalnie wyzylowanych 'ustawieniach' ale ta wersja jest najbardziej kompletna/rowna brzmieniowo wzgledem poprzednikow. Zgaduje jednak, ze wnet beda zastapione kolejnym wcieleniem jesli pan Skubinski zechce byc konsekwentny, bo za TC mu sie jednak dostalo od wlascicieli poprzedniego wydania ktory automatycznie stracil na wartosci.
Ja juz swoja ciekawosc praktycznie zaspokoilem jesli idzie o obecne sluchawki (ze starych to slawne Sony chcialbym miec w domu na troche ale to mozna pomarzyc jedynie), choc gdyby Stax wypuscil faktycznie wskrzeszona Omege to pofatygowalbym sie na odsluch.
Tym czasem skupiam sie na przewodzie do moich L5k, wczoraj przyszly mi wtyki A2DC z Hong Kongu, po miesiacu podrozy/kwarantanny, jeszcze tylko XLR-y od Furutecha i przechodze do fazy finalnej, czyli kabla od Argentum i to bedzie pewnie final mojej ewolucji sluchawkowej ;'))
ps. w Verite nie mozna jakos rozgiac palaka aby zmiejszyc ucisk ? Same pady sie pewnie nieco uklepia z czasem ale czy na tyle aby byl pelny komfort. U mnie az rok zajelo docieranie sie krawedzi oryginalnych padow i juz ich nie czuc.