Również ubolewam nad przykrym faktem wykończenia swoich ulubionych słuchawek. Nie mówiąc już o wiszącej w powietrzu groźbie śmierci przetwornika, a po naprawie wracają oblepione w tych flukach, którymi mocują drivery :[
Od kilku dni bawię się Ultrasone ED8, noż kurde najwygodniejsze słuchawki jakie miałem na łepetynie. Tak małe, a w ogóle nie dotykają uszu jak się je założy, a skóra padów jest niesamowicie przyjemna. Do tego solidnie wykonane i naprawdę piękne. Nie to co chropowata gąbka w PS1000 i ta ich waga, ED8 w ogóle się nie czuje. Gdyby tylko grały choć w 90% tak przyjemnie jak PS\'y, no szkoda, że nikt nie potrafi dogonić dźwiękowo tego dziada z Brooklinu :(
A o Staxaxh to nawet nie chcę się wypowiadać, żeby jeden produkt windował cenę do 40kzł za słuchawki + amp? W tym wypadku tą firmę postrzegam znacznie niżej niż Grado. Wysokie Staxy mogą się podobać, ale nic, absolutnie nic nie uzasadnia ich cen. Za to modele kosztujące w okolicach 5kzł wyglądają jak zabawki z chińskiego plastiku i moim zdaniem kupowanie zarówno Staxów jak i Grado jest tak samo chore :D