Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

pastwa

  • 3828 / 6108
  • Ekspert
13-04-2013, 03:50
>> magus, 2013-04-11 12:14:40

moje źródła zbliżone do poinformowanych donoszą, że majkel już od dawna przeszedł na jasną stronę mocy i słucha z głośników tylko jako konstruktor wzmacniaczy słuchawkowych nie może się do tego otwarcie przyznać :)

Jak chesz byc traktowany powaznie to nie masz innej opcji, cala reszta to wciskanie kitu dla nawiedzonych, cos jak magia Kuleszy :D

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
13-04-2013, 12:33
Witam wszystkich. Forum śledzę od jakiegoś czasu.
Uznałem, że koniec "darmochy" i należy coś wnieść od siebie. :)
Ja Denony AH-D7100 kupiłem z tego źródła: http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=Denon+AH-D7100 jakieś pól miesiąca temu.
Wychodzi ciut drożej ale czułem się jakoś pewniejszy. :)
Słuchawki są bardzo dobre, zaczynając od wygody kończąc na dźwięku.
Co do wyglądu to trochę zobowiązujący, podobnie jak HD800.
Nie jest to klasyczna ponadczasowa, skromna elegancja nie podlegająca modom.
Ale nie są brzydkie.
Ważne, że są bardzo wygodne, dobrze trzymają się głowy a jeszcze ważniejsze, że jak na razie z każdym dniem grają lepiej.
Dźwięk się porządkuje, bas po 2-3 dniach przestał włazić na średnicę i zyskał na "punktowości", coraz lepsza góra, która wyraźnie się klaruje.
Mimo, że zamknięte można spokojnie robić 5-8 godzinne sesje. :)
Scena znacznie skromniejsza niż w Omegach SR-007 MK1, ale przy starym dobrym roku nie ma to aż takiego znaczenia.
Powiem od razu, że w klasyce też nie odbieram tego jako zbytnio istotne.
Bardzo dobra szczegółowość. Słuchając - Entry Chorus \'Gli Arredi Festivi Giu Candano Infranti z opery Nabucco Verdiego w wykonaniu  Huru i Orkiestry Symfonicznej Słowackiego Radia - pierwszy raz usłyszałem jak ktoś z huru stojący bliżej mikrofonu nabiera oddech.
Sprawdziłem to na innych słuchawkach. Słyszalne jest to na AKG-K701, ale nie zwróciłem na to uwagi jest to suche płaskie bezbarwne, nie wyeksponowane. Na AH-D7100 zabrzmiało to bardzo naturalnie tak jakby robił to ktoś obok.
Dopiero teraz zwróciłem uwagę, że słucham śpiewu i właściwie śpiewak robi to nie łapiąc oddechu.
Prawie jak na "dobrych" filmach sensacji. Wszyscy wystrzeliwują tysiące pocisków i nikt nie zmienia magazynków. :)
Można tego oddychania doszukać się jeszcze na Grado RS-2, ale trzeba wiedzieć że tam jest.
Na pozostałych słuchawkach tego nie ma. Może to nie do końca prawda.
Na Staksach to słychać ale głośność musi być ustawiona na maksimum.
Słuchać normalnie całego utworu w ten sposób się nie da. :)
Potwierdzam też, o czym pisali już inni.
Duża muzykalność tych słuchawek, piękna barwa, ogromną przyjemność słuchania właściwie każdego rodzaju muzyki.
Szukałem na głęboką noc, zamkniętych, cichych dla otoczenia, porządnych słuchawek.
Jak na razie jestem przekonany że znalazłem.
Nawet za dnia wolę je niż Hifimany HE-5LE, które na zmianę z Grado RS-2 do tej pory królowały przy słuchaniu rocka.
Jazz chyba jednak dalej wolę słuchać na Staxach tj. SR-007 MK1 czy SR-404 na wzmacniaczu SRM-727A niż na AH-D7100, ale w każdej chwili może się to zmienić. :)
Słuchawki są naprawdę dobre i jak pisałem co dzień grają lepiej.
Jestem bardzo ciekawy jak daleko potrafią zajść.
Jako wzmacniacze do Danonów służą mi:
    -  hybrydowa konstrukcja na zamówienie w "Feliks Audio" zrobiona przez pana Henryka i
    - "Black Pearl\' Michała.
Oba wzmacniacze spisują się dobrze. Częściej słucham jednak na wzmacniaczu Majkela.
Na pewno lepsza dynamika i chyba rzeczywiście "tranzystor lepiej im służy".
Tym samym zdaje się potwierdzam zdanie Michała i to podpierając się odsłuchami na wzmacniaczu jego konstrukcji. :)
Wspomniane były już AKG-K701 w kontekście AH-D7100 i myślę że nie bez powodu.
Sam AKG-K701 trzymam i jak na razie nie myślę się ich pozbywać, ale pamiętam jak mówiłem - żeby jeszcze tylko miały bas na takim poziomie jak wysokie.
W Danonach AH-D7100 tak jest i to jeszcze jeden powód utwierdzający mnie w tym, że to dobry nabytek i to czego szukałem.
Próbuję trochę upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu ale uważam, że w pierwszym poście należy to zrobić.
Oprócz swojej opinii o nowych Denonach, próbuję przedstawić siebie i swój "dobytek" oraz muzykę jakiej słucham.
Jeżeli chodzi o to ostatnie to nie "brzydzę" się żadnym rodzajem.
Najczęściej jednak słucham: jazzu, klasyki, rocka. Najrzadziej: hip-hopu i rapu.
Na temat słuchawek i wzmacniaczy, które wymieniłem mogę służyć własnym doświadczeniem.
Jak będę mógł w czymś pomóc w tym zakresie, na pewno coś napiszę.
No może jak na pierwszy raz wystarczy.
Mam nadzieję, nie "naśmieciłem" i to co napisałem będzie komuś chociaż ciut, ciut pomocne. :)

zibra

  • 812 / 5204
  • Ekspert
13-04-2013, 13:27
Moze jakies szersze porownanie do HE5LE, bo te akurat posiadam? Mam nadzieje, ze poslucham u Majkela, ot tak z ciekawosci kiedys tam:)
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
13-04-2013, 14:49
Zaznaczam od razu, że nie jestem żadnym "ekspertem" od porównywań.
Nigdy zresztą tego nie robiłem na użytek publiczny czyli dla większej ilości osób niż ja sam. :)
Ale jakieś zdanie o słuchawkach, które posiadam mam.
Spróbuję się podzielić.
Nawet jeżeli zapomnę to podkreślić to proszę mieć na uwadze, że jest to tylko moje subiektywne zdanie a nie prawda ogólna.
Nie chciałbym być przyczyna, moim zdaniem nic nie wnoszących, sporów o "lepszości" jednych słuchawek od drugich. :)
Hifimany HE-5LE odbieram jako takie Staksy SR-007 MK1 tylko bardziej ciemne, masywne, cięższe.
Nie piszę, że tak jest - ja tak to odbieram. :)
Staksy w moim odbiorze są bardziej zwiewne, finezyjne niż Hifimany.
W utworach wymagających oddania polotu, zwiewności, finezji, jasnej przewiewnej przestrzeni są trudne do pobicia.
Jeżeli utwór muzyczny wymaga oddania grozy, posępności, mrocznego nastroju wolę sięgnąć po Hifimany.
AH-D7100 przynajmniej na wzmacniaczu Michała potrafią moim zdaniem łączyć zalety wymienionych SR-007 MK1 i HE-5LE.
W moim odbiorze są bardzo uniwersalne.
Co jeszcze istotnego poza bardzo dobrym, chyba najlepszym basem jakiego do tej pory doświadczyłem na słuchawkach?
AH-D7100 same z siebie "grają lampowo", dlatego też i z tego powodu wolę je podłączać do "Black Pearla", niż do hybrydy.
Przy słuchaniu na hybrydzie made in "Feliks Audio" wydaje mi się, że jest tej lampy jakby już zbyt dużo.
No i gorsza dynamika o czym pisałem wyżej.
Przy słuchaniu Staksów i Hifimanów, czuję się bardziej obserwatorem zdarzenia muzycznego z pewnego dystansu.
Danony są bardziej wciągające, bezpośrednie.
Scenę muzyczną odbieram jako mniejszą ale dystans też znacznie się skraca.
Dźwięk kotłów to nie tylko posępny, taki w jednej masie pomruk, jak w wykonaniu Hifimanów, ale dodatkowo możliwość odróżnienia pojedynczych uderzeń.
Trąbka w ich wykonaniu brzmi nad wyraz dźwięcznie, perliście, przeszywająco.
Można się tym nacieszyć np. w utworze Triumph March And Chorus \'Gloria All\'Egitto\' z Aidy Verdiego w dalszej części utworu, czy nawet słuchając już początkowych fanfar.
Soprany wybrzmiewają, dźwięk szybuje.
Czego chcieć więcej? :)
No jest jedna "wada" tych słuchawek.
Źle nagrany instrument basowy powoduje, że nagranie nie daje się słuchać na AH-D7100.
Pamiętam jak przełączyłem szybko którąś z płyt Oscara Petersona, bo kontrabas tak nieznośnie i natarczywie pukał do jednego ucha, że było to nie do zniesienia.
Na płycie Dire Straits "The Very Best of Sultans of Swing", pierwszy tytułowy utwór, to "basowo" jedna wielka klucha.
Dalej jest już lepiej, ale przy słuchaniu tego utworu takie miałem wrażenie.
Na innych słuchawkach tak tego nie odbieram. Nie zwróciłem na to uwagi.
Słuchałem też tego na wzmacniaczu Philipsa z wyjściem słuchawkowym, który mam do kolumn.
Nawiasem mówiąc w tym Philipsie jest całkiem dobre wyjście na słuchawki.
Było identycznie! Wychodzi na to, że to nie "wina" wzmacniaczy słuchawkowych tylko "zasługa" AH-D7100.
Czyli uwaga na ulubione płyty ze "źle nagrany basem".
Należy zdecydowanie zostawić sobie dla nich inne słuchawki.
Potraktowałem prośbę o porównanie AH-D7100 do HE-5LE trochę szerzej.
Mam nadzieję, że nie będzie wzięte mi to za złe. ;)

 

calluna

  • 54 / 5649
  • Użytkownik
13-04-2013, 15:16
A co sądzisz o średnicy i wokalach? Czytałem ostatnio opinię, że są chude i wycofane...

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
13-04-2013, 15:20
A cha zapomniałem jeszcze dodać w opisie AH-D7100 bodaj słówka o bardzo dobrej stereofonii kreowanego przez nie dźwięku.
Moim zdaniem zaletą też jest bardzo dobre rozlokowywanie pozornych źródeł dźwięku i możliwość ich umiejscowienia, (wskazania ich położenia), przez słuchacza na scenie.
Istotne jest też to ze słuchawki są jeszcze nie wygrzane.
Grają dopiero u mnie dopiero ok. 70-80 godzin, a co niektórzy twierdzą, że trzeba im przynajmniej 200 aby pokazały co naprawdę potrafią.

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
13-04-2013, 15:45
W moim zestawie nie są ani chude ani wycofane.
Zresztą opinie pewnie zależą od tego też od tego z czym są porównywane.
Jakich słuchawek porównujący używał wcześniej.
Może to być też "chorobą" pierwszych dni używania (niewygrzania).
Nie wiem może kabli.
Ja nie pamiętam tej chudości i wycofania z pierwszych dni.
Powiem uczciwie, że nie zwracałem na to uwagi.
Na co dzień słuchałem ostatnio, przed przyjściem AH-D7100, prawie wyłącznie SR-007 MK1.
Po założeniu Denonów na głowę, dominującą sprawą stał się wszechobecny i przykrywający wszystko bas.
Wystarczyło, że pojawił się w utworze chociaż cień instrumentu, który jest w stanie generować dźwięk podobny do basu i już na niczym innym poza basem nie mogłem się skupić. Był wszędzie. :)
Dlatego być może nie zwróciłem uwagi na te chude wokale jeżeli było to w tym samym czasie.
Chociaż jak pomyślę, że byłby to jakoś szczególnie wyraźna cecha, to jednak chyba bym zauważył i zapamiętał jako jeszcze jeden aspekt wygrzewania się słuchawek.
Po 2-3, no może 5 dniach to się zmieniło i z basem było już prawie w porządku.
Trochę to przerysowane, ale tak to wtedy odbierałem.
Być może podobnie jest też z tymi chudymi wokalami i wycofaną średnicą u innych słuchających.
W tej chwili czegoś takiego jak wycofana średnica czy chude wokale nie rozpoznaję.
Dla mnie ten obszar jest w porządku a nawet lepiej.

zibra

  • 812 / 5204
  • Ekspert
13-04-2013, 16:17
Dzieki za opis. Chetnie poslucham choc nie sadze, ze mnie czymkolwiek zaskocza. Hifimany HE5LE bardzo fajnie utrafily w moje gusta, a zrodlo potrafi dodac im skrzyyyydel. Wlasnie jakie masz zrodlo?
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

Baele

  • 753 / 5329
  • Ekspert
13-04-2013, 16:49
widzę, że rośnie zastęp właścicieli D7100 :-)))

Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że z D7100 nie tak wszystko łatwo. Po części pisał o tym Karol, ktoremu gratuluję zakupu :-)

D7100 są bardzo wrażliwe na jakość zapisu, ale są naprawdę ciekawe. Warto się z nimi zapoznać i dać im trochę czasu.

Tak jak Przemek pisze o swoich wrażeniach z odsłuchu koncertu Led Zeppelin, mam podobną opinię, choć dotyczy to innych zapisów :-)

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
13-04-2013, 16:52
Ja też tak myślałem. To nawet lepiej, bo później miałem miłą niespodziankę.
Jak piałam szukałem słuchawka na późną noc aby nie przeszkadzać domownikom.
Przy otwartych słuchawkach jednak sporo do otoczenia się przedostaje. :)
Okazało się że będą i na dzień.
Jako źródło przy słuchaniu płyt z napędu Blu-ray w komputerze albo plików dźwiękowych służy mi "Impact Twin" firmy TC Electronic.
Dobre przeźroczyste urządzenie. Tak przynajmniej twierdzą realizatorzy dźwięku. :)
Do niego podłączam Staxa SRM 727A albo "Black Pearla" albo hybrydę "Feliks Audio".
Hybryda robiona była na zamówienie i ma parę innych jeszcze funkcjonalności.
Może też służyć jako wzmacniacz do głośników komputerowych albo jako przedwzmacniacz dla Staksa czy Perły.
Jeżeli wydaje mi się to potrzebne albo mam taką ochotę to od czasu do czasu słucham muzyki w takim zestawieniu.
Jeżeli słucham muzyki na kolumnach podłączanych do wzmacniacza Phillipsa to źródłem jest odtwarzacz Philipsa, który mam właśnie do tego celu.
W ten sposób słucham gdy jestem sam.
Jak pojawia się ktoś z domowników do "dziurki" Philipsa wędruje jack od słuchawek i staje się on wzmacniaczem słuchawkowym.
Wtedy źródłem jest wspomniany odtwarzacz Philipsa.
W ten oto sposób domownicy są wolni od mojej "pasji" i żyjemy w zgodzie. :)

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
13-04-2013, 16:56
To powyżej to odpowiedź na:

<- "Dzieki za opis. Chetnie poslucham choc nie sadze, ze mnie czymkolwiek zaskocza. Hifimany HE5LE bardzo fajnie utrafily w moje gusta, a zrodlo potrafi dodac im skrzyyyydel. Wlasnie jakie masz zrodlo?"
 zibry->

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
13-04-2013, 17:20
Początek oczywiście miał brzmieć:

"Ja też tak myślałem, że niczym mnie nie zaskoczą. To nawet lepiej, bo później miałem miłą niespodziankę.
Jak pisałem szukałem słuchawek na późną noc aby nie przeszkadzać domownikom..."

:-)

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
13-04-2013, 18:35
Dzięki Brodacz za przypomnienie "How The West Was Won" - Led Zeppelin.
Jakoś nie wychodziłem od dosyć dawna poza Led Zeppelin II.
Jak tylko napisałeś o swoich odczuciach przy słuchaniu tego albumu, niczym z koncertu na żywo, pozazdrościłem Ci i natychmiast zapragnąłem tego samego.
Posłuchałem i ...
Mam podobne wrażenia. Te Okrzyki, piski i przestery gitary, ta perkusja ...
Stoję tuż pod sceną i szaleje z resztą publiki.
Sprawdziłem jak to samo brzmi na HE-5LE.
No niby wszystko jest!
Ale stoję dosyć daleko i ledwie kiwam nogą albo z lekka się kołyszę.
Stoję dużo dalej to i wrażenia są nie tak bezpośrednie.
Na tym polega w moim rozumieniu bezpośredniość i bardziej wciągająca gra AH-D7100 w porównaniu do HE-5LE.
Do Staksów zresztą też.
Ale rocka z reguły na nich nie słucham a jeżeli już to rzadko.

Karol

  • 2030 / 4538
  • Ekspert
14-04-2013, 14:47
 >> brodacz, 2013-04-14 13:10:01
A w ogolnym rozrachunku ktore sa wedlug Ciebie najlepsze ?

Nie wiem.
Jakoś nie zastanawiałem się nad tym.
Wszystkie mają swoje zalety i wady.
Nigdy nie nastawiałem się na znalezienie i posiadanie tych jednych jedynych.
Nie wiem czy są do tego podstawy, ale dosyć wcześnie przyjąłem, że idealnych słuchawek, takich do każdego rodzaju muzyki - nie znajdę.
Nie wiem czy dobrze tłumaczę to jak w tej kwestii myślę, ale to coś podobnego do podejścia jakiem mam do ubioru.
Moim zdaniem nie ma dobrego ubrania na każdą porę dnia, roku, czy na każdą szerokość geograficzną.
Mam kilka, w których czuję się dobrze i od sytuacji zależy który strój wybieram i kiedy.
Podobne podejście mam do słuchawek. Raz wolę słuchać na tych raz na tych.
Zależy to od nastroju, od tego czego słucham i wielu innych powodów.
Na przykład stwierdzę, że już dawno nie słuchałem niczego na AKG-K701 i właściwie to leżą niepotrzebnie.
Może by je sprzedać? Puszczam coś sobie z klasyki i na nowo odkrywam przyjemność słuchania na nich.
Inna barwa, inna prezentacja, na co innego zwracam uwagę słuchając utworu.
I zaczynam słuchać na AKG i zostają. :)
W tej chwili jestem pod dużym urokiem AH-D7100 i słucham na nich najczęściej.
Ale czy są najlepsze? Na razie je poznaję, odkrywam.
Znaczyłoby to zresztą trochę, że inne są mi właściwie nie potrzebne i nie wiadomo po co je trzymam.
A tak nie jest. Jednak z całą pewnością jednych słuchawek używam częściej niż innych.
Denon to nowy nabytek.
Wcześniej kolejność była taka: SR-007MK1, HE-5LE, Grado RS2.
Ale jak tak myślę to wynikało to raczej z charakteru muzyki jakiej w tym czasie słuchałem.
Przeważał jazz i klasyka i to w takim wydaniu, że Omegi były do tego najlepsze.
Do słuchania rocka używałem Hifimanów i Grado.
I to pewnie całe prawda o powodach tej klasyfikacji. :)

mar.s

  • 54 / 4734
  • Użytkownik
17-04-2013, 21:30
:)