Co prawda, zbyt często się tutaj nie odzywam, raczej głównie czytam. Ale stwierdzam, że być może najwyższy czas napisać parę słów.
Co prawda posiadam tylko "słabe" LCD-2 , a nie LCD-3 i tylko stare Staxy Lambdy, a nie jakiś najwyższy obecny model. Ale jakieś tam porównanie mam :D.
A tak jak czytam rozważania Kolegów Soundman I Brodacz, to zaczyna się robić dziwnie, gdy rozważają komplementarność i sens posiadania/wymiany obu typów słuchawek. A "dziwność" polega na tym, że zdaje się Soudman nie słyszał nigdy żadnych Staxów, a Brodacz nie słuchał Audeze, więc rozważania przeradzają się, nie obraźcie się, w rozmowę jak nie przymierzając ślepego z głuchym o kolorach :-).
Stąd też pozwalam sobie zabrać głos, jako posiadacz obu "obozów". Najpierw do Kolegi Brodacz info zasadnicze, jeśli masz wysoki model Staxów to zapomnij już o Audeze po potrzebne Ci one jak umarłemu kadzidło. PRzestrzeni i sceny takiej nie wyciśniesz z nich choć byś pękł. Do wygnerowania spektakularnej sceny, potrzeba dużej ilości, wysokiej jakości górnych rejestrów. W przypadku Audeze jakość góry nie jest zła absolutnie, ale nie niesie takiej różnorodnej informacji jak to potrafią Staxy i tylko Staxy, żeby być już sprawiedliwym.
Poza tym obserwuję Twoje posty już jakiś czas i myślę że poznałem Twoje preferencje i Audeze tonie jest to czego szukasz. Absolutnie nie to, odpuść sobie, szkoda czasu i zachodu. Audeze są bardzo dobre, ale w odniesieniu do większości dynamików, do dobrych Staxów, cóż.... Ale i cena nie ta, więc to nie jest dla nich zarzut. Ale z Twojego punktu widzenia, zainteresowanie nimi nie ma po prostu cienia sensu.
Do Kolegi Soundman, jeśli posiadasz Audeze i oczekujesz od Staxów podobnej prezentacji basu, to musisz sięgnąć do kieszeni baaaaardzo głęboko. Tak ze 4 do 6 razy więcej jak za Audeze. Albo szukać bardzo konkretnego starego modelu Lambd, które co prawda ilościowo i tak nie dadzą ci tego co Audeze, ale zejdą dość nisko, z lekkim "bumpem" na wyższym basie.